Reklama

Nie żyje matka Grzegorza Ciechowskiego. Pani Helena Ciechowska odeszła 31 stycznia 2022 roku. W poruszających słowach pożegnała ją wnuczka.

Reklama

Nie żyje mama Grzegorza Ciechowskiego

Smutną wiadomość o odejściu Heleny Ciechowskiej przekazał reżyser filmu „Obywatel miłość”. Produkcja opowiada o liderze zespołu Republika. Wojciech Skrobiszewski za pośrednictwem mediów społecznościowych, napisał: „Żegnaj cudowny człowieku. Dziękuję, że mogłem Cię poznać”.

Poruszające pożegnanie zamieściła na swoim Instagramie wnuczka pani Heleny Ciechowskiej. „Mówiłaś, że za długo żyłaś. Dla nas za krótko. Mimo tego, że wiemy, że ten dzień nadejdzie, nigdy nie jesteśmy na niego gotowi. Jakie to szczęście, że widzieliśmy się w maju. Poznałaś Grzesia. Potem już tylko na wideo, ale jakie to cudowne, że mieliśmy te nasze wideo spotkania. Mam nadzieje, że Tata zrobił tam wielką imprezę powitalną dla Ciebie. Teraz jesteście razem”, napisała w przejmującym poście Weronika Ciechowska.

Zobacz też: Oto czwórka dzieci Grzegorza Ciechowskiego. Jak dziś wygląda ich życie?

Helena Ciechowska – kim była mama Grzegorza Ciechowskiego?

Dla Grzegorza Ciechowskiego mama była najważniejszą osobą, największym wsparciem. Pani Helena Ciechowska była dumna z jego osiągnięć artystycznych, chętnie dzieliła się historiami z jego życia, opowiadała, jak rodziła się u jej syna pasja do muzyki. „Jako siedmiolatek chodził do szkoły muzycznej, a jeszcze wcześniej do organisty. Nauka szła opornie i organista walił go po paluszkach, choć my wtedy o tym nie wiedzieliśmy”, mówiła w jednym z wywiadów dla Twojego Stylu.

Pani Helena Ciechowska podkreślała, że dzięki swojej twórczości, Grzegorz będzie wciąż żył w pamięci osób, które słuchają i wykonują jego piosenki.

Mama artysty z zawodu była fryzjerką. Doczekała się trojga pociech. Kochała muzykę, miała talent, ale nie było dane się jej uczyć. „Zawsze miałam muzykę w sobie, ale nie mogłam się jej uczyć. Czterej starsi bracia chodzili do liceum, dla mnie już nie starczyło. Po wojnie trzeba było myśleć o zawodzie, wybrałam fryzjerstwo. To, czego sama nie mogłam mieć, chciałam dać dzieciom”, zwierzała się na łamach Twojego Stylu.

Pani Helena potrafiła zanucić wszystkie piosenki syna. To dzięki niemu zafascynowała się muzyką rockową. „Gdyby to nie byt mój syn, wcale bym się nie interesowała muzyką rockową, bo ten rodzaj muzyki na mnie nie działa. Później mi się to nawet spodobało, umiem zanucić wszystkie jego piosenki, mam jego płyty, interesuję się jego pracą”, dodawała.

Rodzinie pani Heleny Ciechowskiej składamy wyrazy głębokiego współczucia.

Źródło cytatów: plotek, fakt.pl

Zobacz też: Jak wygląda dziś życie córki Grzegorza Ciechowskiego? 34-letnia Weronika mieszka poza Polską

Prończyk/AKPA
Beata Wielgosz
Reklama

Grzegorz Ciechowski w sesji VIVY!, grudzień 2001, 25/2001

Reklama
Reklama
Reklama