Wnuczka Kirka Douglasa uczciła jego pamięć we wzruszający sposób

Wczoraj w zachodnim Los Angeles odbył się pogrzeb Kirka Douglasa. W ceremonii uczestniczyła cała najbliższa rodzina 103-letniego aktora, w tym jego żona Anne Buydens i syn Michael. Ze względu na charakter ceremonii, do sieci nie przedostało się zbyt wiele zdjęć z ostatniego pożegnania legendy Hollywood. Chwilę przed pogrzebem na swoim Instagramie wnuczka Kirka Douglasa - Carys Zeta Douglas – napisała kilka poruszających słów o dziadku.

Pogrzeb Kirka Douglasa. Pożegnała go wnuczka

Carys Zeta Douglas umieściła w sieci przepiękne zdjęcie Kirka Douglasa z kwiatem za uchem i oddała mu hołd we wzruszającym wpisie. „Mój dziadziuś był i na zawsze będzie moją inspiracją, moim największym wsparciem i najlepszym dziadkiem na świecie. Pamiętam, że wysyłałam mu filmy z moich konkursów tanecznych, a on oglądał je po kilka razy i zawsze pytał: „Carys, a kiedy my będziemy razem tańczyć?”, pisała na swoim Instagramie.

Nastolatka dodała także, że Kirk Douglas interesował się nie tylko jej życiem, ale i reszty bliskich. „Był bardzo zaangażowany w życie każdego z członków rodziny. Zawsze interesowało go w jakich nowych programach występujemy, w jakie sporty gramy, jakie nowe piosenki śpiewam... Był i nadal jest ogromną inspiracją dla świata, nie tylko dzięki swojej niesamowitej karierze aktorskiej, ale także jego filantropii i hojności, która przenosiła góry. Chociaż był uwielbiany przez miliony, dla mnie był po prostu moim dziadziusiem, moim superbohaterem”, dopisała Carys Zeta Douglas zaznaczając jednocześnie, że Kirk Douglas na wszystko zapracował własną determinacją.

Najbardziej za serce chwyta jednak koniec wpisu. „Spędziłam 16 lat życia kochając i będąc kochanym przez Kirka Douglasa i jest to największy dar, jaki mogłam dostać. Na zawsze zachowam dla Ciebie ten ostatni taniec Pappy. Kocham Cię”, czytamy na Instagramie.

To bardzo dojrzałe i piękne pożegnanie… Zobaczcie zdjęcia z ostatniej drogi Kirka.