Martyna Wojciechowska zakocha się w 2022 roku? Jarosław Kret komentuje!
Ma dla podróżniczki pewną radę...
Najbardziej niespodziewanym rozstaniem zeszłego roku było to Martyny Wojciechowskiej i Przemysława Kossakowskiego. W październiku 2020 roku wzięli cichy ślub a już trzy miesiące później ich małżeństwo przeszło do historii. Oboje potwierdzili to w oficjalnych oświadczeniach. Czy gwiazda TVN zakocha się w bieżącym roku? Na ten temat niespodziewanie wypowiedział się... Jarosław Kret. Ma dla podróżniczki ważną radę.
Rozstanie Martyny Wojciechowskiej i Przemysława Kossakowskiego
Niespodziewanie w połowie lipca zeszłego roku media obiegła informacja o rozstaniu gwiazdorskiej pary. Była ona o tyle sensacyjna, że do zakończenia relacji miało dojść... zaledwie trzy miesiące po cichym ślubie, który miał miejsce w październiku 2020 roku. Sami zainteresowani dosyć szybko odnieśli się do spekulacji i potwierdzili, że nie są już razem.
„Po 3 latach związku i 3 miesiącach od ślubu, z dnia na dzień nastąpił koniec mojego małżeństwa. Ta nagła zmiana była dla mnie wielkim zaskoczeniem, bo odpowiedzialność, zobowiązanie i dane słowo są i zawsze będą dla mnie wartościami nadrzędnymi. Moja decyzja o ślubie była głęboko przemyślana i traktowałam ją bardzo poważnie”, napisała smutno Martyna Wojciechowska na swoich oficjalnych kanałach w mediach społecznościowych.
Od tamtej pory zarówno ona, jak i Przemysław Kossakowski skupiają się przede wszystkim na zobowiązaniach zawodowych. Unikają poruszania tematu rozstania, wolą promować za to kolejne nowe projekty. Dosyć nieoczekiwania na temat zakończenia relacji pary wypowiedział się... Jarosław Kret.
Czytaj także: Rozstanie z Martyną Wojciechowską zmieniło Przemka Kossakowskiego? „Bardzo przygasł”
Jarosław Kret o tym, czy Martyna Wojciechowska zakocha się w 2022 roku
Co dalej z życiem uczuciowym podróżniczki? Na ten temat – dosyć nieoczekiwanie – wypowiedział się były partner Beaty Tadli. Jarosław Kret w rozmowie z Filipem Borowiakiem z „Faktu” przyznał, że nie jest w stanie przewidzieć, co spotka w tym roku podróżniczkę, jeśli chodzi o sferę prywatną.
„Jeżeli będzie szukać… Z tym znajdowaniem miłości to jest tak, że czasem szukamy na siłę...”, stwierdził.
Po czym rozwinął tę myśl. „Często jest tak, że nam podpowiadają, że to jest właśnie ten czy ta i warto by jednak ustabilizować się, zainwestować w swoje uczucia i tak dalej. Bardzo często my też jesteśmy stworzeniami stadnymi i w związku z tym słuchamy reszty stada. Czasem tak się zdarza, że pod wpływem impulsu, pod wpływem chwili w życiu, że potrzebujemy się związać, i ktoś nam podpowiada, że to jest właśnie ta osoba, wiążemy się a potem okazuje się, że to chyba nie ta osoba”, wyjaśniał pogodynek.
Po czym udzielił wszystkim rady, dotyczącej związków. „Jak czujemy, że potrzebujemy się z kimś wiązać to nie szukajmy na siłę i nie słuchajmy podszeptów innych. Problem polega na tym, że nikt za nas tego życia nie przeżyje. A wszyscy chcą je nam w jakiś sposób układać i ustawiać. Bardzo często wśród ludzi, którzy są osobami publicznymi – tak to nazwijmy – wszystkie one czują ciężar tego obserwowania przez mnóstwo ludzi dookoła i oczekiwania, co to będzie i pod tą presją czasem podejmujemy zbyt pochopne decyzje”, skonstatował.
I następnie skomentował rozstanie Przemysława Kossakowskiego i Martyny Wojciechowskiej. „Oni się znaleźli w jakichś tam konkretnych okolicznościach i te wszystkie okoliczności wskazywały na to, że będzie dobrze. Okazuje się, że jednak nie było im jakoś po drodze i daj Boże zdrowie. Pewnie cierpieli obydwoje, ale to jest tak, że jeśli mieli się rozstać to się rozstali i się nie zejdą. Jeżeli natomiast miałoby nastąpić to, że się zejdą i się spotkają ponownie, to tak będzie, ale nic na siłę”, zaapelował Jarosław Kret w rozmowie z dziennikarzem „Faktu”.
Pogodynek ma jedną radę dla dziennikarki. „Niech nie szuka na siłę. To jest bardzo doświadczona dziewczyna, ma otwartą głowę, świat pokazał jej wiele: radości i cierpienia. Ona potrafi mieć dystans do świata i potrafi mieć też dystans do siebie i myślę, że jak ochłonie, jak nie będzie bardzo emocjonalnie do tego wszystkiego podchodziła, to a nuż widelec... Ona z podróży po świecie powinna wiedzieć, że nigdy nie wiadomo, co jest za tamtym rogiem. I dopóki będziemy siedzieć i nie zajrzymy za ten róg, nie będziemy wiedzieli. Tak że idźmy przez życie, zaglądajmy za każdy róg a może coś ciekawego się tam zdarzy. Ale na siłę nie szukajmy”, zaapelował w rozmowie z Filipem Borowiakiem Jarosław Kret.
I trudno się z nim nie zgodzić!
Czytaj także: Martyna Wojciechowska we łzach na wizji. „Ta rozmowa nie jest miła i przyjemna”