Reklama

Reklama

Natalia Kukulska opublikowała na Facebooku wpis, który zaskoczył wszystkich fanów artystki. Firma fonograficzna bez jej wiedzy wypuściła składankę z piosenkami Anny Jantar. Córka tragicznie zmarłej piosenkarki wniesie sprawę do sądu?

Zobacz też: „Mała krzyczała: Mamusiu, nie jedź! Nie jedź! Pamiętam ten płacz’’. Natalia Kukulska błagała mamę, żeby nie leciała do USA!

Nowa płyta z piosenkami Anny Jantar

Mimo talentu i wielu osiągnięć muzycznych gwiazda musi mierzyć się z wieloma porównaniami do zmarłej mamy i dbać o jej pamięć. A sytuacja, o której napisała Natalia Kukulska na swoim Facebooku, nie jest pierwszym incydentem, kiedy nazwisko jej mamy zostało bezprawnie wykorzystane.

Przykro mi, ze firma MTJ wydaje kolejną, nic nie wnoszącą merytorycznie i moim zdaniem słabą składankę piosenek mojej mamy. Z takim bohomazem na okładce. Dzieje się to poza moją wiedzą. Czy fani dadzą się na to nabrać i tylko po to kupią tę płytę by mieć w kolekcji wszystko? Warto się zastanowić...’’, napisała na Facebooku Natalia Kukulska.

To nie koniec problemów Natalii Kukulskiej. Jak donosi „Fakt’’, gwiazda skierowała sprawę do sądu. „Natalia nie odpuści wydawnictwu tego, że zarabia na jej mamie. Chciałaby, żeby wszystko, co jest związane z Jantar, cechowało się najwyższą jakością. Poza tym uważa, że przymykając po raz kolejny oko na takie praktyki, mogłaby zachęcić innych do wydawania podobnych płyt bez jej zgody’’, czytamy na łamach dziennika.

Co ciekawe, wydawnictwo wystosowało w tej sprawie oświadczenie do mediów: „Chcemy zapewnić, że Wytwórnia Muzyczna MTJ dysponuje wszystkimi prawami w zakresie wystarczającym do wydania albumu (...). Naszą intencją nie było przygotowanie projektu okładki, który mógłby wydawać się krzywdzący dla wizerunku artystki. Zawsze wyrażaliśmy chęć współpracy przy wydawaniu kompilacji i dalej tę chęć podtrzymujemy. Jesteśmy otwarci na sugestie Pani Natalii Kukulskiej i chętnie omówimy kwestie wizualne projektu”, czytamy.

Natalia Kukulska o nowej płycie

W listopadzie ubiegłego roku Natalia Kukulska udzieliła Aleksandrze Kwaśniewskiej niezwykle szczerego wywiadu. Co powiedziała w rozmowie dla VIVY! o swojej nowej płycie?

– Skąd czerpałaś determinację, żeby robić swoje i nie ugiąć się pod naporem oczekiwań?

Muszę być szczera w tym, co robię. Wierzę w to. Oczywiście miewam chwile zwątpienia, ale dostaję tyle nowych sygnałów, że to, co robię, jest dla kogoś ważne, że pomyślałam: OK. Może po prostu muszę robić swoje i poczekać. Zbyszek Wodecki mówił: „Robić swoje i czekać na swój czas”. Nie wiem, jak będzie teraz, ale ja się nie mogę oglądać. Nie mogę żyć w ten sposób, że skoro państwo mnie proszą o kolejne wcielenie piosenki „Im więcej ciebie, tym mniej”, to ja będę siedziała w studio i w sposób wyrachowany kalkulowała, jak to zrobić, żeby trochę było podobne. Bo ja muszę mieć radość z tego, co robię.

– Bawisz się lepiej?

Zdecydowanie. Wchodząc w elektronikę, jakby podpięłam się pod nową energię. Bawię się brzmieniem, bawię się formą, bawię się tekstami. Oczywiście jako 40-latka nie będę śpiewać o wrażeniach z parkietu. Dotykam tematów bardziej refleksyjnych, ale nawet do nich staram się podchodzić z dystansem i humorem.

– Na nowej płycie stawiasz też wiele pytań natury egzystencjalnej. To jest odbicie Twoich osobistych poszukiwań?

Tak, to jest próba szukania odpowiedzi. Jedna z piosenek jest nawet rodzajem dialogu z Bogiem, który może być różnie przez nas pojmowany. Każda taka próba dialogu zbliża. Każde pytanie wynika z chęci poznania prawdy i zrozumienia. Każdy z nas ma wątpliwości, ja po prostu starałam się je nazwać.

Mateusz Stankiewicz/AF PHOTO

Natalia Kukulska w sesji dla VIVY!, listopad 2017 r.

Mateusz Stankiewicz/AF PHOTO

Natalia Kukulska w sesji dla VIVY!, listopad 2017 r.


Reklama

Zobacz też: Najważniejsze kobiety w życiu Bartka Królika? „Moje śnieżynki”, Kalinka i Jagódka. Zobaczcie wzruszające zdjęcie córeczek muzyka!

Reklama
Reklama
Reklama