Reklama

Ktoś zapytał mnie kiedyś: »Czy ona jest dla ciebie muzą?« — mówił Pedro Almodovar o Penelope Cruz podczas jednego z wywiadów. – No tak. Jest dla mnie muzą, bo czyni mnie lepszym, niż jestem w rzeczywistości. Myślę, że jestem lepszym reżyserem, bo wierzy, w to, że jestem lepszy. Ta ślepa wiara daje mi dużo siły” — dodał. „Nie, nie” — odpowiedziała siedząca obok niego Cruz, kręcąc głową i uśmiechając się spokojnie. „Wiem dokładnie, jak dobry jesteś”.

Reklama

Czułość, jaką sobie okazują, mogłaby sugerować, że 72-letni Almodovar i 48-letnia Cruz są w sobie zakochani. Tymczasem on nigdy nie ukrywał, że jest gejem, a ona od lat pozostaje w szczęśliwym związku małżeńskim z aktorem Javierem Bardemem. Ich czuła relacja rozpoczęła się, gdy Cruz miała zaledwie 17 lat. Wówczas po raz pierwszy spotkała uznanego już reżysera. Starała się o rolę 35-letniej kobiety w komedii „Kika” (film ujrzał światło dzienne w 1993 roku), ale Almodovar odrzucił jej kandydaturę. Powiedział jej jednak, że zadzwoni za kilka lat.

Pedro Alomodovar i Penelope Cruz: twórca i muza

Zanim Penelope Cruz ujrzała Almodovara na żywo, obejrzała wszystkie filmy, które nakręcił. Dzisiaj śmieje się, że miała na jego punkcie obsesję. Kiedy dowiedziała się, gdzie mieszka, przez jakiś czas wystawała nawet pod jego domem. To dzięki niemu już w wieku 14 lat wiedziała, że chce zostać aktorką – w jej rodzinie nikt nigdy nic nie miał do czynienia ze sztuką. „Wyszłam z seansu filmu »Zwiąż mnie« i coś mnie tknęło. Zrobiłam sobie długi spacer, pomyślałam, że muszę przynajmniej spróbować zostać aktorką. Chciałam poznać Pedra i podziękować mu za ten film. A także pracować z nim” — wspominała po latach w wywiadzie dla „Esquire”.

Udało jej się wkraść na plan „Wysokich obcasów”, gdzie przez godzinę przyglądała się, jak reżyser pracuje z Victorią Abril. Dobrze wiedziała, że w ten sposób nigdy nie spełni swojego marzenia. Wtedy zaczęły się poszukiwania agentki. Doświadczona Katrina Bayonas wydawała się idealna, ale niestety nie była zainteresowana współpracą z małoletnią Cruz (aktorka miała wówczas 15 lat). Przyszła gwiazda nie dawała jednak za wygraną. Przychodziła do agentki tyle razy, aż ta w końcu się zgodziła. Bayonas i Cruz do dzisiaj pracują razem.

Na dużym ekranie zadebiutowała w filmie „Szynka, szynka” u boku swojego przyszłego męża Javiera Bardema. Początkującej aktorce udało się też dostać angaż w kilku produkcjach telewizyjnych. Była jedną z prowadzących program „La Quinta Marcha” na kanale Telecinco. Jej kariera nabierała tempa. I właśnie wtedy dostała telefon od Almodovara: długo nie mogła uwierzyć, że to naprawdę on! Nie dość, że rozmawiała ze swoim idolem, nie dość, że pogratulował jej dotychczasowych ról, to jeszcze zaprosił ją na casting do „Kiki”. Roli co prawda nie dostała, ale mistrz dał jej nadzieję. Obiecał, że kiedyś zaprosi ją na plan i że specjalnie dla niej napisze scenariusz. „Miała w sobie tę pasję, którą tchnęła każdym porem, i ten element pewności siebie, co naprawdę pasowało do moich filmów” — wspominał później Almodovar.

Ron Galella, Ltd./Ron Galella Collection via Getty Images

Pedro Alomodovar i Penelope Cruz: jak się poznali? Historia relacji

Po raz pierwszy na planie spotkali się podczas pracy nad filmem „Drżące ciało”. Penelope zagrała tam prostytutkę, która rodzi dziecko w nocnym madryckim autobusie. To jeszcze nie była „ta” rola, ale zaledwie epizod, który jednak wpłynął na jej dalszą karierą (po tym występie Stephen Frears zaprosił aktorkę do udziału w swoim pierwszym amerykańskim filmie, „Kraina Hi-Lo”). Rozwijała się pod okiem kolejnych reżyserów, ale wciąż była głodna współpracy z Almodovarem. Kolejny wspólny projekt to był film „Wszystko o mojej matce” z 1999 r. Tu już nie było mowy o epizodzie, ale o jednej z większych ról w filmie. Zagrała w nim siostrę Rosę, która pracując w slumsach Barcelony, zachodzi w ciąże z transwestytą i zaraża się wirusem HIV.

