Tak wyglądały ostatnie godziny życia Luke'a Perry'ego. Do końca czuwali przy nim najbliżsi
Rodzina musiała podjąć dramatyczną decyzję
W tę śmierć wciąż trudno uwierzyć... Luke Perry 27. lutego 2019 roku trafił do jednego ze szpitali w Kalifornii. Miliony fanów na całym świecie wierzyło jednak, że wkrótce ich idol wróci do pełni sił. Stało się jednak inaczej. Odtwórca roli Dylana w Beverly Hills 90210 odszedł w poniedziałek 4. marca 2019 roku w wieku zaledwie 52 lat. Do ostatnich chwil czuwali przy nim najbliżsi, którzy byli zmuszeni podjąć dramatyczną decyzję...
Tak wyglądały ostatnie godziny życia Luke'a Perry'ego
Niegasnąca pogoda ducha była jego znakiem rozpoznawczym. Zawsze wspierał tych, którzy tego potrzebowali. Gdy dowiedział się, że jego koleżanka z planu hitowej produkcji, Shannen Doherty, zmaga się z rakiem, od razu się z nią skontaktował. Mogła liczyć na niego w każdej sytuacji. Gdy odszedł, nie ukrywała targających nią emocji i rozpaczy. Tym bardziej, że tej tragedii nic nie zapowiadało...
Luke Perry doznał wylewu krwi do mózgu, który spowodował rozległy udar. Mimo że niemal od razu został przewieziony ze swojego domu do szpitala wiadomo było, że jego stan jest poważny. Lekarze musieli wprowadzić aktora w stan śpiączki farmakologicznej.
Przy łóżku gwiazdora Beverly Hills 90210 czuwali jego najbliżsi: była żona Rachel „Minnie” Sharp, narzeczona Wendy Madison Bauer, wówczas 22-letni syn Jack, 19-letnia córka Sophie, matka, siostra oraz brat. Niestety, jak podał Us Weekly, musieli podjąć dramatyczną decyzję o odłączeniu Luke'a Perry'ego od aparatury po tym, jak lekarze stwierdzili śmierć mózgu.
„Rodzina Luke’a Perry’ego miała nadzieję, że po 48 godzinach będą mogli go odłączyć. On jednak się nie obudził. To była wyniszczająca decyzja”, podawała gazeta.
Czytaj także: Walka z nowotworem, śmierć ukochanego przyjaciela... Smutne życie Shannen Doherty
Dzieci opłakują Luke'a Perry'ego
Za pośrednictwem mediów społecznościowych aktora pożegnały wówczas jego ukochane dzieci, dla których przez całe życie był ogromnym wsparciem, wzorem i opoką.
„Nie jestem do końca pewna, co powiedzieć lub zrobić w tej sytuacji. Nigdy nie otrzymałam lekcji na temat tego, jak sobie poradzić z tragedią. Zwłaszcza w sytuacji, gdy wszystko dzieje się na oczach opinii publicznej. Jestem wdzięczna za całą miłość. Po prostu jestem wdzięczna po cichu”, podkreśliła 19-letnia Sophie Perry.
„Tak wiele się od ciebie nauczyłem, a moje serce jest złamane, gdy myślę o wszystkim, czego już nie zobaczysz... Będę za tobą tęsknił każdego dnia, gdy będę chodzić po tej ziemi. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby kontynuować twoje dziedzictwo i sprawić, że będziesz dumny. Kocham Cię tato”, napisał natomiast jej brat Jack.
Poniżej możesz zobaczyć zdjęcia Luke'a Perry'ego z najbliższymi. Takim go zapamiętamy...
Czytaj także: Tak dziś wyglądają dzieci Luke'a Perry'ego! Sophie i Jack są już dorośli
6 z 6