Reklama

Swoją premierę dokument Leaving Neverland miał na festiwalu Sundance. Od tamtej pory wzbudza ogromne kontrowersje! Film dotyczy tematu wykorzystywania seksualnego, którego Michael Jackson miał dopuścić się względem dwóch chłopców w swojej posiadłości Neverland. Przed kamerą szczegółowo opowiedzieli o swojej relacji z Królem Popu. Dlaczego Wade Robson i James Safechuck przez wiele lat milczeli? Zwyczajne bali się wyjawić cała prawdę. Przekonują, że trudno było im żyć z takim ciężarem, a bolesne wydarzenia z przeszłości odbiły się na ich zdrowiu. Niektóre wyznania są naprawdę szokujące. Jak wynika ze słów jednego z mężczyzn, Jackson dawał biżuterię w zamian za seks a także masturbował się na ich oczach. Fani i rodzina nie mogą uwierzyć w te wersje wydarzeń. Będą bronić jego dobrego imienia!

Reklama

Rodzina Michaela Jacksona broni go przed oskarżeniami o pedofilię

Najbliżsi Michaela Jacksona złożyli pozew o wstrzymanie emisji dokumentu przez HBO. „Michael zawsze nadstawiał drugi policzek, my na jego wzór też nadstawialiśmy drugi policzek, gdy media atakowały naszą rodzinę. To tradycja Jacksonów. Ale teraz nie możemy siedzieć cicho, podczas gdy dochodzi do publicznego linczu... Michaela już z nami nie ma i nie może się bronić, inaczej takie zarzuty nigdy by się nie pojawiły”, głosiło wydane oświadczenie.

Wszyscy zgodnie przyznają, że perfidne kłamstwa mają zrujnować wizerunek Króla Popu. Pierwsze oskarżenia pojawiły na kilka lat przed jego śmiercią. W 2003 roku wokalista usłyszał pierwsze zarzuty i został z nich oczyszczony.

Teraz bracia Jacksona udzielili wywiadu stacji CBS. Marlon, Tito i Jackie oraz jego bratanek, Taj w programie This Morning przekonują, że dokument nie mówi prawdy, nie ma żadnych dowodów, które potwierdzałyby słowa mężczyzn. Bracia gwiazdora nie chcą oglądać dokumentu i nie wierzą, by był zdolny do wykorzystywania seksualnego dzieci.

„Nie chcę tego widzieć, ponieważ znam mojego brata. Nie muszę oglądać tego dokumentu. Znam Michaela. Jestem najstarszym bratem. Znam mojego brata. Wiem w co wierzył i o co mu chodziło. Chciał łączyć świat, uszczęśliwiać dzieci. Taką osobą był”, mówił jeden z braci.

„Myślę, że dla świata jego stosunek do dzieci mógł być dziwny, ale według mnie za jego upadkiem stała naiwność”, zaznaczył jego bratanek.

Członkowie rodziny nie wykluczają, że Robson i Safechuck robią wszystko dla pieniędzy. „Ci ludzie czują, że coś im się należy. Zamiast pracować, winią za wszystko mojego wuja”, dodał.

Reklama

Czy tę sprawę uda się w końcu wyjaśnić? Czy stacja HBO wstrzyma się z przewidzianą na początek marca emisją dokumentu?

Screen z DailyMail.com
Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama