Daniel Passent, VIVA! 10/2012
Fot. Wojtek Wieteska
POŻEGNANIE

Za nami wzruszający pogrzeb Daniela Passenta. Rodzina ujawniła jego ostatnie słowa...

Prochy felietonisty złożono w szczególnym miejscu

Rafał Kowalski 25 lutego 2022 14:55
Daniel Passent, VIVA! 10/2012
Fot. Wojtek Wieteska

Jedenaście dni temu 14 lutego odszedł od nas Daniel Passent. O śmierci wybitnego felietonisty i dziennikarza poinformowała jego córka. „Jesteśmy zdewastowani. Proszę uszanować naszą prywatność. Dziękuję wszystkim Przyjaciołom i Przyjaciółkom Taty, wszystkim Czytelnikom Taty i Słuchaczkom za wsparcie”, napisała w sieci Agata Passent. Chwilę temu wspomniane bliskie sercu publicysty osoby pożegnały go na jednym z warszawskich cmentarzy.

Pogrzeb Daniela Passenta – zapowiedź uroczystości

Niestety już od trzeciego dnia stycznia 2022 roku było wiadomo, że Daniel Passent ma problemy ze zdrowiem. To wtedy publicysta napisał na blogu, że musi przerwać pisanie dla Polityki. Według Se.pl cierpiał od lat na Parkinsona.

Kilka tygodni później jego córka napisała smutno, że w dniu jej urodzin, tata dalej źle się czuje. „Moje pierwsze w życiu urodziny, w które nie słyszałam się z tatą, bo tata nadal w szpitalu. […] Nigdy nie zależało mi w życiu na prezentach, ale teraz marzę o prezencie. Żeby ojciec wyzdrowiał. Za rok w urodziny poszłabym z nim w nasze miasto i pokazała kilka innych świetnych wystaw”, pisała Agata Passent 6 lutego na swoim blogu. Osiem dni później 83-letni dziennikarz zmarł. 

CZYTAJ TAKŻE: Nie znał twarzy matki, dzieciństwo spędził za szafą... Daniel Passent przeżył wojnę dzięki pomocy innych. Do trudnych wspomnień nie wracał przez lata

Kilka dni temu podano pierwsze szczegóły ostatniej drogi Daniela Passenta. „Pożegnanie odbędzie się 25 lutego 2022 roku na Powązkach Wojskowych. Rodzina prosi również o nieskładanie kondolencji, a zamiast kwiatów odbędzie się zbiórka na Fundację OKO.press”, napisano na klepsydrze wieloletniego felietonisty Polityki.

W związku z trudną sytuacją pandemiczną zdecydowano o przeprowadzeniu dla wszystkich chętnych transmisji online z uroczystości pogrzebowych. Była ona dostępna na Facebooku magazynu Polityka, choć - przez problemy techniczne - ze sporym opóźnieniem, nie na żywo. 

Daniel Passent, viva! 2012/10
Fot. Wojtek Wieteska

Zobacz też: Wychował ją samotnie, miał wpływ na jej związki. Taką relację miał Daniel Passent z córką Agatą

Relacja z pogrzebu Daniela Passenta - zdjęcia, wspomnienia

Przed godziną 14:00 na miejscu zebrali się bliscy zmarłego: żona Marta Dobromirska-Passent, Agata Passent i jej syn Jakub. Ponadto pojawili się także: Bożena i Mariusz Walterowie, Feliks Falk, Ryszard Kalisz, Adam Bodnar, Monika Olejnik, Maja Komorowska, Tadeusz Woźniak, Marian Turski, Lech Majewski i Marek Borowski. Zanim rozpoczęto przemawiać na środku domu pogrzebowego ustawiono urnę z prochami zmarłego. Narysowane na niej potężne drzewo symbolicznie gubiło liście... Wraz z pierwszymi żałobnikami pojawili się też instrumentaliści, którzy odpowiadali za muzykę podczas pogrzebu.

Saksofonista i gitarzysta przygrywali od pierwszych sekund spotkania, kiedy wybrzmiały słowa Krzysztofa Cezarego Buszmana o tytule „Czy będą o nas pamiętali?”.

