"Jesteście dla siebie stworzeni". Mick i Bianka Jagger: jak potoczyło się małżeństwo rockmana i modelki?
„Nasze małżeństwo skończyło się na drugi dzień po ślubie”
Poznali się na jednym z koncertów w paryskim klubie. Ona przyszła na wydarzenie z koleżanką, chociaż o The Rolling Stones "miała mgliste pojęcie". Kolega, który ich sobie przedstawił, powiedział, że są dla siebie stworzeni. Już wkrótce ich zdjęcia z "cichego" ślubu w Saint-Tropez błyskawicznie obiegły świat, a intymność tego dnia została zaprzedana do dziesiątek magazynów. Bianka przyznała po latach, że jej małżeństwo skończyło się na drugi dzień po ślubie.
Pierwsza żona Micka Jaggera, Bianka: historia
Bianka Perez de Macias urodziła się 2 maja 1950 roku w Managui, stolicy Nikaragui, jednym z najbiedniejszych krajów latynoskich. Była córką dyplomaty i bogatego finansisty, dziewczyną z dobrego domu, która od dziecka słyszała od swojej mamy, żeby reagowała na niesprawiedliwość i nie przyglądała się jej bezczynnie. Gdy miała 10 lat, jej rodzice się rozwiedli, po tym, jak ojciec zostawił ją, jej mamę i rodzeństwo. Wtedy przyrzekła sobie, że sama nigdy nie rozbije swojej rodziny i nie będzie rozwódką. Przez kolejne lata przyglądała się swojej mamie, jak z wielkim trudem próbuje utrzymać siebie i dzieci prowadząc małą kawiarenkę, podczas gdy w weekendy jej były mąż zabierał pociechy do najdroższych restauracji.
Bianka wyrosła na piękną, inteligentną dziewczynę. Gdy dostała stypendium na studia politologiczne w Paryżu, oczami wyobraźni widziała siebie startującą w wyborach do parlamentu, a może nawet na prezydentkę. Uwagę od studiów skutecznie odciągał jednak Paryż przełomu lat 60. i 70., który oferował młodym ludziom mnóstwo atrakcji. Bianka szybko zaangażowała się w życie towarzyskie i rozrywkowe stolicy Francji, a w latach 70. była już ikoną mody, symbolem stylu i muzą artystów. Dyktowała uliczną modę, zachwycała egzotyczną urodą i już wkrótce miała nawiązać relację, która zaważy na reszcie jej życia.
Zobacz też: Tworzyli kultowy duet, spekulowano na temat ich relacji. Co łączyło Olivię Newton-John i Johna Travoltę?
Mick i Bianka Jagger: jak się poznali? Historia miłości
Jednym z artystów, który stracił głowę dla Pérez, gdy tylko ją zobaczył, był lider The Rolling Stones, Mick Jagger. 22 września 1970 roku Bianka znalazła się na koncercie zespołu w paryskiej Olimpii, choć nie należała do grona największych fanek brytyjskiej grupy. „Chodź, poznasz zespół”, rzuciła w jej stronę koleżanka, z którą przyszła. Na imprezie po koncercie miała okazję poznać wszystkich członków The Rolling Stones. „Na początku myślałem, że to po prostu ładna, ale przeciętnie ciekawa dziewczyna”, pisał w swojej autobiografii współzałożyciel zespołu, Keith Richards. „Nie doceniłem jej jednak: to niezwykle inteligentna i silna kobieta. Imponowała mi. Gdyby miała poczucie humoru – do dziś nie jestem w stanie sobie przypomnieć żadnej sytuacji, kiedy udało mi się ją rozbawić – sam bym się z nią ożenił!”. Kiedy przyszedł moment na przywitanie się z Jaggerem, amerykański malarz Donald Cammel powiedział do nich: "Mick, to jest Bianka. Będziecie mieli piękny romans. Jesteście dla siebie stworzeni".
