Reklama

Ta sprawa wstrząsnęła opinią publiczną. Polski jazzman, kompozytor i współtwórca programu TVP Tęczowy Music Box, Krzysztof Sadowski, miał w latach 90-tych molestować dzieci – przede wszystkim dziewczynki, ale także kilku chłopców. Sprawę odkrył i nagłośnił pisarz Mariusz Zielke, który dotarł do ponad 20 innych kobiet i kilku mężczyzn, którzy zgodnie twierdzą, że zostali w przeszłości skrzywdzeni przez 82-letniego dziś muzyka. Teraz sprawą zajmuje się prokuratura, a kolejne media badają przeszłość ojca Marii Sadowskiej na własną rękę. Czy naprawdę nikt nie słyszał, o tym co działo się z podopiecznymi Krzysztofa Sadowskiego?

Reklama

UWAGA TVN o sprawie Krzysztofa Sadowskiego

Mimo tego, że sam Krzysztof Sadowski odcina się od zarzutów o gwałty, pedofilię i molestowanie seksualne, następni dziennikarze zajęli się przeszłością muzyka. Redakcji Uwagi TVN udało się dotrzeć do ofiar oraz osób, które słyszały o krzywdach wyrządzonych dzieciom przez współtwórcę Tęczowego Music Boxa.

W reportażu Tomasza Patory wystąpiły przede wszystkim trzy kobiety, które twierdzą, że doświadczyły molestowania ze strony muzyka. Każda znała go z czasów, gdy jako dziecko, trafiła pod jego skrzydła, będąc początkującą artystką. „ Mówił, że ten świat jest tak skonstruowany, że naszym ciałem możemy osiągnąć wszystko. Że show-biznes taki jest. […] Był miły, ja się wychowywałam bez ojca, więc on był dla mnie wujkiem. Przyjeżdżał do nas do domu wielokrotnie sprawdzać moje umiejętności, w tamtych czasach to był prestiż. Jego rodzina była postrzegana jaka prestiżowa, a on jako człowiek kochający dzieci. […] Jeździł takim niebieskim vanem, jeździliśmy nim czasami na występy. Zawsze jak odwoził mnie do domu, to kazał mi iść na tył vana i tam musiałam robić określone czynności. Tam musiałam odbywać lekcje całowania, masturbacji na sobie i na nim. Mnie także zgwałcił, to był nasz ostatni kontakt”, powiedziała bohaterka podpisana jako Marta.

Druga osoba, Anna, podobnie zapamiętała praktyki Krzysztofa Sadowskiego. „Ja jako dziecko nie wiedziałam, co on do końca robił, ale wszyscy widzieliśmy, że jest dziwny. Nawet o tym nie rozmawialiśmy, ale dużo dzieci go unikało. […] Sama doświadczyłam jego dziwnych zachowań na obozie w Kielcach. On robił nocne obchody pokojów, a my mieszkałyśmy po 3-4 dziewczynki w każdym. Pod pretekstem mówienia nam dobranoc przychodził, siadał nam na łóżkach, wkładał ręce pod kod i łaskotał, głaskał nas po ciele, wsadzał ręce pod piżamę”, mówiła w Uwadze TVN.

Trzecia pokrzywdzona pojawiła się na wizji bez zakrytej twarzy. „Ten człowiek działał w różnych środowiskach – młodzieżowym kościelnym, jazzowym – i to wszystko przez prawie 40 lat. Według mnie każda osoba będąca blisko Krzysztofa Sadowskiego wiedziała, że on jest pedofilem. […] On zawsze był wśród dzieci, zawsze był z nami – choćby w autobusie, gdy jechaliśmy na występy. Wkładał mi ręce pod bluzkę i wkładał mi ręce w majtki. A potem się przesiadał do innych dzieci i robił to samo”, mówiła psycholog i była podopieczna muzyka, Ewa Gajda.

Według pani Ewy, pierwsze postępowanie w sprawie muzyka umorzono w przeszłości, bo ona jako 10-letnie dziecko wskazała złą datę, w którym muzyk miał ją molestować. Ponieważ Krzysztof Sadowski miał alibi, uznano, że dziecko kłamie, a nie zwyczajnie pomyliło dni. Psycholog uważa, że przestano zajmować się podejrzeniami wobec jazzmana także dlatego, że był on w latach 90-tych osobą wpływową. Wiele osób, według pani Ewy, dawało przyzwolenie na okropne zachowania ojca Marii Sadowskiej i nikt z tym nic nie robił. To samo twierdzą muzycy tacy jak Aga Zaryan czy Michał Tokaj, którzy opowiedzieli reporterowi Uwagi, że na obozach i warsztatach z Krzysztofem Sadowskim szeptało się o tym, że jazzman molestuje dzieci. Starsze pokolenie artystów nie chce, według młodszego, wypowiadać się na ten temat, bo się boi...

Reklama

Prawdziwość przedstawionych wypowiedzi na pewno niedługo zbada prokuratura, do której zgłosiły się dwie rzekomo zgwałcone przez muzyka kobiety. Dobrze wstrzymać się do czasu wyroku z ocenami. Mimo wszystko liczba osób, które twierdzą, że Krzysztof Sadowski je molestował, stale się powiększa...

Agnieszka K. Jurek/East News
Reklama
Reklama
Reklama