Daniel Passent, prochy
Fot. Piotr Molecki/East News

Daniel Passent, pogrzeb
Fot. Piotr Molecki/East News

Wśród zdań pożegnania padło też jedno, które wywołało szczególne emocje. Ujawniono ostatnie słowa, jakie Daniel Passent wypowiedział do córki Agaty. „Opiekuj się Martą", miał powiedzieć dziennikarz mając na myśli swoją ukochaną żonę.

Głos zabrał też między innymi historyk Marian Turski. „Danek często dzwonił do mnie, żeby pytać: kogo sugerujesz mi do tematu? I żeby koniecznie była to kobieta, zaznaczał”, mówił dziennikarz do zgromadzonych. „Proszę Państwa, przyjaciele. Ponuro dookoła, ludzie giną, bezprawie hasa, bardziej niż kiedykolwiek człowiek dzisiaj odczuwa potrzebę indywidualnej przyjaźni. Odczuwa potrzebę mądrej rady. Danku, brak Ciebie na te czasy. Nigdy nie zapomnę Ci tego, z jaką czułością zwracałeś się do mojej córki. Nie zapomnę Ci też, że w rocznicę śmierci mojej żony zawsze się tu zjawiałem i przychodziłeś na jej grób. Dziękuję Ci”, dodał.

Zaraz po nim kilka słów powiedział naczelny tygodnika Polityka, z którym Daniel Passent był związany ponad pół wieku. „ Wczoraj oglądałem wielokrotnie scenę, jak rosyjska rakieta uderza w ukraińskie lotnisko w mieście, w którym Daniel się urodził na dwa lata przed wojną. Pomyślałem, że to jest pewna klamra jego życia – to miasto było atakowane zarówno przy jego narodzinach, jak i przy jego śmierci”, mówił Jerzy Baczyński mając na myśli miasteczko Iwano-Frankowsk (nazywane też Stanisławowem). W kolejnych zdaniach podkreślono, jak ważną rolę odgrywał zmarły dziennikarz dla polskiej prasy. „To, co łączy jego felietonistykę, jest umiarkowanie – zawsze uważał, że ciepła woda w kranie jest lepsza niż krew na ulicach. Zawsze był uczulony na radykalizację, bezkompromisowość. Mimo że umiał być złośliwy i bezkompromisowy. Sam mówił kiedyś, że nie byłoby Passenta bez „Polityki”. My dodajemy: nie byłoby „Polityki” bez Passenta. Zawsze do nas wracał”, mówił naczelny tego pisma.

Monika Olejnik, Tomasz Ziółkowski - pożegnanie Daniela Passenta

Monika Olejnik, Tomasz Ziółkowski - pożegnanie Daniela Passenta
Fot. Piętka Mieszko AKPA

Agata Passent z synem, żona zmarłego Marta Dobromirska-Passent - pożegnanie Daniela Passenta

pożegnanie Daniela Passenta, córka, żona
Fot. Piętka Mieszko AKPA

Po pożegnaniu w domu pogrzebowym żałobnicy przenieśli się nieco dalej. Daniel Passent spoczął na warszawskim Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Alei Zasłużonych w tym samym grobie, co jego krewny Jakub Prawin. Wuj dziennikarza opiekował się nim po wojnie. Dłuższą historię tej niezwykłej relacji znajdziecie tutaj.

Wszystkim jego bliskim składamy wyrazy głębokiego współczucia.

Passent grób gdzie znalezc na Powązkach
Fot. Piotr Molecki/East News

Daniel Passent, ostatnie słowa
Fot. Piętka Mieszko AKPA

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

FILIP CHAJZER w poruszającej rozmowie wyznaje: „Szukam swojego szczęścia w miłości, w życiu, na świecie…”. GOŁDA TENCER: „Ludzie młodzi nie znają historii. Patrzą do przodu (…). A ja robię wszystko, by ocalić pamięć”, mówi. JAN HOLOUBEK i KASPER BAJON: reżyser i scenarzysta. Czego nie nakręcą, staje się hitem. A jak wyglądają ich relacje poza planem filmowym? MONIKA MILLER od lat zmaga się z depresją i chorobą dwubiegunową, ale teraz za sprawą miłości pierwszy raz w życiu jest szczęśliwa.