Reklama

Przez 12 lat tworzyli szczęśliwy związek. Doczekali się nawet córki. Ale to nie wystarczyło, by miłość Odety Moro i Michała Figurskiego przetrwała. Dekadę po rozstaniu dziennikarka gorzko podsumowała relację z byłym mężem. Tak mocne słowa rzadko padają publicznie…

Reklama

Odeta Moro o Michale Figurskim. Wspomniała o zdradach

Michał Figurski był gościem programu W bliskim planie. Przed prowadzącą otworzył się na temat show Temptation Island, które prowadzi w Polsacie. Później jednak rozmowa zeszła na życie prywatne. Zaskakującym momentem spotkania było puszczenie tego, co do powiedzenia o prezenterze ma jego była żona…

„Mógłby być jak Elvis, kolekcjonować samochody, samoloty, broń palną, kobiety. Dawać koncerty, porywać tłumy, zbierać biustonosze na koncertach, ale niestety nigdy nie został gwiazdą rocka i pewnie to się już nie wydarzy. Miłośnik ciemnej strony mocy, choć ostatnio widzę, że po pięćdziesiątce chyba przechodzi na tę jasną stronę mocy”, zauważyła Odeta Moro.

„Naprawdę szczerze trzymam kciuki za Twój nowy, zawodowy, mam nadzieję za chwilę sukces. A dlaczego sukces? Bo wiem, że na pokładzie mają fachowca. Program jest o zdradach, więc naprawdę wiem, co mówię. Trzymaj się ciepło. To ja, Twoja była żona, kiedyś czule nazywana Piekłem" , dodała a publiczność zamarła…

CZYTAJ TEŻ: Przed laty wygrała The Voice of Poland, teraz Ola Nizio jest w ogniu krytyki. Jej decyzja oburzyła fanów

Jak na takie podsumowanie zareagował sam Michał Figurski? „To jest zamknięty zupełnie rozdział. Dojrzałość, która przychodzi z wiekiem temu służy, żeby z czasem porzucić emocje i móc życzyć ludziom, których spotykaliśmy na swojej drodze, jak najlepiej. Najważniejsze jest to, żeby iść do przodu”, powiedział.

Warszawa, 30.09.2012, 100. przedstawienie w Teatrze Capitol "Sceny dla dorosłych czyli sztuka kochania", NZ. Odeta Moro, Michał Figurski

Radoslaw NAWROCKI / Forum

Odeta Moro o małżeństwie z Michałem Figurskim

Przypomnijmy, jak dziennikarka mówiła o tym związku kilka lat temu w rozmowie z Galą. Wtedy też podawała ten sam powód rozstania. „Michał był facetem, który sprawiał, że ja o nic nie musiałam się martwić. Takim, który rozpieszczał. Ja zajmowałam się rodziną i miałam swoje przyjemności. Przy okazji była praca, która też dawała mi satysfakcję. Aż w końcu ja przestałam mu wystarczać. Myślę, że jest to najuczciwsza odpowiedź na pytanie, co się stało – ja już Michałowi nie wystarczałam”, tłumaczyła.

Gdy z kolei rozmawiała z magazynem Show w 2015 roku, skupiła się na tym, jak sobie radzi. „Po 12 latach w małżeństwie bardzo się bałam tej zmiany. Przez te wszystkie lata funkcjonowałam w znanej mi codzienności i schemacie. Potwornie się bałam, czy sobie poradzę, czy opłacę rachunki, czy będę umiała mieszkać sama", zdradzała. Dodawała też, że w tej relacji była „kelnerką na bankiecie życia" swojego byłego męża.

Wiedzieliście o tym?

Reklama

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Syn Andrzeja Seweryna poszedł w ślady ojca. Robi karierę we Francji

Krzysztof Opaliński
Reklama
Reklama
Reklama