Egzotyczna uroda dziewczyny z Nikaragui zrobiła na wokaliście oszałamiające wrażenie. Nie odstępował jej na krok przez cały wieczór. Z imprezy wyszli razem. "Mick mnie ujął, bo był zaskakująco nieśmiały i bardzo dobrze mówił po francusku" - wspominała w "George Magazine" Bianka. Już wtedy stali się nierozłączni. Kilka dni później studentka politologii wyruszyła w trasę koncertową po Europie z jednym z największych rockmanów w historii. Pół roku później była już w pierwszym miesiącu ciąży, a jej ukochany został przedstawiony rodzicom. Aborcja nie wchodziła w grę, dziewczyna była wychowywana w wierze katolickiej. "Mick przyleciał do Managui, by poprosić rodziców o moją rękę" - wspominała. - "Mieli blade pojęcie, kim jest, ale ich zaczarował. Wszystko odbyło się, jak pan Bóg przykazał. Mick mieszkał w hotelu, ja u mamy".
Zobacz także: Beata Tyszkiewicz i Stanisław Mikulski: zakochała się w nim bez pamięci. Czekał ją srogi zawód
Mick i Bianka Jagger: ślub stulecia i początek końca
12 maja 1971 roku w St. Tropez miał się odbyć ich cichy ślub, tylko w gronie przyjaciół i rodziny. Jak się jednak okazało, według francuskiego prawa cywilne ceremonie były imprezą publiczną, na którą wstęp miał każdy z ulicy. W rezultacie skromna ceremonia szybko zamieniła się w ślub stulecia, na który państwo młodzi przedzierali się łokciami, torując sobie drogę wśród tłumu dziennikarzy, fotografów i gapiów. W trakcie ślubu jeden z paparazzich prawie usiadł Biance na kolanach.
Całym wydarzeniem rządził chaos. Ojciec Jaggera chciał powiedzieć kilka słów na ślubie syna, ale nie dał rady przedrzeć się przez tłum gapiów. Nie udało mu się też wręczyć prezentu. „Mam nadzieję, że mój drugi syn nie zostanie gwiazdą rocka”, miał powiedzieć po uroczystości. Roger Vadim do końca nie był pewny, czy rzeczywiście ma być świadkiem, z kolei Keith Richards stawił się rzekomo ubrany w nazistowski mundur, ale nie mógł tego potwierdzić, bo upił się tak, że padł na wznak, zanim świętowanie się w ogóle zaczęło.
Relację ze ślubu zamieściło na pierwszych stronach ponad czterysta gazet na całym świecie. Mick i Bianka stali się symbolem małżeństwa "zbuntowanych" gwiazd rocka. Sprzeciwienie się pewnym tradycjom wyrażała m.in. suknia panny młodej zaprojektowana przez Yves Saint Laurenta. 26-letnia piękność miała na sobie tego dnia biały garnitur — długą spódnicę i marynarkę z dużym dekoltem. Nie było jednak jej celem, aby oglądała się w tej zaprojektowanej przez siebie kreacji na setkach zdjęć magazynów. "Płakałam, przeglądając te gazety" - mówiła Bianka. "Nagle zrozumiałam, że już do siebie nie należę, że moje życie stało się sprawą publiczną. Nasze małżeństwo skończyło się na drugi dzień po ślubie".
Zobacz także: Rock Hudson był pierwszą gwiazdą, która zmarła na AIDS. Jego śmierć zszokowała świat...
Bianka i Mick Jagger: jak potoczyło się ich małżeństwo?
W rzeczywistości jego koniec nastąpił nieco ponad rok po ślubie. Pierwsze miesiące po urodzeniu się córki Micka i Bianki - Jade, były dla całej trójki pięknym czasem. Ze względu na wysokie podatki w Anglii, zamieszkali we Francji, a Jagger po każdej sesji nagraniowej wracał przykładnie do ich mieszkania i wstawał do płaczącego dziecka w nocy. Jednak z czasem ich życie ze wspólnego bardzo szybko ewoluowały w dwa zupełnie oddzielne. Micka głównie nie było w domu, spędzał czas w studiu nagraniowym lub w trasie koncertowej, na której nie stronił od używek i przygodnego seksu. Bianka i jej córka Jade kursowały pomiędzy Paryżem, Niceą, Londynem a Nowym Jorkiem, a zbuntowany mąż dobijał do nich od czasu do czasu.
Towarzystwo i uwagę, której brakowało jej w małżeństwie, Bianka znalazła wśród grupy przyjaciół. Należeli do nich między innymi Andy Warhol, projektant mody Halston, którego była muzą, Bob Dylan i Truman Capote. Była stałą bywalczynią słynnego nowojorskiego klubu Studio 54, gdzie podczas swoich 30. urodzin objechała klub na białym koniu, prowadzonym przez obsypanego złotym brokatem olbrzyma. Kiedy dopytywano ją o to wydarzenie, rzuciła tylko: "Dlaczego to właśnie ja mam być ukrzyżowana za to, że miałam kiedyś trochę frajdy?".
Pozycja królowej artystycznej bohemy i nazwisko męża dały jej sławę, znajomości i wpływy, których nie wahała się wykorzystywać, aby pomóc najbardziej potrzebującym. Zrobiła to już rok po ślubie z Jaggerem, gdy jej rodzinną Nikaraguę zdewastowało trzęsienie ziemi. Na miejsce sprowadziła samolot pełen środków medycznych, próbowała też zorganizować charytatywny koncert Rolling Stonesów, na rzecz ofiar, ale rząd kraju nie wyraził zgody. Bianka zobaczyła wówczas, jak kataklizm może zostać wykorzystany do politycznych celów. Przez całe małżeństwo z Jaggerem angażowała się w pomoc nie tylko opozycji w jej rodzinnym kraju, ale też w Gwatemali i w Hondurasie, a swojemu mężowi wyrzucała, że nie angażuje się w politykę i prowadzi życie pozbawione sensu. On w odwecie narzekał, że nigdy nie ugotowała mu obiadu...
Czytaj też:Beata Tyszkiewicz i Stanisław Mikulski: zakochała się w nim bez pamięci. Czekał ją srogi zawód
Bianka i Mick Jagger: rozstanie
W 1976 roku wokalista Stonesów nawiązał płomienny romans z Jerry Hall, długonogą blond modelką i aktorką z Teksasu. Bianka tolerowała niewierność męża jeszcze przez trzy lata, ale w 1979 roku zażądała rozwodu. Wywalczyła prawa rodzicielskie do Jade i około dwóch milionów dolarów, które zapewniły jej spokojne i bezpieczne życie po traumatycznym rozwodzie. "Sprawa rozwodowa była niczym bolesne déja vu" - mówiła po latach pierwsza żona Jaggera. „Pochodzę z rozbitej rodziny, więc bardzo to przeżyłam. Strach, aby nie przechodzić przez to ponownie, powstrzymał mnie przed kolejnym małżeństwem. Ale poczułam się też wyzwolona: wreszcie mogłam być sobą i robić to, co zawsze chciałam”, powiedziała w jednym z wywiadów. Po rozwodzie porzuciła aktorstwo i modeling, ale za to jeszcze bardziej zaangażowała się w aktywizm polityczny. Udzielała ekspertyz politycznych i doradzała komisjom rządowym zajmującym się sprawami Ameryki Łacińskiej.
Dziś Bianka Jagger jest szeroko znana ze swojej działalności na rzecz ochrony praw człowieka, prowadzi własną fundację walczącą o prawa człowieka, współpracuje z ONZ i Amnesty International, a mimo to dziennikarze wciąż interesują się jej małżeństwem z wokalistą Rolling Stonesów. „Czy to nie typowe, że media do dziś chcą ze mną rozmawiać przede wszystkim o moim małżeństwie z Mickiem Jaggerem, które skończyło się prawie cztery dekady temu?”, zapytała retorycznie dziennikarkę brytyjskiego „Guardiana”. „Oczywiście, że mnie to irytuje, ale też pokazuje, w jakiej mizoginii wciąż tkwimy. Bo gdybym była mężczyzną robiącym to, czym zajmuję się przez większość życia, nikt nie definiowałby mnie przez pryzmat zamierzchłego związku z piosenkarzem”.
Źródła: wysokieobcasy.pl, francuskikwiat.pl