Brak królowej, chęć promocji siebie.... Meghan ostro skrytykowana za brytyjskiego Vogue'a!
Brytyjczycy są oburzeni jej zachowaniem!
Księżna Meghan została gościnną redaktor naczelną brytyjskiego wydania magazynu Vogue’a. Na okładce zagościło dwanaście wyjątkowych i cenionych kobiet. Meghan zdecydowała się nie zamieszczać wśród nich swojego zdjęcia. Jej zadanie sprowadziło się do przeprowadzania wywiadów i odpowiadania za treść gazety. W numerze znajdziemy także coś od samego księcia Harry’ego! Choć numer jeszcze nie jest w sprzedaży, już wywołuje spore kontrowersje. Wygląda na to, że Vogue autorstwa Meghan nie został dobrze odebrany przez Brytyjczyków, którzy w komentarzach pod okładką w social mediach wylewają swoje żale. Co zarzucają księżnej Sussex?
Meghan redaktorką brytyjskiego Vogue'a
Numer Vogue’a z Meghan zapowiadano już kilka miesięcy temu. Wówczas nie wiadomo było, na czym będzie polegać praca księżnej - czy tylko pojawi się na okładce, udzieli wywiadu, a może poprowadzi cały numer? Już wtedy pojawiły się nieprzychylne komentarze, że Meghan idzie w ślady Kate, która gościła na okładce Vogue’a w 2016 roku. Wygląda jednak na to, że księżna Sussex miała własny pomysł na to, jak pokazać własną osobę.
Księżna Sussex do współpracy zaprosiła piętnaście znanych kobiet, które mieszkają i działają w różnych miejscach na całym świecie. Wśród nich są Greta Thunberg, Yara Shahidi, Jane Fonda, Salma Hayek, Francesca Hayward czy Jameela Jamil. W ten sposób Meghan chciała pokazać siłę kobiet i ich prawdziwe życie. Pomysł Meghan nie przypadł jednak Brytyjczykom do gustu, a komentarze pełne nienawiści co rusz pojawiają się w sieci.
Piers Morgan, dziennikarz, który słynie z tego, że w mocnych słowach wypowiada się na temat Meghan zwrócił uwagę na to, że gdy dwa miesiące temu księżna była zbyt zajęta nowonarodzonym synkiem, by spotkać się z prezydentem USA, a tak naprawdę intensywnie pracowała nad wydaniem magazynu. Okazuje się, że księżna nad nowym numerem Vogue’a pracowała aż przez ostatnie siedem miesięcy! Wielu jednak zastanawia się, dlaczego rodzina królewska wyraziła zgodę na jej pracę nad magazynem. W końcu członkowie rodziny królewskiej powinni być bezstronni i trzymać się z dala od polityki, a w nowym numerze znajdziemy przecież wywiad księżnej z Michelle Obamą. Wygląda na to, że doradcy królowej zdecydowali, że będzie to dobry krok w stronę promocji rodziny Windsorów. Jak widać, mieli rację, bowiem dziś nie mówi się o niczym innym!
Tu krytyczne komentarze wobec Meghan dopiero się zaczynają. Gdy opublikowano okładkę Vogue’a pojawiły się przede wszystkim dwa pytania. Pierwsze dotyczy tego, że Meghan tak naprawdę nie ma na okładce. Dlaczego zdecydowała się nie pozować na wrześniowym wydaniu magazynu? Szybko pojawiła się teoria, że nie chce być jak Kate i to mały przytyk w jej stronę: „To, że nie pojawiła się na okładce, jest zwyczajnie wielkim tortem rzuconym w księżną Kate”, pisze komentatorka Daily Mail, Jan Moir.
Chwilę później pojawiła się jednak teoria, że Meghan nie chciała stawić się na okładce, ponieważ nie chciała zostać źle odebrana, mimo to brytyjskie media piszą wprost: „To jest numer o Meghan, z Meghan, dla Meghan”. Drugie pytanie dotyczyło wyboru okładkowych gwiazd. Wśród nich zabrakło królowej Elżbiety II. Dlaczego? W końcu gwiazdami wrześniowego numeru miały być kobiety, które Meghan podziwia…
Nie da się także nie zauważyć ogromnego podobieństwa między australijską książką, przy której współpracowała Meghan w 2016 roku... To jednak nie wszystko.
Kobiety, które wybrała na okładkę Vogue’a, promują zdrowie psychiczne, sygnalizują, że pozycja kobiet musi być wzmocniona, zachęcają do wyścigu o prawa dla osób transpłciowych, o zmianę klimatu czy walkę z przywilejami. „Jestem pewien, że jedyną rzeczą, jakiej teraz potrzebujemy najbardziej na świecie, jest bajecznie bogata tytułowana księżniczka, która poucza nas o przywilejach ze swojej królewskiej kwatery”, pisze Piers Morgan. Wielu postawę Meghan podsumowuje posługując się słowami jednego z postów na Twitterze: „Feministka, która prosi o równość, a jednocześnie sama w pełni korzysta ze światła reflektorów, które otrzymywała przez małżeństwo z kimś, kto wygrał loterię narodzin”.
Trudno się z tym nie zgodzić. Meghan wraz z mężem na każdym kroku podkreśla swą indywidualność i chęć zachowania prywatności, a tymczasem wydaje jedną z najlepiej sprzedających się gazet w Wielkiej Brytanii.... Faktycznie, ciężko nie zauważyć podwójnych standardów...