Reklama

Od ponad 25 lat możemy podziwiać go w serialu Klan. Rola Maćka Lubicza przyniosła mu ogromną popularność i sympatię widzów. Piotr Swend jakiś czas temu udzielił wywiadu, w którym otworzył się na temat swojej pasji. Poruszył też temat trudnych doświadczeń z przeszłości.

Reklama

Piotr Swend o aktorstwie

Piotr Swend rozpoczął swoją przygodę z serialem Klan jako pięcioletni chłopiec. Od tamtej pory cieszy się uznaniem i sympatią widzów. Do roli Macieja Lubicza został wybrany przez twórców serialu. Jak do tego doszło? „Chodziłem do szkoły podstawowej z moją siostrą bliźniaczką Asią. Osoby z obsługi technicznej filmowej przyjechały i pani Teresa powiedziała, że Piotr bardzo nadaje się do filmu. Potem przyjechałem na miejsce i uczyłem się tekstu z aktorami”, opowiadał Piotr Swend w nowym wywiadzie dla Pytania na Śniadanie.

Świetnie odnalazł się na planie zdjęciowym i szybko skradł serca całej ekipy, która dostosowywała się do rytmu jego pracy. Choć jego przygoda z serialem miała trwać kilka miesięcy, scenarzyści postanowili to zmienić i rozbudowali wątek serialowego Maćka. Zależało im na tym, by uwrażliwiać społeczeństwo, walczyć ze stereotypami, które dotyczą osób z Zespołem Downa.

Czytaj też: Łączy ich wyjątkowa więź. Przeżywała trudne chwile, gdy tata zachorował. „Każda operacja zatrzymywała dla nas czas”

Mikulski/AKPA

Piotr Swend, Małgorzata Ostrowska-Królikowska, Piotr Cyrwus, 2005

Piotr Swend o trudnych doświadczeniach. Aktora spotkała przykra sytuacja

Piotr Swend dorastał na oczach widzów Klanu. Dziś aktor ma 34 lata, spełnia się w swojej pasji, gra na pianinie, maluje, fotografuje i występuje na teatralnej scenie. Na swoim koncie ma także w role w serialu Ojciec Mateusz, był też głównym bohaterem filmu dokumentalnego Podwójne życie Piotra S., autorstwa Aliny Mrowińskiej. Teraz czekają go nowe wyzwania. Okazuje się, że Piotr Swend występuje w teatrze TR Warszawa i angażuje się w kolejne projekty. „Gram samego siebie Maćka i jestem bardzo doświadczony, bo mam kontakt z widzami, ze sceną, ze scenografami i strojami”, wyznał w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem w Pytaniu na Śniadanie.

Aktor przyznał, że nie zawsze spotyka się z ciepłymi reakcjami ludzi. Przywołał jedną z sytuacji, która wydarzyła się w przeszłości. „Pamiętam, to było w autobusie. Było trzech panów w kapturach. Wyzwali mnie od najgorszego. Złości mnie to, dlaczego ja jestem poniżany przez grupkę dresiarzy”, dodał. Nie skupia się na negatywnych sytuacjach i patrzy z nadzieją w przyszłość. Chce dalej rozwijać swoje pasje. Jego największe marzenie? „Chciałbym być muzykiem, aktorem i być szczęśliwym chłopakiem”, zwierzył się.

Życzymy wszystkiego, co najpiękniejsze!

Czytaj też: Córka Ewy Błaszczyk od lat przebywa w śpiączce. Aktorka chciałaby zrobić dla niej jedną rzecz, nim sama odejdzie

FORUM
Reklama

Piotr Swend, Warszawa, 23.12.2019, Nagranie programu Pytanie na śniadanie

Reklama
Reklama
Reklama