Melania Trump została sama. Odwróciła się od niej najbliższa osoba
Czy pierwsza dama skomentuje ostatnie wydarzenia?
To cios dla Melanii Trump. Po dramatycznych wydarzeniach, jakie rozegrały się w środę w Waszyngtonie, odwracają się od niej kolejne osoby. Jedną z nich była jej najbliższa współpracownica. Czy sama Melania zabrała głos w tej sprawie?
Melanię Trump opuściła najbliższa współpracownica
Donald Trump liczył na reelekcję, dlatego tak trudno jest mu się pogodzić z porażką w wyborach prezydenckich. W przemówieniach wielokrotnie podkreślał, że wybory zostały sfałszowane. Zwolennicy Trumpa popierają jego teorię. W środę wtargnęli na Kapitol, gdzie odbywało się posiedzenie Kongresu Stanów Zjednoczonych, na którym ostatecznie miano zatwierdzić ważność wyborów prezydenckich i wygraną Joe Bidena.
Nikt nie spodziewał się, że sympatycy Donalda Trumpa po wiecu polityka spotkają się przed Kapitolem, a następnie wtargną do siedziby. Już przed budynkiem doszło do zamieszek. Policja poinformowała o śmierci czterech osób, a aresztowano ponad 50 protestujących.
Melania Trump nie skomentowała sytuacji, nie wydała żadnego oświadczenia. Po zamieszkach zareagowali za to dotychczasowi sojusznicy Donalda i jego żony. Odmowa potępienia przemocy spowodowała wzmożoną dyskusję wśród jego współpracowników na temat rezygnacji z pełnionych funkcji. Są zbulwersowani zachowaniem ustępującego prezydenta.
Niektórzy już podjęli natychmiastowe kroki. Pierwszą Damę USA opuściła jej najbliższa współpracownica. Po tych tragicznych wydarzeniach Stephanie Grisham złożyła rezygnację ze skutkiem natychmiastowym. Pełniła rolę szefowej gabinetu Melanii Trump, a wcześniej była rzeczniczką prasową Białego Domu. Podkreśliła, że praca z pierwszą damą była dla niej zaszczytem.
„To był zaszczyt służyć krajowi w Białym Domu. Jestem bardzo dumna, że mogłam uczestniczyć w misji pani Trump, polegającej na pomaganiu dzieciom na całym świecie. Jestem dumna z wielu osiągnięć”, mówiła w rozmowie z CNN.
Decyzję o odejściu podjęło jeszcze kilka innych osób. Wśród nich znalazła się także sekretarz społeczna Anna Cristina Niceta, a także Sarah Matthews, sprawująca rolę doradczyni prasowej. „Nasz naród potrzebuje pokojowego przekazania władzy”, tłumaczyła Matthews. Dodała również, że jest poważnie zaniepokojona tym, co zobaczyła.
Czy Melania przerwie milczenie?
Źródło: CNN