Martyna Wojciechowska opublikowała uroczy filmik z adoptowaną córką!
Co Kabuli spodobało się najbardziej w Warszawie?
Ich historia rozpoczęła się kilka lat temu, kiedy Martyna Wojciechowska kręciła kolejne odcinki programu Kobieta na krańcu świata. Podróżniczka chciała pomóc dziewczynce cierpiącej na albinizm. Kabula miała swoje marzenia i plany na przyszłość, jednak ich realizacja stała pod znakiem zapytania. Podróżniczka finansowała jej edukację i wspierała na każdym kroku. Teraz adoptowana córka Martyny Wojciechowskiej odwiedziła Polskę! Jak spędza wolny czas? Co najbardziej ją zaskoczyło w Warszawie?
Kabula, adoptowana córka Martyny Wojciechowskiej zwiedza Warszawę
„Kabulę poznałam kilka lat temu, podczas realizacji jednego z odcinków programu "Kobieta na krańcu świata" (S6, odc.6). Jej historia wstrząsnęła mną jak żadna inna. Kabula choruje na albinizm i przez to stała się ofiarą brutalnego ataku. Nocą do Jej domu wtargnęli mężczyźni, którzy maczetą odrąbali Jej rękę. Dlaczego? Choć trudno w to uwierzyć, w Tanzanii, w tak turystycznym kraju, w XXI w. wciąż niektórzy wierzą w to, że części ciała osób dotkniętych albinizmem mają magiczną moc. Przyrządzane są z nich eliksiry i amulety...”, napisała Martyna Wojciechowska na Instagramie.
Historia Kabuli poruszyła podróżniczkę, która za wszelką cenę postanowiła otoczyć ją opieką i pomóc jej wejść w dorosłe życie. Dziś Kabula ma już dwadzieścia lat. Przyleciała do Polski w czwartek, 13 września na specjalne zaproszenie Martyny Wojciechowskiej. Dziewczyna spędza dużo czasu z dziennikarką i jej rodziną. Podróżniczka wielokrotnie podkreślała, że marzy o tym, by Kabula poznała jej biologiczną córkę, Marysię. Teraz jest to możliwe.
Kabula zwiedziła już Stare Miasto i Multimedialny Park Fontann. Tym razem na Facebooku Martyny Wojciechowskiej pojawiło się nagranie z rejsu po Wiśle. „Kapitan Martyna i kapitan Kabula pozdrawiają serdecznie z rejsu po Wiśle. Czego my dziś nie robiłyśmy! A teraz będziemy oglądać Warszawę, która jest naprawdę piękna i imponująca”, zaznaczyła podróżniczka.
Co Kabuli podoba się najbardziej w Warszawie? Okazuje się, że adoptowana córka Martyny Wojciechowskiej jest zachwycona ludźmi. „W Polsce mieszkają mili i fajni ludzie. I tych wszystkich ludzi serdecznie pozdrawiamy”, dodała. Widać, że adoptowana córka Martyny Wojciechowskiej czuje się swobodnie w Warszawie.
Koniecznie obejrzyjcie ich wspólne nagranie!