Reklama

Do mediów dotarła przykra informacja o śmierci wnuka ostatnich właścicieli Książa i Pszczyny. 86-letni Bolko von Pless, dziedzic zamku Książ odszedł późnym wieczorem w ostatni sierpniowy weekend, 27 sierpnia w wieku 86 lat.

Reklama

Nie żyje Bolko von Pless, dziedzic zamku Książ

O śmierci wnuka księżnej Daisy i księcia Jana Henryka XV poinformował rzecznik prasowy zamku Książ. Bolko von Pless przez ostatnie lata życia mieszkał w Monachium. Te smutne wieści przekazali jego najbliżsi.

W sobotę (27 sierpnia 2022 r.) o godzinie 21:00 zmarł w Monachium Jego Książęca Wysokość, Bolko, książę von Pless, hrabia von Hochberg, baron na Książu. Informację przekazały pogrążone w bólu wdowa księżna Marie Elisabeth i córka księcia, hrabianka Felicitas. Wnuk i dziedzic ostatnich właścicieli Książa i Pszczyny był wielkim przyjacielem Polski i Polaków. Od 2015 roku nosił także tytuł honorowego obywatela Wałbrzycha” - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.

Mary Evans Picture Librar / Forum

Księżna Daisy, Daisy von Pless, około 1904 roku

Kim był Bolko von Pless?

Rzecznik prasowy przypomniał, że Bolko von Pless urodził się 3 kwietnia 1936 roku w Monachium jako syn hrabiego Bolko von Hochberga i jego żony Clothilde, z domu de Silva y Gonzalez de Candamo. Dziadkami księcia ze strony ojca byli ostatni właściciele zamku Książ - czyli Jan Henryk VX oraz księżna Daisy von Pless.

Rodzina Hochbergów administrowała, a później posiadała zamek Książ od 1509 do 1943 r. Potomek właścicieli Książa i Pszczyny bywał na Śląsku regularnie od lat 70-tych ubiegłego stulecia. Po 1989 roku, a szczególnie po Mszy Pojednania w Krzyżowej w 1993 roku włączył się w promocję zamku Książ jako atrakcji turystycznej o ponadregionalnym znaczeniu. Od tego czasu regularnie odwiedzał zamek i włącza się w organizację przedsięwzięć kulturalnych, takich jak: wystawy, koncerty, publikacje” - czytamy na stronie ksiaz.walbrzych.pl.

Natomiast sam Bolko von Pless opisywał swoje relacje z Polską we „Wspomnieniach śląskiego księcia”: „Do Polski przyjechałem po raz drugi w 1976 i już wtedy przyjęto mnie bardzo serdecznie. Przez prawie 45 lat odwiedzałem Śląsk z poczucia obowiązku względem pamięci moich przodków, ale przede wszystkim, aby budować porozumienie z dzisiejszymi mieszkańcami tej ziemi. Dla mojej rodziny kraina ta była domem przez ponad 700 lat. Nasze wspólne dziedzictwo kulturowe stanowi pomost między przeszłością a przyszłością. Pozwala nam czerpać z tradycji i historii i na ich bazie budować porozumienie. Pomaga nam również leczyć rany i pokonywać pęknięcia z przeszłości”.

Bliskim i rodzinie księcia składamy najszczersze kondolencje.

Reklama

Czytaj także: Gdzie mieszka norweska rodzina królewska? Ile mają posiadłości?

Materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama