Kiedyś była symbolem kiczu. A dziś? Pamela Anderson wraca w pięknym stylu i bez makijażu. Zobacz!
- JOLANTA ZAKROCKA
1 z 5
Czy to naprawdę ona? To pytanie zadawało sobie wiele osób (my także) na widok odmienionej Pameli Anderson.
Gwiazda pojawiła się przed kilkoma dniami w Paryżu na uroczystej gali 'The Best Award Gala 40th Edition'. Wystąpiła w delikatnym makijażu w tonacji nude, olśniewając promienną cerą i młodzieńczym wyglądem (aż trudno uwierzyć, że niedługo skończy 50 lat!). Mocno opalona skóra, grube czarne kreski wokół oczu, krzykliwy kolor ust, czyli to, co kiedyś było znakiem rozpoznawczym Pameli Anderson, zniknęło bez śladu.
Choć większości z nas kojarzy się głównie jako biegająca po plaży seksowna ratowniczka z serialu „Słoneczny patrol”, Pamela Anderson od lat już pracuje nad zmianą wizerunku. Jest weganką (na stronie www.thesensualvegan.com można obejrzeć, jak przygotowuje zdrowe posiłki). Angażuje się w działalność organizacji walczących o ochronę praw zwierząt, walczy z globalnym ociepleniem. W 2016 roku wspólnie z makijażystką Alexis Vogel wypuściła linię wegańskich kosmetyków Bombshell Collection – część dochodu z ich sprzedaży trafia do Fundacji Pameli Anderson zajmującej się działalnością charytatywną. We współpracy z francuską projektantką Amelie Pichard stworzyła kolekcję wegańskich butów. Obecnie zajmuje się m.in. projektowaniem ekologicznych futer w Rosji – przed kilkoma dniami oświadczyła, że jedno z futer zamierza przesłać małżonce prezydenta Donalda Trumpa.
Polecamy również: Tak Pamela Anderson rozbierała się dla "Playboya". Monroe, Stone, pierwsza Polka i inne gwiazdy
2 z 5
Polecamy również: Ciąg dalszy niesamowitych wakacji Edyty Herbuś. Gdzie aktorka koi nerwy po rozstaniu?
3 z 5
Polecamy również: Ciąg dalszy niesamowitych wakacji Edyty Herbuś. Gdzie aktorka koi nerwy po rozstaniu?
4 z 5
Polecamy również: Ciąg dalszy niesamowitych wakacji Edyty Herbuś. Gdzie aktorka koi nerwy po rozstaniu?
5 z 5
Polecamy również: Ciąg dalszy niesamowitych wakacji Edyty Herbuś. Gdzie aktorka koi nerwy po rozstaniu?