Reklama

Krótkometrażowy film Detainment ma szansę na Oscara 2019. Najnowsza produkcja Vincenta Lambe'a opowiada o brutalnym zabójstwie dwuletniego Jamesa Bulgera, do którego doszło w 1993 roku. Jak podaje The Independent, obraz Detainment znalazł się na wstępnej liście kandydatów do nominacji oscarowych w kategorii najlepszy film krótkometrażowy. Reżyser filmu nie uprzedził rodziców Jamesa Bulgera o swojej produkcji. Matka zamordowanego chłopca protestuje i liczy na to, że obraz zostanie wycofany z konkursu oscarowego.

Reklama

Oscary 2019 film Detainment na wstępnej liście

Gala rozdania Oscarów 2019 już wzbudza spore kontrowersje. Choć rozdanie najbardziej prestiżowych nagród filmowych odbędzie się dopiero za kilka tygodni, a nominacje do Oscarów 2019 poznamy 22 stycznia, to w mediach co rusz pojawiają się kolejne szczegóły przedsięwzięcia. I tak wiadomo już, że w tym roku po raz pierwszy od trzydziestu lat nie będzie prowadzącego. Kevin Hart miał poprowadzić tegoroczne Oscary, ale aktorowi przypomniano jego dawne homofobiczne wypowiedzi. Ten przeprosił za nie i po 48 godzinach zrezygnował z powierzonego mu zadania.

Już wtedy przeczuwano, że tegoroczna gala Oscarów 2019 nie obędzie się bez skandalu. Teraz spore kontrowersje wywołuje najnowsza produkcja Vincenta Lambe'a. Detainment, krótkometrażowy film reżysera, opowiada o zabójstwie dwuletniego Jamesa Bulgera. Do tragedii doszło 12 lutego 1993 roku.

Film Detainment - o czym? Zabójstwo Jamesa Bulgera

Chłopiec został porwany z supermarketu przez dwóch dziesięcioletnich uczniów, Roberta Thompsona i Jona Venablesa. Do zabójstwa doszło na torach kolejowych. Robert i Jon początkowo planowali położyć dwulatka na torach i obserwować jak ginie pod kołami pociągu. Chłopiec jednak nie chciał leżeć w miejscu, więc ci zaczęli go torturować. Został wykorzystany seksualnie i brutalnie zamordowany. James Bulger doznał 42 obrażeń, w tym ponad połowa była obrażeniami głowy. Według patologa, po odejściu chłopców, James mógł jeszcze żyć przez kilka minut...

Jego ciało odnaleziono dopiero dwa dni później. Dowody wskazujące na chłopców były niepodważalne - krew na butach, niebieska farba na odzieży (chłopcy wlewali ją do oka Jamesa), ale przede wszystkim nagrania z kamer i świadkowie. Chłopcy stanęli przed sądem i zostali skazani. Wyrok zmieniano jednak kilkakrotnie, a ostatecznie sprawcy wyszli na wolność w czerwcu 2001. Obydwaj otrzymali fikcyjne tożsamości. W ten sposób chciano uchronić ich przed próbami linczu. Jon w 2017 roku został aresztowany od zarzutem posiadania materiałów obrazujących przemoc wobec dzieci, o Robercie brak jakichkolwiek informacji.

Film Detainment znalazł się właśnie na krótkiej liście oscarowej. Rodzice zmarłego chłopca choć nie są razem (na nowo ułożyli sobie życie) uważają, że film powinien być z niej usunięty. „Moim zdaniem reżyser próbuje zbudować na tym swoją karierę. Fakt, że robi to na czyjejś żałobie jest nie do zniesienia i zrozumienia”, wyznała mama Jamesa Buglera w rozmowie z Denise Fergus dla ITV . Ojciec chłopca Ralph w wywiadzie dla Daily Mail powiedział: „Nigdy nie zostałem tak bardzo obrażony przez coś, co pokazuje tak mało współczucia dla Jamesa i jego rodziny”.

Reżyser filmu Detainment przeprosił już za brak konsultacji z rodzicami chłopca. „Film nigdy nie miał na celu wywołania większego bólu wśród członków rodziny Bulger” zaznacza.W oświadczeniu, które opublikował na swoim Twitterze wyznał jednak, że nie zgadza się z zarzutami szukania korzyści i podkreślił, że jego film nie ma na celu okazania zabójcom sympatii: „Jeśli nie zaakceptujemy, że były to istoty ludzkie, nigdy nie zrozumiemy tego, co pokierowało ich do popełnienia tak strasznej zbrodni”, pisze Vincent Lambe.

Na decyzję Akademii pozostaje nam czekać do 22 stycznia 2019 roku.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama