Michał Szpak ujawnia szokujące kulisy pracy w telewizji: „Kazano mi pokazywać podeszwy butów”
Z jego ust padły szczere słowa!
Michał Szpak to jedna z najbarwniejszych postaci na polskiej scenie muzycznej. Wokalista swoją karierę zaczynał od udziału w telewizyjnym show. Jakiś czas temu miał okazję znów pojawić się w talent-show, ale tym razem w roli trenera dla młodych muzycznych talentów, które walczyły o wygraną programu The Voice of Poland. Kilka miesięcy zakończeniu współpracy Michał Szpak w najnowszym wywiadzie ujawnił, jak wyglądała jego praca w telewizji. Zdradził listę zakazów i obostrzeń. Te dotyczyły... jego wizerunku.
Michał Szpak o pracy w telewizji
Niedawno odbył się finał dwunastej już edycji programu The Voice of Poland, gdzie uczestników mieli okazję oceniać Marek Piekarczyk, Justyna Steczkowska, Tomson i Baron oraz Sylwia Grzeszczak, która w fotelu trenera zastąpiła Michała Szpaka. Wokalista dotychczas świetnie radził sobie w roli trenera młodych talentów, a widzowie z żalem zaakceptowali decyzję o zmianie jurora. Sam Michał Szpak dotychczas nie komentował, dlaczego zakończył współpracę z telewizją. Teraz w rozmowie z Agatą Całkowską dla Gazety Wyborczej odniósł się do plotek i doniesień na ten temat i ujawnił, że powodem był… jego wizerunek.
Zobacz: Michał Szpak obchodzi dziś 31. urodziny! Jak zmieniał się przez ostatnie lata?
Wokalista zdradził, że na planie programu obowiązywały go restrykcyjne zasady nie do końca mające cokolwiek wspólnego z pełnioną przez niego rolą. Zakazywano mu malowania paznokci czy noszenia butów na obcasie. Michał Szpak wyznał, że od jednego z pracowników usłyszał nawet słowa „nienawidzę Cię”, a były one skierowane do niego tylko dlatego, że eksperymentuje ze swoim wyglądem: „Przeżyłem podobną rozmowę z osobą, która była ze mną w jednym programie TVP, ale wcześniej nie dawała mi znać, że mnie nie akceptuje. I nagle usłyszałem: Nienawidzę Cię” wyznał w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Dlaczego Michał Szpak nie jest już jurorem w The Voice of Poland?
„Okazało się, że ma pretensje o moje buty na obcasie, o to, jak się wyrażam, że to niemęskie, że chodzę w tych strojach, makijażu. Zacząłem pytać o różnice między nami. To była trudna rozmowa, ale w końcu przyznał mi, że jako ludzie - nie różnimy się”, wyjaśnił Agacie Całkowskiej Michał Szpak.
Zobacz także: Internauci rugają Sylwię Grzeszczak: „wolałam Szpaka”. Padły gorzkiesłowa
Wokalista przyznał, że z ulgą przyjął decyzję o rozwiązaniu umowy: „Z empatią podchodziłem do uczestników, ale jeśli ktoś zakazuje mi wejść na plan, bo mam tęczowe paznokcie albo każe mi pokazywać podeszwy butów, to o czym rozmawiamy? (…). Połowa rozrywkowego świata to osoby homoseksualne, które pracują również w TVP, a które - kiedy dawałem społeczności LGBT wsparcie - przychodziły i mówiły, że tak nie wolno”, skomentował.
Michał Szpak zaznaczył, że zakończenie tej współpracy nie sprawi, że zmieni swój wizerunek sceniczny. Taki jest, tak czuje i nie zamierza udawać kogoś, kim nie jest, bo w ten sposób wyraża swoją osobowośći i jak mówi: „W tym środowisku jest np. bardzo wielu homoseksualistów, więc czasami czuję się jak w matriksie. Chce mi się płakać, ale wierzę, że za każdym razem, kiedy zrobię jakiś performance, np. ten ostatni z kaczuszką, to może na kogoś zadziałać, zmienić perspektywę”.