Katarzyna Grochola opublikowała poruszające nagranie w mediach społecznościowych. „Zamierzam przeżyć”
„Owszem, miałam raka prawego płuca. Jestem po podwójnej operacji”, wyznała
Katarzyna Grochola postanowiła opublikować nagranie ze szpitala. Popularna pisarka potwierdziła w nim, że ma raka. Dodała również, że ma już za sobą operację. W zamieszczonym przez nią wideo widzimy, że mama Doroty Szelągowskiej nie traci pogody ducha. „Pytacie mnie, jak mi pomóc. Nic prostszego. Zmieńcie rząd. Dziękuję bardzo. Zamierzam przeżyć”, mówiła.
Katarzyna Grochola opublikowała nagranie ze szpitala
Niedawno Dorota Szelągowska poinformowała swoich fanów, że jej mama ma raka. „Nie mówiłam ci, bo to się nagle okazało. Za kilka godzin operacja. Powiedziała, że wszystko będzie dobrze”, czytaliśmy. Wielu internautów nie kryło zaskoczenia, a w komentarzach i wiadomościach prywatnych zaczęło pojawiać się coraz więcej słów wsparcia.
Wczoraj pisarka zdecydowała się na opublikowanie nagrania, w którym osobiście opowiedziała internautom o swoim obecnym stanie zdrowia. „Owszem, miałam raka prawego płuca. Jestem po podwójnej operacji”, wyznała. „Teraz ja mam dla państwa zagadkę, ponieważ w życiu nie przybyło mi 500 osób obserwujących, nawet jak wyszłam za mąż po 60. Ile trzeba mieć raków, nowotworów, żeby mieć milion obserwujących?”, dodała z uśmiechem na twarzy. Autorka wielu książek mówiła też o pojawiających się wiadomościach. Obserwatorzy chcą wiedzieć, jak mogą jej pomóc. „Nic prostszego. Zmieńcie rząd. Dziękuję bardzo. Zamierzam przeżyć”, zakończyła Katarzyna Grochola.
CZYTAJ TEŻ: Tomasz Lis musi zmienić swoje życie. Lekarze nie pozostawili mu żadnych złudzeń
Dorota Szelągowska wraca do Polski
Dorota Szelągowska jest felietonistą w magazynie „Wysokie Obcasy Extra”. W ostatnim numerze mogliśmy przeczytać poruszające wyznanie. „Mama ma raka. Nie mówiłam ci, bo to się nagle okazało. Za kilka godzin operacja. Powiedziała, że wszystko będzie dobrze”, czytaliśmy. Popularna projektantka wnętrz postanowiła również wrócić do Polski po trzytygodniowym pobycie w Hiszpanii. „Co mnie czeka w Polsce, to nie wiem wcale. Piszecie, że wszystko stopniało, że brzydko i nie ma po co wracać. Trochę się zgadzam z tym ostatnim, ale strasznie już tęsknię”, czytaliśmy w jej mediach społecznościowych. Dodała również, że: „Kompletnie niegotowa do świąt i do wszystkiego, Gosia Molska ma mi kupić śledzie, buraki i dorsza, to ze dwa dania ogarnę. W tym roku prezenty będą symboliczne, najważniejsze, że będziemy razem”, napisała. „W głowie bałagan, milion końców, początków, dziwny rok, ale też trochę szczęścia”, zakończyła.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Krystian Wieczorek wypracował sobie z córką wyjątkową więź! Jakim jest tatą?