Właśnie dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci Tadeusza Borowskiego. Miał 80 lat. O odejściu aktora poinformowali za pośrednictwem mediów społecznościowych przyjaciele z Teatru Ateneum, w którym na co dzień występował mężczyzna.

Nie żyje Tadeusz Borowski

Tadeusz Borowski jako aktor przez 50 lat był związany ze stołecznym Teatrem Ateneum. To właśnie jego koledzy z pracy poinformowali media i fanów o śmierci artysty. Za pośrednictwem Facebooka we wzruszających słowach pożegnali swojego przyjaciela.

„Nie żyje Tadeusz Borowski (1941-2022), aktor Teatru Ateneum nieprzerwanie od 1972 r. Trudno w to uwierzyć… W aktorstwie był prawdziwym zawodowcem. Stworzył, tylko na scenie Ateneum, blisko 60 ról. Wielką Jego pasją był sport, szczególnie tenis, w którym osiągnął mistrzostwo – to ludzie robią teatr – mówił. Będzie nam Ciebie Tadziu bardzo brakowało. Tego zastępstwa nie da się zrobić”, czytamy w oficjalnym oświadczeniu teatru.

Pod postem pojawiło się mnóstwo kondolencji od zrozpaczonych fanów artysty, którzy z bólem wspominali jego wybitne role.

Czytaj także: Agnieszka Rylik pogrążona w żałobie. Nie żyje jej ukochany, Andrzej Gnoiński

Kim był Tadeusz Borowski?

Tadeusz Borowski przyszedł na świat 9 lipca 1941 roku. Był absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. Studia ukończył na wydziale aktorskim. Jego scenicznym debiutem była rola Zdziebełka w sztuce teatralnej „Skąpiec” Moliera wyreżyserowanego przez Kazimierza Brauna w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Miał wówczas 22 lata.

W swojej artystycznej karierze był związany z takimi teatrami jak Teatr Wybrzeże w Gdańsku (w latach 1963-1966), Teatr Narodowy w Warszawie (1966-1969 i 1970-1972), Teatr im. Juliusza Osterwy w Lublinie (1969-1970). Jego ostatnim scenicznym domem był Teatr Ateneum im. Stefana Jaracza w Warszawie, na którego na scenie spędził 50 lat.

Aktor miał w swoim dorobku także różne kreacje filmowe i serialowe. Miał okazję zagrać w takich filmach jak: „Sztos 2”, „Młode Wilki” czy „Ostatnia misja”. Ponadto występował w serialach: „Barwy Szczęścia”, „Samo Życie”, „Ekstradycja” czy „Aż po sufit”.

Jego wielką pasją była gra w tenisa ziemnego. Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje.

Czytaj także: Przyjaciele z „The Voice Senior” wspominają Witolda Paszta: „Z miesiąca na miesiąc był coraz słabszy. Choroba go wyniszczała…”

Tadeusz Borowski, Warszawa, 19.08.2015 rok