Kino pokochało hiszpański duet. Za film Almodovara „Volver”, w którym Cruz zagrała samotną matkę z przedmieść Madrytu, aktorka otrzymała nominację do Oscara. Reżyser przyznał, że była to pierwsza rola, którą napisał z myślą o swojej nowej muzie. „>>Volver

Zobacz także: Antonio Banderas o swojej przemianie: „Już nie jestem Banderasem silnym, seksownym, walczącym”

Pedro Alomodovar o pracy z Penelope Cruz

Reżyser mówi o swojej muzie, że jest bardzo utalentowana, ale w śródziemnomorskim stylu, czyli że odwołuje się bezpośrednio do emocji, przeżyć i wspomnień. Mocno przeżywał jej role w hollywoodzkich produkcjach, które „nie były na jej poziomie”.

„Wszyscy chcieli z nią pracować. A ponieważ była piękna, nie obchodziło ich, czy potrafi grać, dawali jej same oczywistości” – mówił w jednym z wywiadów, a w innym dodał, że dopiero on dał jej postaci, których nie dały jej Stany. Złożone, ryzykowne i wyzywające. „Ona kocha wyzwania” – przyznał.

Krytycy obwieścili Almodovara znawcą kobiecych dusz. On sam nie ukrywa fascynacji płcią przeciwną. Twierdzi, że wychowywał się wśród samych kobiet. W pierwszej pracy, kiedy był urzędnikiem w przedsiębiorstwie telefonicznym, też otaczały go głównie kobiety. Jak przyznał reżyser, dzięki temu nauczył się je słuchać i rozumieć.

„Jestem zafascynowany aktorkami i wszystkim, co robią. Interesuje mnie nawet przebieralnia, która jest ich sanktuarium. Fascynują mnie szczególnie aktorki, które grają aktorki” — przyznał w jednym z wywiadów. W innym podkreślał, że reżyser musi być jak mąż, kochanek, przyjaciel, matka, ojciec i psychiatra w jednym: „Ale przychodzi też moment, kiedy reżyser musi być okrutny, ponieważ aktorki czasami muszą stawić czoła własnym demonom”.

Zobacz też: Emily Blunt i John Krasinski: „Najlepsze dni w moim życiu zaczęły się, kiedy poznałem żonę”

Gareth Cattermole/Getty Images

Pedro Alomodovar i Penelope Cruz: jedyna kobieta, do której czuje pociąg

Penelope w wywiadzie dla magazynu „Time Out” mówiła, że z żadnym innym reżyserem nie łączy jej tak bliska relacja. „Wynika to z naszej wieloletniej przyjaźni i wspólnej pracy. Ale to nie oznacza, że na jego planie czuję się bardziej wyluzowana. Wręcz przeciwnie, bo nie chcę go zawieźć [...] Pomaga mi to, że się znamy, ponieważ od razu wiem, o co chodzi mu w jego subtelnych, a czasem nawet dziwnych wskazówkach”. Już jako mała dziewczynka zastanawiała się, skąd wie tyle o kobietach. Identyfikowała się z nim. Jak większość Hiszpanów, widziała w nim zmianę, jakiej potrzebowali.

Almodovar zawsze powtarza, że Cruz jest jedyną kobietą, do której czuje pociąg fizyczny. Aktorka nie pozostając mu dłużna, podkreśla, że jest jedną z niewielu osób, które naprawdę kocha. Jest dla niej nie tylko przyjacielem, mistrzem, inspiracją, ale też, jak drugi ojciec. Dzieli ich wiek (25 lat różnicy), ale łączy spojrzenie na świat, podobna wrażliwość i smak. Podobnie jak Cruz, Almodovar wychował się w prostej rodzinie, która nie miała pojęcia o przemyśle filmowym.

Kiedy w 2009 roku, Penelope Cruz zdobyła Oscara za drugoplanową rolę w filmie Woody'ego Allena „Vicky Christina Barcelona”, dziękowała ze sceny swojemu mistrzowi.

Reklama

Od dawna marzy, aby stanąć po drugiej stronie kamery. „Może za dziesięć lat” — powiedziała kiedyś. „Myślę, że wcześniej” — odpowiedział Pedro Almodovar. Aktorka przyznała, że zrobi to tylko przy jego błogosławieństwie. „Masz je” — usłyszała od reżysera.

Carlos Alvarez/Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama