Doria Ragland i Thomas Markle — kim są rodzice księżnej Meghan i jak wyglądają ich relacje z córką?
Rodzice Meghan Markle rozstali się, gdy miała sześć lat
Rodzice Meghan Markle, Doria Ragland i Thomasa Markle, rozstali się w 1987 roku, kiedy ich córka miała sześć lat. Po latach, w 2016 roku, znaleźli się na pierwszych stronach gazet z całego świata, po tym jak ich pociecha i książę Harry upublicznili swój związek. Na przestrzeni kolejnych lat, gdy Meghan weszła do brytyjskiej rodziny królewskiej, nagłówki prasowe ujawniały kolejne wątki o ich rodzinie, głównie niepochlebne. Jak dziś wygląda relacja księżnej Sussex z jej mamą i ojcem?
Doria Ragland i Thomas Markle: historia małżeństwa rodziców Meghan Markle
Złośliwi wytykali Harry'emu i Meghan, że decyzja o zaręczynach i ślubie została przez nich podjęta zaledwie po 18 miesiącach od pierwszego spotkania, tymczasem bardzo podobna historia spotkała rodziców księżnej, którzy dali się ponieść sile uczucia, biorąc w latach 70. bardzo niekonwencjonalny ślub. Być może nie trzeba daleko szukać, po kim Meghan odziedziczyła swój temperament i zdolność do odważnych decyzji.
Doria i Thomas poznali się pod koniec lat 70. na planie telenoweli General Hospital, gdzie oboje pracowali. Ona była 23-letnią wizażystką, on 35-letnim reżyserem światła. Thomas Markle miał już za sobą jedno nieudane małżeństwo, z Roslyn byli razem od 1964 do 1975 roku i doczekali się dwójki dzieci: Yvonne Marie Markle (która później zmieniła imię na Samantha) i Thomasa Jr.
12-letnia różnica wieku i doświadczeń życiowych nie stanęła zakochanym na drodze. Bardzo szybko zbliżyli się do siebie i już sześć miesięcy później ślubowali sobie miłość i wierność. „Lubię myśleć, że tatę przyciągnęły do mamy jej słodkie oczy i jej afro, a także ich wspólna miłość do antyków. Cokolwiek to było, pobrali się i mieli mnie”, opowiadała księżna Meghan dla magazynu Elle.
Jak się okazało, związek Dorii i Thomasa był dość tajemniczy. „Żaden z rodziny nie wiedział nic o Tomie, dopóki nie otrzymaliśmy zaproszeń na ślub”, miał przyznać w rozmowie z The Mail wuj Meghan, Joseph Johnson.
Przy okazji decyzji o ślubie, para porzuciła tradycyjne obrządki. Miłość przyrzekali sobie we wzorowanej na indyjską świątyni ze złotymi akcentami, kamiennymi słoniami i plastikowymi figurkami Buddy w Los Angeles. Doria już wtedy była zafascynowana alternatywnymi religiami i jogą (tę pasję wkrótce miała przekazać też swojej córce), stąd ten niecodzienny wybór co do miejsca uroczystości. Panna młoda postawiła również na niepospolity strój. Zamiast białej sukni założyła białą zapinaną na guziki koszulę i spódnicę, a we włosy wplotła białe kwiaty. Thomas Markle miał na sobie tego dnia szarą tweedową marynarkę i pomarańczową koszulę. „To był piękny ślub, ale bardzo niekonwencjonalny”, komentował brat Dorii.
Doria i Thomas dwa lata później powitali na świecie Meghan. Rozstali się w 1987 roku, gdy dziewczynka miała sześć lat.
Czytaj także: Wielka Brytania. Książę Harry nie jest synem króla Karola III? Księżna Meghan sugeruje test DNA
Doria Ragland z małą Meghan
Kim jest mama Meghan Markle, Doria Ragland?
W wywiadzie, którego Meghan i Harry udzielili po ogłoszeniu zaręczyn, ukochana księcia otworzyła się na temat swojej mamy Dorii, podkreślając, że jest bardzo zabawną i pogodą kobietą. Zawtórował na te słowa Harry, który dodał, że Doria jest „niesamowita”. 65-letnia Doria Ragland mieszka w Los Angeles i prowadzi życie z dala od świateł reflektorów. Na co dzień jest instruktorką jogi i pracownicą społeczną. Mama Meghan ukończyła Uniwersytet Południowej Kalifornii z tytułem magistra pracy socjalnej.
