Reklama

Misiek Koterski wystąpił między innymi w: „Ajlawju", „Dniu świra", „Giereku" czy „Wszyscy jesteśmy Chrystusami". I choć w życiu zawodowym wciąż spełnia marzenia, to prywatnie nie było u niego tak kolorowo. Syn Marka Koterskiego w przeszłości miał poważne problemy z używkami. W ostatniej rozmowie z dziennikarzami Dzień Dobry TVN wrócił pamięcią do tamtych czasów. Jego wyznanie jest niezwykle poruszające...

Reklama

Misiek Koterski szczerze o uzależnieniu

Niedawno Misiek Koterski odwiedził studio Dzień Dobry TVN. Opowiedział tam między innymi o problemach z alkoholem czy narkotykami, od których był uzależniony. Przyznał, że tamten czas był dla niego bardzo destrukcyjny. Okazuje się, że uciekał do używek, ponieważ pomagały mu przezwyciężyć wszystkie lęki. „Mi to sprawiało ulgę. Ciężar uczuć i lęku, w którym się budziłem codziennie, był okropny. Bliskie mi było, co mówił mój ojciec, że przez całe życie miał wrażenie, że najpierw urodził się lęk, a dopiero potem on", słyszeliśmy.

Dodał również, że: „do dziś budzę się w tym lęku. Tylko wcześniej nikt mnie nie nauczył radzić sobie z tym lękiem, uczuciami a dziś potrafię je rozpuszczać. Zaprzyjaźniłem się z tym lękiem", kontynuował.

CZYTAJ TEŻ: Krystian Wieczorek wypracował sobie z córką wyjątkową więź! Jakim jest tatą?

Bartek Wieczorek/LAF AM

Misiek Koterski rozlicza się z mroczną przeszłością

Co więcej, w tamtym okresie zdarzało się, że noce spędzał nawet na klatce schodach. „W życiu był moment krytyczny, kiedy nie miałem gdzie mieszkać. Spałem na klatce schodowej. Kiedy winda jechała rano i ludzie wychodzili do pracy, to ja w lęku się budziłem, żeby nikt mnie nie zobaczył, bo już byłem rozpoznawalny po filmach. Myślałem sobie: nic w życiu mnie nie spotka, to jest koniec mojego życia", wspomniał. „Niedawno zaprosili mnie studenci Uniwersytetu Jagiellońskiego na wykład, jak sami napisali: „Zapraszamy ludzi, których podziwiamy i którzy są dla nas wzorem". To było niesamowite i na tym spotkaniu opowiedziałem im tę historię i powiedziałem: dziękuję wam za to zaproszenie, bo dzięki wam czuję się ważny", podsumował.

Miśkowi Koterskiemu życzymy dużo siły i wszystkiego, co najlepsze.

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Kamil Durczok wzruszył Krystynę Jandę swoim gestem. Pomógł jej, gdy tego potrzebowała

Bartek Wieczorek/LAF AM
Reklama
Reklama
Reklama