Reklama

Jeden z dzienników opublikował wczoraj informację o tym, że podczas rutynowej kontroli drogowej, która miała miejsce w kwietniu tego roku, Piotr Kraśko nie posiadał prawa jazdy. Okazało się, że dziennikarz prowadził auto bez uprawnień od sześciu lat. Prowadzący Fakty TVN przyznał, że faktycznie takie sytuacje miały miejsce i publicznie przeprosił wszystkich rozczarowanych jego postawą.

Reklama

Piotr Kraśko wydał oświadczenie w sprawie utraty prawa jazdy

Kilka godzin po opublikowaniu pierwszych informacji na temat wspomnianego incydentu, Piotr Kraśko zabrał głos na swoim Instagramie. Opublikował szczere przeprosiny i poprosił o kredyt zaufania. „Wiele razy w tym miejscu używałem słowa „dziękuje” za to, że są Państwo tutaj. Dzisiaj chcę i powinienem użyć innego słowa. Prowadzenie samochodu bez prawa jazdy nigdy nie powinno się wydarzyć i jakiekolwiek usprawiedliwienia tego nie zmienią. Odpowiadając na bardzo zasadne w tej sprawie pytanie: co on miał w głowie? Cokolwiek to było - było to bardzo głupie. I wstyd mi za to”, napisał na początku skruszony prezenter.

Dodał też, że zgadza się ze wszystkimi konsekwencjami, jakie zrodziło prowadzenie auta bez uprawnień. „Poniosłem konsekwencje prawne. Ale rozumiem, jak bardzo zawiodłem Państwa zaufanie. Zrobię wszystko, by na nie zasługiwać. Przepraszam. Bardzo wszystkich Państwa przepraszam”, zakończył Piotr Kraśko wpis opatrzony swoim zdjęciem.

CZYTAJ TEŻ: Beata Kozidrak usłyszała wyrok! Chodzi o jazdę pod wpływem alkoholu. „Kara rażąco niewspółmierna do okoliczności”

Artur Zawadzki/REPORTER

Za co Piotrowi Kraśko zakazano prowadzić samochód do września 2022 roku?

Aby uporządkować, dlaczego dziennikarz postanowił przeprosić na Instagramie, należy cofnąć się do roku 2009, kiedy według relacji mediów, Piotrowi Kraśce odebrano prawo jazdy za przekroczenie limitu zdobytych punktów karnych. Sytuacja z cofnięciem uprawnień do kierowania pojazdami miała powtórzyć się też 5 lat później. By odzyskać prawo jazdy, w takim przypadku należy zdać ponownie państwowy egzamin.

Piotr Kraśko nie zdecydował się jednak na ten krok. Podczas rutynowej kontroli w kwietniu 2021 roku w województwie podlaskim policja sprawdziła, że dziennikarz od sześciu lat jest kierowcą mimo zabranych uprawnień. Sąd w Łomży orzekł we wrześniu, że prowadzący Fakty TVN musi zapłacić 7500 złotych grzywny oraz przez kolejny rok nie może prowadzić samochodu.

Prezenter nie sprzeciwia się karze i już jest po ponownym zdaniu egzaminu na prawo jazdy. „W ciągu miesiąca zdałem potem egzamin i odzyskałem prawo jazdy, potem zdałem jeszcze egzamin na kategorie B+E”, powiedział Super Expressowi. Nabyte prawa i dokumenty ulubieniec widzów będzie mógł wykorzystać we wrześniu, gdy znów – decyzją sądu – będzie mógł usiąść za kółkiem.

Na razie, jak przekonuje, podróżuje jedynie jako pasażer.

Reklama

ZOBACZ: Jak mieszkają Karolina Ferenstein-Kraśko i Piotr Kraśko w Gałkowie? Ich piękny dom zachwyca! Zobacz wnętrza!

Mateusz Stankiewicz/AF Photo
Mateusz Stankiewicz/AF PHOTO
Reklama
Reklama
Reklama