O ich konflikcie huczała cała Polska, ujawnił kulisy. To powiedziała mu Edyta Górniak. A jednak
Słowa Tomasza Szczepanika nie pozostawiają złudzeń

Półtora roku temu głośno było o aferze, jaka miała wybuchnąć w programie „Rytmy Dwójki”. W jej centrum znaleźli się Edyta Górniak i Tomasz Szczepanik. Teraz wokalista grupy Pectus postanowił powrócić wspomnieniami do tego, co wydarzyło się jesienią 2023 roku. Jak się okazuje, po konflikcie nie ma już śladu!
[Ostatnia publikacja na VUŻ i VIVA! Historie:04.03.2025 r.]
Skoczyli sobie do gardeł, media pisały o konflikcie. Tomasz Szczepanik zrugał Edytę Górniak na planie show
Do konfliktowej sytuacji miało dojść w trakcie nagrań „Rytmów Dwójki”. Tomasz Szczepanik ostro zareagował na zachowanie Edyty Górniak. Według jednej z wersji, zrobiło się na tyle poważnie, że artyści przestali się do siebie odzywać!
„Edyta miała konflikt na planie z Tomkiem Szczepanikiem. Wyglądało to tak… Wszyscy omawiali kwestie techniczne, Edyta narzekała, aż w końcu Tomek powiedział jej kilka mocnych słów. Atmosfera zrobiła się gęsta. Od tamtej pory nie rozmawiają. Sytuację ratuje tylko Rafał Brzozowski, w którego Edyta od dawna jest zapatrzona jak w obrazek, ale to przyjaciel Tomka... Nie zmienia to faktu, że od czasu kłótni na planie, wszyscy czekają na zemstę Edyty”, wyznała serwisowi Plotek osoba z produkcji programu jesienią 2023 roku.
Ile było w tym prawdy? Dosyć długo trwały na ten temat spekulacje. Na wizji po konflikcie nie było śladu: Tomasz Szczepanik okazał się zwycięzcą wraz z Anną Deko – brawurowo wykonali hit „Noc komety”. Widzowie nie mieli wątpliwości, że zasługują na wygraną. Edyta Górniak nagrodziła ich po werdykcie brawami. W sieci zaś później napisała zdawkowo, że „na intrygi/złośliwości/kłamstwa/zazdrość/nienawiść odpowiada pokojem”. Wokalista grupy Pectus zaś dosadnie, acz wymijająco stwierdził, że „za kulisami był prawdziwy »zachrzan« i nie było tam świętych krów”. Ale kontekst pozostawał w przypadku tej wypowiedzi niejasny.
Później jednak zapewniał, że o żadnym konflikcie nie może być mowy! „My wszyscy, którzy pracujemy na estradzie i w ogóle branży, pracujemy na emocjach i to są niekiedy emocje bardzo wysokich lotów. Musieliśmy sobie parę rzeczy wyjaśnić”, zdradził w rozmowie z dziennikarką portalu Shownews. Teraz natomiast wszystko stało się jasne. W podcaście „Cały ten majdan” Radosława Majdana powrócił wspomnieniami do tego, co działo się w „Rytmach Dwójki”. I ujawnił prawdę!
Czytaj także: Są dla nich największym wsparciem. Tak bracia z zespołu Pectus mówią o rodzicach
n/z Tomasz Szczepanik Artur Zawadzki/REPORTER
Tomasz Szczepanik potwierdził konflikt z Edytą Górniak. Doszło do sprzeczki, to od niej usłyszał
Tomasz Szczepanik i Marek Szczepanik, ulubieńcy słuchaczy z zespołu Pectus, gościli w ostatnim odcinku podcastu męża Małgorzaty Rozenek-Majdan. Były piłkarz sam nawiązał do sytuacji, która rozegrała się na planie „Rytmów Dwójki” i stwierdził, że wokalista grupy „stanął w obronie” jednego z pracowników, który uczestniczył w realizacji show.
„Jestem dosyć stanowczym i upartym człowiekiem. Ale jestem też empatyczny i zdecydowany. Zwracam uwagę na takie sporne, kryzysowe sytuacje”, odparł z właściwym sobie wdziękiem Tomasz Szczepanik. Po czym ujawnił, że faktycznie taka sytuacja miała miejsce, ale konflikt dosyć szybko został zażegnany. Co więcej, wokalista oraz diwa podali sobie ręce na zgodę. Edyta Górniak przy okazji wygłosił pod adresem kolegi z branży niemały komplement...
„Na szczęście podaliśmy sobie dłonie. I nazwała mnie »synem Niemena«. Wszystko dobrze się skończyło. Trzeba być człowiekiem. Ja bardzo cenię Edytę jako wokalistkę, jako artystkę. Natomiast gdzieś tam po ludzku się w pewnym momencie poróżniliśmy, ale tak jak mówię, dobrze się to wszystko skończyło”, skwitował.
Za swój rycerski wręcz czyn został nagrodzony: osoba, w obronie której stanął, obdarował go japońskim napojem wyskokowym. Mimo że tożsamość mężczyzny nie jest znana, wszyscy, z którymi pracował wiedzą, o kogo chodzi. „To jest facet z branży, więc docenił to. Zresztą w branży musimy stać za sobą murem”, uciął.
Dziś ani Tomasz Szczepanik, ani Edyta Górniak nie chowają już w sercu urazy...
Czytaj także: Poznajcie bliżej braci Szczepaników z zespołu Pectus: za co się cenią, a o co kłócą?

N/z: Edyta Gorniak Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER

Zobacz także
Galeria
Pokazywanie elementów od 1 do 3 z 12
Akcje
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 17
Fale, tafla, zwiększona objętość. Air Wand to domowy stylista włosów!
Współpraca reklamowa