Reklama

Tegoroczne Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej nie będą miłym wspomnieniem dla polskich piłkarzy. Nasza reprezentacja przegrała już w meczach z Senegalem oraz Kolumbią, a spotkanie z Japonią będzie — jak twierdzą fani — „walką o honor’’. Kiedy w 2016 roku do mediów trafiły informacje na temat libacji alkoholowej z udziałem piłkarzy reprezentacji, wybuchł medialny skandal. Jak się okazuje, napoje wyskokowe towarzyszyły naszym również w trakcie przygotowań do Mundialu 2018…

Reklama

Polscy piłkarze nadużywają alkoholu?

Tomasz Włodarczyk, dziennikarz Przeglądu Sportowego, nie ukrywa, że w naszej reprezentacji nie panuje do końca atmosfera pełna przyjaźni i koleżeństwa: „Poza boiskiem to nie jest grupa ludzi, którą w całości łączą głębsze relacje. Działała bardziej jak grupa przychodząca do jednej pracy. Wykonuje robotę, potem rozchodzi się w swoją stronę. Jedni się przyjaźnią, drudzy nie. Jak nie wszystkim pasuje jako kapitan Robert Lewandowski, odbierany przez grupę ważnych zawodników jako odizolowana gwiazda, tak w drugą stronę napastnik może mieć też swoje pretensje o prowadzenie się niektórych kadrowiczów i przekraczanie granic na zgrupowaniach”.

Włodarczyk ujawnił też nieznane kulisy przygotowań piłkarzy do Mistrzostw Świata: „Jeśli afera alkoholowa wywołała terapię szokową, to tylko chwilową. Wspomniane granice były przekraczane też podczas przedmundialowych przygotowań, ale nic z tym nie zrobiono. Uznano, że to nie czas i miejsce. Zawodnicy to bagatelizują, bo przed EURO też tak było, ale pojawia się pytanie o dyscyplinę. Trener tym razem nic z tym nie zrobił’’.

Sprawę skomentował prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek: „O co tu w ogóle pytać? Załóżmy, że piłkarze dostali wolne: Panowie, dziś jest wolne, ostatni mecz, pojutrze wyjeżdżamy, macie wolne, możecie posiedzieć, pogadać! Wypili po trzy piwa, pośpiewali i co się takiego stało?’’.

Reklama

Zgadzacie się z jego słowami?

East News
East News
Reklama
Reklama
Reklama