Reklama

O tym, że Martyna Wojciechowska ma wielkie serce nie trzeba nikogo przekonywać. Podróżniczka poza wychowywaniem swojej biologicznej córki Marysi, od kilku lat opiekuje się także Kabulą – dziewczynką z Tanzanii chorą na bielactwo. Gwiazda TVN adoptowała ją, a ostatnio zaprosiła nawet do Polski. Po wizycie Kabuli u Martyny, w telewizji pojawił się program, w którym dziennikarka wyjawiła, że zdecydowała się na jeszcze jedną adopcję…

Reklama

Zdjęcie Tatu – drugiej córki Martyny Wojciechowskiej

Miesiąc po emisji specjalnego odcinka Kobiety na krańcu świata Martyna Wojciechowska jeszcze raz podzieliła się z fanami informacją o tym, że ma dwie adoptowane córki. Ponadto gwiazda pierwszy raz podzieliła się fotografią dziewczynki o imieniu Tatu. Przy okazji prezenterka zdradziła, jak doszło do adopcji. „„Mamo, chciałabym mieć siostrę. Chciałabym żeby jeszcze jedna dziewczynka dostała taką szansę jak ja” - powiedziała mi Kabula ponad rok temu. I tak oto w naszym życiu pojawiała się Tatu, która stała się dla Kabuli adoptowaną siostrą, najlepszą przyjaciółką i moją kolejną podopieczną i córką”, zaczęła wzruszający wpis Wojciechowska.

Dziennikarka zdradziła też, jak dziś radzą sobie obie dziewczynki. „Kabula i Tatu mieszkają dziś w prywatnej szkole z internatem w Mwanzie i pilnie się uczą żeby któregoś dnia zmieniać życie innych osób chorych na albinizm w Tanzanii”, czytamy na Instagramie.

Przypomnijmy, że miesiąc temu Kabula także opowiedziała trochę o Tatu. „Tatu jest młodsza ode mnie o 2 lata. Często ludzie na ulicy mówią, że wyglądamy jak bliźniaczki. Wszystko robimy razem. Możemy mieć nawet jedno mydło do mycia i będziemy się nim dzielić. To mój przyjaciel. Sprawia, że chcę skończyć szkołę w przyszłym roku i iść na studia", wyjawiła Kabula na wizji.

Reklama

Jesteśmy pełni podziwu dla otwartości i odwagi, jaką ma w sobie Martyna. Może jej postawa doda motywacji innym, którzy też chcieliby otworzyć swoje serce dla potrzebujących dzieci, ale się boją..? Tymczasem zachęcamy do obejrzenia zdjęć w galerii. To właśnie z niej dowiecie się, jak wygląda Tatu. Prawda, że podobna do Kabuli?

Reklama
Reklama
Reklama