Piotr Gąsowski walczył przez dwa tygodnie o swoje zdrowie w szpitalu. Dzisiaj musi przyjmować leki
"Czuję, że jestem słabszy", wyznał aktor
W listopadzie ubiegłego roku prowadzący "Twoja twarz brzmi znajomo" zaraził się koronawirusem. Fanów zaniepokoiły zdjęcia aktora z maską tlenową, które wstawił na swój profil na Instagramie. „Dzień dobry państwu, w końcu mnie też dopadł COVID-19, ale jak chorować, to tylko z taką ekipą, która tu przyjechała, naprawdę dziękuję wam”, napisał wówczas na InstaStories. „Uwaga! Relacja niesponsorowana! Dlatego, że jestem zaszczepiony, przechodzę to w miarę łatwo, w przeciwieństwie do niezaszczepionych pacjentów. Widzę to wokół mnie!”, dodał.
Piotr Gąsowski: powikłania po chorobie
Stan aktora rzeczywiście bardzo szybko uległ poprawie, jednak nie wrócił on nigdy do pełnej sprawności sprzed choroby. "Czuję, że jestem słabszy po tym COVIDZIE. Mam kłopoty z frazowaniem. Jak aktor zapamiętuje pewne sytuacje i zdarzenia, tak jak muszę teraz dobrać powietrze" - opowiadał w "Domówce u Dowborów" Joannie Koroniewskiej i Maciejowi Dowborowi.
W lutym Piotr Gąsowski ponownie trafił do szpitala. Podczas pracy na planie zdjęciowym zasłabł i wezwano po niego karetkę. Okazało się, że prowadzący "Twoja twarz brzmi znajomo" ma problemy z sercem i ciśnieniem. Lekarze wyjaśnili, że mogą to być objawy po przebytym kilka miesięcy temu COVIDZIE.
Dziś stan Piotra Gąsowskiego jest już stabilny. Aktor pozostaje aktywny w swoich mediach społecznościowych, gdzie fani mogli obserwować jego powrót do zdrowia, a zaprzyjaźniona osoba z otoczenia gwiazdy wyznała tygodnikowi "Świat i Ludzie", że sytuację dało się opanować odpowiednio dobranymi lekami. "Piotr dostał zalecenia. Już czuje się lepiej, wrócił do normalnego życia".
Czytaj też: Piotr Gąsowski walczy z koronawirusem. Aktor trafił do szpitala. Jak się czuje?
Piotr Gąsowski przyjął rodzinę z Ukrainy pod swój dach
Najnowsze wpisy aktora pokazują, że z pewnością odzyskuje on siły do działania. W związku z dramatyczną sytuacją na Ukrainie Piotr Gąsowski przyjął krewną z dwójką dzieci pod swój dach.
"Po wielu emocjach, po tułaczce przez 4 granice, moja ukraińska kuzynka Tatiana z dziećmi Saszą i Nataszą w końcu dotarła wczoraj o 5.30 rano do Warszawy! Mój syn Kuba Gąsowski odebrał ich z granicy! Anna Głogowska przywiozła ubrania. Za chwilę jadą do @wlodekgasowski. Jest cały "rodzinny" sznur do pomocy!", opisywał na Instagramie aktor.
"Jeszcze będzie przepięknie. Obiecuję!", napisał na koniec.
Zobacz także: Maciej Stuhr z żoną przyjęli do domu rodzinę z Ukrainy: „Szanse, żeby dołączył ich syn są małe”
Życzymy dużo zdrowia i sił do działania