Meghan Markle ratuje swój wizerunek z pomocą kontrowersyjnej agencji PR
Pałac Buckingham nie jest zadowolony...
Księżna Meghan krytykowana jest za wiele rzeczy, najczęściej za nieprzestrzeganie zasad królewskiej etykiety i złożony charakter (mówią, że doprowadziła do histerii kilku osobistych asystentów). W związku z ostatnim skandalem, związanym z prywatnym odrzutowcem, którym Meghan i Harry polecieli na Ibizę, księżna postanowiła popracować nad swoim wizerunkiem. W tym celu zwróciła się do znanej amerykańskiej agencji PR Sunshine Sachs. I zrobiła to za plecami doradców Pałacu Buckingham.
Meghan Markle zatrudnia agentów PR
Według doniesień brytyjskiej prasy, pracownicy pałacu są zszokowani współpracą Meghan Markle i amerykańskiej agencji PR. Nie jest tajemnicą, że rodzina królewska od wielu lat zatrudnia doświadczoną specjalistkę ds. public relations – Sarah Latham, której klientami byli kiedyś Hillary i Bill Clinton. „Zatrudnianie hollywoodzkiej firmy dla poprawy swojego PR, będąc członkinią rodziny królewskiej, jest co najmniej dziwne”, mówi osoba z Pałacu Buckingham.
„Meghan zrobiła ten krok, ponieważ martwi się, że społeczeństwo odwróci się od niej”, donosi publikacja The Sun. Agencja Sunshine Sachs uważana jest za jedną z wiodących w Stanach Zjednoczonych i współpracuje z wieloma gwiazdami, w tym Natalie Portman, Benem Affleckiem, Leonardo DiCaprio, i Naomi Campbell. W 2015 roku ich klientem był amerykański producent filmowy Harvey Weinstein, ratujący wizerunek po masowych zarzutach o molestowanie seksualne.
Pomimo znanych nazwisk, agencja Sunchine Sachs ma różne opinie. Pracowników wielokrotnie oskarżano o stosowanie najgorszych taktyk czarnego PR, a także o zatrudnianie dodatkowych osób do ciągłego edytowania informacji o swoich klientach na stronach Wikipedii.
Księżna Meghan nie ma łatwego życia właściwie od początku relacji z księciem Harrym. Ostatnio para znów znalazła się w ogniu krytyki, ze względu na lot na Ibizę prywatnym samolotem. Wiele osób zauważa, że taki sposób podróży zanieczyszcza środowisko o wiele bardziej, oskarżając młodą królewską parę o hipokryzję, ponieważ Harry i Meghan aktywnie opowiadają się po stronie ekologii.