Doria Ragland na ślubie córki, 19 maja 2018 r.
„Moja mama jest instruktorką jogi, ale wykonuje również prace społeczne, zwłaszcza wśród starszych ludzi. Od zawsze była wolnym duchem. Nosi dredy i kolczyk w nosie. Właśnie przebiegła maraton. Jest świetnym kompanem do zabawy i wygłupów, ale jednocześnie zawsze odnajduję w niej pociechę i wsparcie. To zupełnie, jak z najlepszym przyjacielem", opowiadała o mamie Meghan Markle.
To właśnie Doria była dla córki opoką, gdy ta wstępowała do rodziny królewskiej. Później kilkakrotnie podróżowała do Wielkiej Brytanii, m.in. na ślub Meghan, a także, by powitać swojego małego wnuka, Archiego Harrisona.
Zobacz również: Wielka Brytania. Meghan wcale nie była w ciąży? Wideo z takimi doniesieniami wywołało burzę w sieci
Chrzest święty Archiego Harrisona, pierworodnego syna Meghan i Harry'ego, 6 lipca 2019 r.
Kim jest Thomas Markle? Trudna relacja księżnej Sussexu z ojcem
Thomas Markle, pochodzenia holenderskiego i irlandzkiego, jest dziś emerytowanym reżyserem światła i operatorem filmowym. Za pracę nad programem telewizyjnym Made in Chicago w 1975 roku otrzymał nagrodę Emmy. Do czasu rozwodu z Dorią Thomas żył z rodziną na zielonych przedmieściach Woodland Hills, okolicy Los Angeles popularnej wśród celebrytów. Dziś 78-latek mieszka w Meksyku.
Relacja Meghan Markle z ojcem jest daleka od tej, którą dzieli z matką. Nie są sobie bliscy, na co dzień nie utrzymują kontaktu, co więcej, Thomas Markle niejednokrotnie okazywał córce wrogość i kierował do niej i o niej krytyczne słowa na łamach mediów. Tuż po zaręczynach Meghan z następcą angielskiego tronu, mówiło się o tym, że Thomas Markle postanowił wykorzystać fakt popularności córki i skierować rozgłos również na siebie. Wszystkie jego kolejne czyny rzeczywiście na to wskazywały. Thomas Markle ma na sumieniu obrzucanie córki oskarżeniami, umowy zawierane z paparazzi na zdjęcia za duże sumy, pranie rodzinnych brudów na łamach mediów, a także film, w którym przedstawił się w roli ofiary i odrzuconego ojca.
Czytaj też: Wielka Brytania. Mężczyzna złamał protokół podczas spotkania z Williamem i Kate. Jak zareagowała księżna?
Thomas i Meghan Markle
Część tych występków zdążył popełnić jeszcze przed ślubem książęcej pary. Mówiło się, że to ojciec Meghan poprowadzi ją do ołtarza, ale ostatecznie na ślubie pojawił się tylko jeden z rodziców. Oficjalnie Thomas Markle nie dotarł na uroczystość z powodu złego stanu zdrowia. W maju 2018 roku, na kilka dni przed ślubem, przeszedł zawał i operację serca. Meghan napisała wówczas w oświadczeniu: „Niestety, mój ojciec nie będzie obecny na naszym ślubie. Zawsze dbałam o mojego tatę i mam nadzieję, że bardzo szybko powróci do zdrowia i pełni sił". Do ołtarza poprowadził ją jej teść, książę Karol.
W pewnym momencie księżna Meghan postanowiła wyciągnąć do ojca rękę i napisała do niego list, w którym szczerze wyznała o swoich uczuciach i ranach, które zadał jej przez ostatnie lata. W treści nawołuje ojca do zmiany swojego zachowania, jednak mężczyzna odczytał słowa Meghan jako serię wyrzutów, a nie chęć pojednania. W rezultacie intymny, prywatny list córki do ojca trafił do mediów, skąd cały świat miał do niego pełny wgląd. To był chyba największy ból, jaki Thomas Markle zadał Meghan.
