Reklama

Kilka godzin temu dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci Barbary Trzeciak-Pietkiewicz, dziennikarki i mamy Moniki Richardson. „Dzisiaj rano zmarła moja Mama. Wiem, że wiele osób zechce ją pożegnać, więc na pewno jeszcze napiszę. Ale na razie nie mam słów. Przepraszam”, napisała prezenterka w sieci. Z mijającym czasem relacja pań jeszcze bardziej się zacieśniała, o czym opowiedziały kilka lat temu w wywiadzie…

Reklama

Relacja Moniki Richardson z mamą. Los rozdzielał je kilka razy

Pani Barbara starała się łączyć obowiązki zawodowe i wychowanie córki. Los sprawił, że ta odpowiedzialna funkcja była głównie na jej barkach po tym, jak rozstała się z tatą dziennikarki. „Nigdy nie byłyśmy „psiapsiółkami”. Mama musiała być matką i ojcem, bo rodzice rozstali się, gdy byłam bardzo mała. Rzadko więc bywała „kumpelą”, która chodzi z córką na zakupy i wybiera jej pierścionki. Musiała być twarda”, opowiadała kilka lat temu w Party Monika Richardson.

Sylwii Borowskiej wyjawiła też, że to mama budowała w niej dużą pewność siebie. Choć panie były wystawiane także na próby. Np. przez kilka rozłąk – tej, gdy ulubienica publiczności postanowiła wyjechać do innego do miasta na studia czy później, gdy zamieszkała za granicą. Stracony czas odrabiały w ostatnich latach. Monika Richardson śmiała się też, że zawsze starała się chodzić własnymi ścieżkami, a i tak ostatecznie powieliła wiele z tych, którymi kroczyła jej mama. „Oczywiście w durnej i chmurnej młodości myślałam, że wszystko zrobię lepiej od mamy, i w związku z tym popełniłam te same błędy”, opowiadała z uśmiechem w Party.

Ostatnie lata były dla nich bardzo ważne, ich więź umocniła się jeszcze bardziej. „Staram się angażować mamę w moje życie. Opowiadam jej wszystko: jaki jest stan naszych finansów, jak dzieciom układa się w szkole, co zrobimy w weekend, kiedy się spotkamy, bo teraz planujemy nasze spotkania skrupulatnie. Zaczęłyśmy razem wyjeżdżać na wakacje. Spędzamy wspólnie każde święta”, czytaliśmy słowa prowadzącej program Europa da się lubić.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nie żyje mama Moniki Richardson. Dziennikarka przekazała druzgocące wieści

TRICOLORS/EAST NEWS

Mama Moniki Richardson o jej małżeństwach

Trzy małżeństwa dziennikarki odbiły się w mediach szerokim echem. Tak samo, jak i 3 rozstania. Barbara Trzeciak-Pietkiewicz dwóm pierwszym nie kibicowała. „Przyznam, że byłam przeciwna wszystkim małżeństwom Moniki”, mówiła w Party 5 lat temu. „Pierwszy mąż, starszy od niej Amerykanin, okazał się wiecznym chłopcem. Sprzyjałam ich rozwodowi. Inaczej było z Jamiem. Uważałam, że Monika za szybko wchodzi w drugi związek. Zakochali się w sobie, to bez wątpienia. Jednak widoczne były różnice kulturowe. Mimo że Monika znała świetnie język, nie miała szans na znalezienie w Anglii pracy w swoim zawodzie. Gdy wrócili do Polski, Jamiego wiecznie nie było w domu”, tłumaczyła.

Ale już Zbigniew Zamachowski zrobił na niej dobre wrażenie. „Teraz Monika jest zakochana w Zbyszku - jak nastolatka. Bałam się o nią, czy poradzi sobie z okolicznościami. "Spuchniesz i padniesz", mówiłam. Są jednak szczęśliwi, mają podobne zainteresowania. Daj Boże, żeby to było jej ostatnie małżeństwo”, zaznaczała pani Barbara w 2019 roku. Ten związek córki też niestety wkrótce się rozpadł.

Dziś chcemy jednak pamiętać tylko o pięknej relacji, jaka łączyła Monikę Richardson z mamą. Barbara Trzeciak-Pietkiewicz miała 78 lat.

Czytaj także: Syn Pawła Małaszyńskiego ma już 20 lat. Kroczy własną ścieżką, jest szczęśliwie zakochany

Reklama

8. Festiwal Aktorstwa Filmowego - gala otwarcia 2019, Monika Richardson, Barbara Trzeciak-Pietkiewicz

TELUS AKPA
Reklama
Reklama
Reklama