Reklama

Nie od dziś wiadomo, że rodzina stanowi dla Martyny Wojciechowskiej ogromną wartość. Dziennikarka od lat podkreśla publicznie, że za wiele rzeczy w swoim życiu jest i zawsze będzie wdzięczna rodzicom. To oni wspierali ją w rozwijaniu pasji, razem z nią cieszyli się ze wszystkich sukcesów i byli przy niej, kiedy życie stawiało przed nią wyzwania. Kilka tygodni temu Martyna Wojciechowska opublikowała na swoim profilu wspólne zdjęcie z rodzicami, na którym cała trójka świętowała 45. urodziny dziennikarki, a także założenie fundacji UNAWEZA.

Reklama

Martyna Wojciechowska przetrwała rozstanie dzięki rodzicom

Kiedy wieści o rozstaniu Martyny Wojciechowskiej i Przemysława Kossakowskiego dotarły do mediów, nikt nie mógł w to uwierzyć. Oboje wydawali się być idealnie dobrani. Podróżnicy przez trzy lata żyli ze sobą w nieformalnym związku, a zaledwie trzy miesiące po ślubie ich małżeństwo się rozpadło... "Z dnia na dzień nastąpił koniec naszego małżeństwa. Ta nagła zmiana była dla mnie zaskoczeniem, bo odpowiedzialność, zobowiązanie i dane słowo są i zawsze będą dla mnie wartościami nadrzędnymi", napisała wówczas dziennikarka.

Czytaj też: Martyna Wojciechowska i Przemysław Kossakowski: trzy lata związku, cichy ślub i tajemnicze rozstanie

W tym trudnym czasie wspierali ją rodzice. Joanna i Stanisław Wojciechowscy nie potrafili wówczas znaleźć dla córki słów pocieszenia, bo sami nie byli w stanie zrozumieć zachowania jej byłego partnera, ale nieustannie okazywali Martynie swoje wsparcie i pomoc.

Jak donosi osoba zaprzyjaźniona ze środowiska dziennikarki, rodzice Martyny zaufali Przemysławowi Kossakowskiemu bezgranicznie, dlatego tym trudniej było im zaakceptować to, co się stało. "Oddali to, co mają najcenniejsze, czyli córkę i wnuczkę i wierzyli we wszystkie jego deklaracje. Z radością patrzyli, jak radził sobie jako głowa rodziny i opiekun ich wnuczki Marysi. Uczył ją malować, odpowiadał na trudne pytania i zawsze miał dla niej czas", czytamy w tygodniku "Na Żywo".

Marlena Bielinska/MOVE

Rodzice Martyny Wojciechowskiej pragnęli dla niej wszystkiego, co najlepsze. Życzyli jej długiego i spokojnego związku, jednak stało się inaczej. Cierpienie córki złamało im serca. Jednak w rodzinie siła. Dziennikarka przy wsparciu rodziców przetrwała najcięższe chwile.

"Czuli się bezradni wobec cierpienia córki i to rozdzierało ich serca. Sami przeżyli wspólnie 49 lat. Tego też życzyli Martynie i jej wybrankowi. Ale Przemek zawiódł, a oni zrozumieli, że nigdy nie będą w stanie mu tego wybaczyć", zrelacjonował informator "Na żywo".

Reklama

Zobacz także: Przemysław Kossakowski zawiesza karierę w mediach: „Nie wiem, jak długo to potrwa i czy w ogóle wrócę”

Reklama
Reklama
Reklama