„Tato, piszę do ciebie z ciężkim sercem, nie rozumiejąc, dlaczego zdecydowałeś się iść tą drogą i odwracać wzrok od bólu, który powodujesz. Twoje zachowanie złamało moje serce na milion kawałków – nie tylko dlatego, że wywołałeś taki niepotrzebny ból, ale dlatego, że nie chcesz powiedzieć prawdy i zachowujesz się jak zwykła marionetka. Nigdy tego nie zrozumiem. Powiedziałeś prasie, że zadzwoniłeś do mnie, żeby powiedzieć, że nie będzie cię na ślubie – nigdy do tego nie doszło, bo nigdy nie zadzwoniłeś. Powiedziałeś, że nigdy nie pomogłam ci finansowo i nigdy nie poprosiłeś mnie o pomoc, co również nie jest prawdą. Wysłałeś do mnie e-mail w październiku zeszłego roku, w którym pisałeś: Jeśli zbyt mocno polegam na twojej finansowej pomocy, przepraszam, ale proszę, pomóż mi jeszcze trochę. To nie jest opłata za moją lojalność”, pisała Meghan.
„Zawsze cię kochałam, prosiłam, broniłam, oferowałam ci pomoc finansową, gdy mogłam, martwiłam się o twoje zdrowie i pytałam, jak mogę pomóc. Gdy w tygodniu, w którym miał odbyć się ślub, usłyszałam o twoim ataku serca z tabloidu, byłam przerażona. Pisałam, dzwoniłam, błagałam, żebyś zaakceptował pomoc. Wysłaliśmy kogoś do twojego domu, a ty, zamiast porozmawiać i zaakceptować taką, lub jakąkolwiek pomoc, przestałeś odbierać telefon i wybrałeś rozmowę z tabloidami. Jeśli mnie kochasz, tak, jak mówisz prasie, proszę, przestań. Pozwól nam żyć w spokoju. Przestań kłamać, tworzyć tyle bólu, przestań mówić o moim małżeństwie. Wiem, że wydaje ci się, że nie ma odwrotu, ale jeśli przez chwilę przestaniesz i pomyślisz nad tym, zrozumiesz, że życie z czystym sumieniem jest o wiele bardziej wartościowe niż jakiekolwiek pieniądze”, dodała w liście
Zobacz też: Niewygodny dla Karola wątek w nowym „The Crown”. Jakich jeszcze skandali możemy się spodziewać?
Thomas i Meghan Markle
W pewnym momencie w publiczny konflikt ojca i córki włączyła się Doria, która podkreśliła, że jedynym sposobem na pogodzenie się tej dwójki jest spełnienie przez Thomasa jednego warunku - musi przestać rozpowiadać o Meghan plotki i pomówienia, zachować dla siebie szczegóły z jej życia, a tym bardziej nie dzielić się nimi ze swoimi dziećmi z pierwszego małżeństwa, Samanthą i Thomasem Juniorem, którzy również stanęli w wojnie medialnej przeciwko przyrodniej siostrze. "Bliskość z córką i jej dzieckiem powinna być dla niego najważniejsza i nie może gadać o tym wszystkim dookoła", przyznała przyjaciółka matki księżnej.
Niestety Thomas Markle nie zastosował się do tej rady i kiedy tylko miał okazję pokazać się w mediach, wykorzystywał ją. Ojciec Meghan nie ukrywał, że bardzo rozczarowała go decyzja córki o opuszczeniu rodziny królewskiej. W 2020 roku podkreślił w wywiadzie, że Meghan „odrzuca marzenie każdej młodej dziewczyny o zostaniu księżniczką” i że ona i Harry „niszczą i poniżają” królewską instytucję. "Przestałem się łudzić, że jeszcze kiedyś zobaczę Meghan, ale wciąż mam nadzieję na pojednanie", wyznał na łamach prasy.
Ich relacje do dziś nie uległy poprawie. Ojciec i córka nie mają ze sobą kontaktu. Thomas Markle nigdy też nie poznał swoich wnuków, w związku z czym w 2021 roku wydał oświadczenie, w którym zapowiedział, że będzie występował do sądów w Kalifornii o prawo do zobaczenia Archiego i Lilibet Mountbatten-Windsor.