Reklama

Reklama

Bohaterka sesji zdjęciowej do akcji „Matka Polka Motocyklistka’’, Marzena Szulhan, nie żyje. Kobieta zginęła w wypadku, do którego doszło pod Szczecinem.

Zobacz też: Dlaczego Polka targnęła się na swoje życie podczas wakacji w Egipcie? Tajemnica śmierci Magdaleny Żuk rozwiązana!

Marzena Szulhan nie żyje

W filmie, który promował wcześniej wspomnianą akcję, widzimy Marzenę Szulhan. To właśnie ona wciela się w postać kobiety, która uległa wypadkowi. Na wyświetlaczu telefonu bohaterki spotu pojawiło się połączenie z „Synusiem’’. Obraz ten zyskał jeszcze bardziej na znaczeniu, kiedy media obiegła informacja, że 17 października kierująca motocyklem Marzena Szulhan uległa wypadkowi. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta zahaczyła o zmieniający pas samochód, najechała na krawężnik i uderzyła głową w drzewo. Całą sprawę bada obecnie prokuratura.

Marzena Szulhan osierociła syna. Rodzina zmarłej postanowiła, że zdjęcia, które zostały wykonane w ramach kampanii, nie zostaną usunięte z sieci. Bliscy motocyklistki chcą, by dalej przestrzegały one innych, że po drugiej stronie kasku znajduje się człowiek. „Rodzina doskonale wie, co dla niej znaczyły motocykle. Wiedziała też o kampanii i o tym, jak było to dla niej ważne. Dostaliśmy pełne zezwolenie na to, żeby kampania została’’, powiedziała organizatorka akcji „Matki Polki Motocyklistki’’.

Zbiórka pieniędzy do synka

Damian Szczęsny został organizatorem zbiórki dla syna zmarłej motocyklistki, Kuby. „Zaczęło się od zbiórki na wieniec. Później przyszedł pomysł, żeby zbierać pieniądze na syna Marzeny’’, powiedział Szczęsny. Zbiórka trwa na jednym z portali, a do tej pory udało się uzbierać ponad 15 tysięcy złotych. Bliscy zmarłej kobiety postanowili, że Kuba będzie miał dostęp do pieniędzy po skończeniu odpowiedniego wieku. Teraz chłopiec jest pod opieką psychologa.

Przeczytaj też: Znamy szczegóły kolejnego filmu Partyka Vegi! O czym będą „Kobiety mafii”?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama