Reklama

Maryla Rodowicz właśnie opowiedziała, że od lat jest wielką fanką legendarnego polskiego kierowcy rajdowego, Sobiesława Zasady. W przytoczonych wspomnieniach przyznała, że to on... pośrednio stoi za jej wypadkami samochodowymi. Dziś artystka wciąż patrzy na niego z podziwem oraz czerpie inspirację do wielkich zmian! Co ma w planach?

Reklama

[Ostatnia publikacja na VUŻ i Viva Historie 29.01.2025 r.]

Maryla Rodowicz jest wielką fanką motoryzacji

Maryla Rodowicz od lat znana jest ze swojego zamiłowania do motoryzacji. Jak opowiedziała w najnowszym wpisie na Facebooku, przez lata jej idolem był Sobiesław Zasada, jeden z najbardziej znanych polskich kierowców rajdowych. Artystka miała okazję się z nim zaprzyjaźnić i dziś mają bardzo bliską, ciepłą relację — Maryla Rodowicz właśnie zaproszona została na jego urodziny. „Muszę wam coś opowiedzieć. Wczoraj po koncercie w Pabianicach szybko, szybko do domu, wskoczyłam w wieczorowe ciuchy, czarne cekinowe szerokie spodnie, złota cekinowa koszulka, czarna marynarka i wio na (uwaga) 95. urodziny słynnego rajdowca Sobiesława Zasady. Był wielokrotnym mistrzem Polski i Europy” czytamy.

W dalszej części publikacji wokalistka przyznała, że to właśnie on jest źródłem jej miłości do jednej z marek samochodów: „Kiedy czytałam w latach 60. o jego dokonaniach, stojącego na tle porsche zakochałam się z podziwu do jego dokonań i do sylwetki porsche” opowiedziała. Sportowiec był jednak także pośrednią przyczyną jej wypadków samochodowych... Jak to tłumaczy?

Zobacz również: Oświadczył się Maryli Rodowicz podczas koncertu. Tego legenda polskiej sceny muzycznej nie zapomni na długo!

„Tak naprawdę, to Zasada jest winien moich wypadków samochodowych. Chłonęłam jego książki, jak być kierowcą doskonałym. I wydawało mi się, że jeżdżę, jak Zasada. Pamiętałam, jak się wchodzi w zakręt, że w połowie zakrętu trzeba dodać gazu, jak się stawia samochód bokiem, jak się wychodzi z poślizgu. I zwykle kończyłam w rowie albo na drzewie” wspomina artystka.

Maryla Rodowicz, VIVA! lipiec 2018 Piotr Porębski

Maryla Rodowicz planuje wielkie zmiany

Chociaż od tamtych wydarzeń minęło już wiele lat, Maryla Rodowicz w legendarnym kierowcy wciąż widzi idola i chce go naśladować. Tym razem już nie w drogowych rajdach, a w... dbaniu o własne zdrowie! „Kiedy składałam mu życzenia, spytałam, co robi, że jest w takiej formie. Okazało się, że dziennie przechodzi siedem kilometrów. I nic mu nie dolega. Spytałam, a może chociaż kolana (z nadzieją, że może chociaż coś). Powiedział, że nie. „Czuję się świetnie i zamierzam wziąć udział w rajdzie Safari” opowiadała Maryla Rodowicz.

To wyznanie skłoniło ją jednak do refleksji i postanowiła podążyć za wzorem: „Troszkę się załamałam i postanowiłam wziąć się za swoją formę. Nadchodzi nowa Maryla. Klękajcie narody” zakończyła.

Reklama

Czytaj także: Romans z fotografem kosztował ją wiele. Dziś Maryla Rodowicz wolałaby o nim zapomnieć

Maryla Rodowicz, VIVA! lipiec 2018 Piotr Porębski
Reklama
Reklama
Reklama