Reklama

Od kilku dni wszystkie oczy były zwrócone ku akcji ratunkowej, jaka toczyła się na północnym filarze szczytu Latok I w Karakorum. Ratownicy próbowali dostać się do uwięzionego na wysokości 6200 m n.p.m. himalaisty Aleksandra Gukova. W końcu po sześciu dniach służbom udało się uratować wspinacza. Jaki jest jego stan zdrowia?

Reklama

Aleksander Gukov uratowany!

Aleksander Gukov wraz ze swoim partnerem wspinaczkowym Siergiejem Głazunowem wspinali się północnym filarem Latoku I. Podczas próby wejścia Głazunow spadł w przepaść. Z kolei Gukov został uwięziony w jednej ze szczelin, skąd za pomocą telefonu satelitarnego nadał sygnał SOS. „Potrzebuję pomocy. Muszę być ewakuowany. Siergiej poleciał. Zostałem w ścianie bez ekwipunku”, brzmiał dramatyczny apel.

Ratownicy, aby ściągnąć Aleksandra musieli użyć śmigłowca pakistańskiej armii. Zabrano go z wysokości 6200 metrów! Do samego końca nie było wiadomo, czy akcja odniesie sukces. Bo jeszcze w niedzielny poranek w Karakorum spadło 20 cm śniegu i wzrosło zagrożenie lawinowe.

Gukow został już przetransportowany do szpitala w Skardu. „Nie ma żadnych szczególnych odmrożeń. Jest bardzo słaby”, przekazała Anna Piunowa, koordynatorka akcji. Dodała, że rozmawia z trudem. Z kolei agencja TASS powołując się na informacje z rosyjskiej ambasady w Islambadzie podaje, że stan himalaisty jest określany jako „ciężki”.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama