Po meczu Polska-Słowacja MaRina mierzy się z ogromnym hejtem: „Powiedz swojemu chłoptasiowi, że…”
Padły też wyzwiska pod adresem bliskich Wojciecha Szczęsnego
Osiemnastą minutę wczorajszego spotkania Polska-Słowacja kibice piłki nożnej zapamiętają niestety na długo. Niestety, bo to właśnie wtedy Wojciech Szczęsny został autorem samobójczego gola. Tym samym zawodnik stał się pierwszym bramkarzem w historii EURO, któremu przytrafiła się ta niechlubna sytuacja. Mimo wszystko warto wciąż wspierać piłkarzy, a na pewno nie posuwać się go hejtu czy wyzwisk. A właśnie obie te rzeczy spotkały żonę Wojtka Szczęsnego.
EURO 2020: MaRina Łuczenko-Szczęsna pokazała wiadomości od kibiców
Choć emocje były wczoraj ogromne, a nadzieje fanów EURO 2020 zawiedzione, to nikt nie zasługuje na takie wiadomości, z jakimi musiała mierzyć się wczoraj żona Wojciecha Szczęsnego. MaRina zaraz po przegranym przez Polskę 2-1 meczu ze Słowacją zablokowała możliwość komentowania jej najnowszego posta na Instagramie. Być może artystka przeczuwała, że zamiast konstruktywnej krytyki, jej profil posłuży to publikowania najgorszego typu wiadomości?
Tak czy tak przerażający hejt i groźby spłynęły do prywatnej skrzynki MaRiny. Gwiazda pokazała jeden z przykładów, tego co musiała czytać. „Powiedz swojemu chłoptasiowi, że jest zwykły nieudacznikiem. Syn bękarta!”, napisał jeden z kibiców. Wysłał on też słowa, które można traktować jako wyzwiska pod adresem mamy Wojciecha Szczęsnego. Zamazaliśmy jednak pierwsze słowo, ponieważ było niecenzuralne.
Całą wiadomość piosenkarka skomentowała słowami: „I to ja mylę krytykę z hejtem?!”, pytała retorycznie.
MaRina odpiera krytykę polskiej reprezentacji
Żona polskiego bramkarza odczekała chwilę aż emocje opadną i dodała po meczu post, w którym postawiła na spokój i dalszą nadzieję na zwycięstwo. „Jestem dumna z Naszej Drużyny. Walczyli i dali z siebie wszystko. Emocje były olbrzymie! Jestem dumna z mojego kochanego męża. Dla nas zawsze jest wygrany, cokolwiek się nie dzieje na boisku. Wiem jak ciężko pracuje i ile kosztuje to wyrzeczeń. Jestem dumna, że zawsze stara się godnie reprezentować nasz kraj”, czytamy na Instagramie WAG.
31-letnia mama Liama poprosiła też, byśmy nie poddawali się w kibicowaniu. „Nie rozumiem tych, którzy piszą te okropne rzeczy. Tak chcecie dodać otuchy naszym reprezentantom?”, napisała pod koniec posta.
Będziecie oglądać kolejne mecze Polski na EURO 2020?
MaRina Łuczenko-Szczęsna, pokaz kolekcji Zaquad, Warszawa, 09.05.2019 rok