Reklama

Książęca para Sussex ma za sobą swoje ostatnie publiczne wyjście. Oczy całego ciała zwrócone były ku księżnej Meghan i Harry'emu, którzy po raz ostatni pokazali się u boku królowej Elżbiety II, księcia Williama i księżnej Kate. Nie dało się jednak nie zauważyć, że para swoim zachowaniem coś pokazuje światu. Eksperci od wizerunku mówią wprost, że mowa ciała Meghan wiele mówi o jej podejściu do księcia Harry'ego. Odkąd została żoną księcia Harry'ego każdy jej krok jest bacznie obserwowany. Nic więc dziwnego, że bacznie obserwuje się jej styl, sposób mówienia, a nawet gestykulację. Okazuje się, że mowa ciała Mehan wiele mówi o jej podejściu do ukochanego. Co dokładnie? Zobaczcie, co odkryła ekspertka!

Reklama

Mowa ciała Meghan i Harry'ego

Zachowanie księżnej Meghan analizowane jest tysiące sposobów - od stylu ubierania się po mowę ciała. I to właśnie ona została poddana szczególnej analizie. Harper's Bazaar UK opublikowało na swoich łamach opinię znanej ekspertki Judi James, która jest autorką wielu książek dotyczących mowy ciała. Judi James podsumowała to, jak wyglądała mowa ciała księżnej Meghan przez ostatnie dwa lata. Według niej księżna doskonale zdawała sobie sprawę z tego, jak powinna się zachowywać, gdy pojawiała się publicznie u boku męża reprezentując królową. „Meghan świetnie zdawała sobie sprawę, że to Harry jest gwiazdą i jest bardzo popularny, więc jako była aktorka sprytnie starała się postawić go w centrum uwagi. Ona w ten sposób łechta jego ego i sprawia, że on czuje się bardziej jak samiec alfa w tej sytuacji”, mówi James w wywiadzie dla Harper's Bazaar UK.

Jej słowa potwierdzałoby zachowanie Meghan choćby podczas wydarzenia charytatywnego WellChild. Choć księżna nie musiała tego robić (tak jak jest to w przypadku księcia Filipa i królowej) zwykle starała się iść odrobinę za mężem tak, jakby chciała usunąć się w cień. Gdy trzeba stawała u jego boku, ale łatwo dało się zauważyć, że nie miała problemu z tym, by gdy wymaga tego sytuacja, puścić męża przodem, by to on czynił honory. Za przykład swych rozważań Judi James przytoczyła drobny gest, który poczyniła Meghan podczas tego wydarzenia charytatywnego WellChild. Wówczas pokusiła się o jedną ze swoich sztuczek. Chodzi o położenie delikatnie dłoni na plecach małżonka. Tym samym lekko popchnęła go do przodu, ale okazała także wsparcie, nieświadomie pokazując, że ten może na nią liczyć.

Więcej na temat rodziny królewskiej znajdziecie w naszej grupie na Facebooku: link tutaj>>

Reklama

Teraz, gdy książęca para Sussex zamierza pełnić obowiązki królewskie jedynie do końca marca, eksperci od mowy ciała pokusili się o podsumowanie ostatnich wyjść książęcej pary. Łatwo zauważają, że mowa ciała Meghan nieco się zmieniła. Adrianne Carter, ekspertka od mowy ciała znaczenie książęcych gestów wyjaśniła w brytyjskiej telewizji. Jej zdaniem, książę jest szaleńczo zakochany w żonie i nie widzi poza nią świata. Adrianne Carter zwraca jednak uwagę na to, że to Meghan stara się wesprzeć męża, a nie odwrotnie: „Meghan trzyma jego dłoń w obu rękach. To niezwykłe. Zazwyczaj jest to gest zdominowany przez mężczyzn - zaborczy, ale nie w negatywny sposób. Po prostu bardzo wyraźnie widać, że są parą i są razem bardzo szczęśliwi”, zauważa. Choć Meghan zrezygnowała z aktorstwa na rzecz miłości, to zdaniem ekspertów od mowy ciała nadal prowadzi grę z fotoreporterami. Sprytnie! A Wy zwróciliście na to uwagę? Jeśli nie, przyjrzyjcie się fotografiom w naszej galerii!

Reklama
Reklama
Reklama