Reklama

Kierowca rajdowy, podróżniczka, alpinistka, dziennikarka… żyje na własnych warunkach, sięga po niemożliwe. I nie boi się mówić, że nie musi się przeglądać w oczach mężczyzny. Martyna Wojciechowska wzbudza nieprzerwanie ogromne emocje. Zwłaszcza jej życie osobiste jest pod ciągłym obstrzałem mediów. Podróżniczka chroni swoją prywatność i niechętnie wypowiada się na temat związków. Do tej pory nie miała szczęścia w miłości. Była kilkukrotnie zaręczona, jednak żaden z jej związków nie przetrwał próby czasu. Nigdy nie pojawia się na salonach w towarzystwie mężczyzny. Media spekulowały nawet, że Martyna Wojciechowska jest lesbijką. Prowadząca programu „Kobieta na krańcu świata” w najnowszym wywiadzie odnosi się do tych plotek. Co powiedziała?

Reklama

Przeczytaj też: „Nawet wychodząc z domu nigdy nie wiemy, czy do niego wrócimy”. Martyna Wojciechowska spisała testament!

Zobacz też: Martyna Wojciechowska jest zakochana?! Podróżniczka wyznała, że jej wybranek nie wiedział...

Martyna Wojciechowska o swojej orientacji seksualnej

Martyna Wojciechowska pojawiła się na okładce najnowszego numeru magazynu „Pani”. Przy okazji rozmowy o rodzinie, pasjach i planach na przyszłość, prezenterka została zapytana o życie prywatne. Martyna Wojciechowska nie lubi mówić o swoim życiu uczuciowym, podobnie jak znana polska alpinistka i himalaistka, Wanda Rutkiewicz. Mężczyźni byli obecni w jej życiu, jednak nigdy o nich nie mówiła i uważała, że nigdy nie tworzyli jej życia. A ponieważ podobała się również kobietom, sugerowano, że jest lesbijką.

Też słyszałam takie doniesienia na swój temat. Bo wiesz, jeśli kobieta jest niezależna, samodzielna i nie potrzebuje pokazywać się ze swoim mężczyzną publicznie, to na pewno jest lesbijką”, mówi w rozmowie z Izą Komendołowicz.

Zobacz też: „Dalej jest w moim sercu miejsce na...’’. Czy Martyna Wojciechowska jest zakochana?

Zapytana wprost o swój aktualny status, odpowiedziała: Stara panna z dzieckiem i dwoma kotami. Mówię to z czystej przekory, bo ani nie uważam, ze jestem stara, ani nie powiedziałabym, że panna. Jeśli już, to jestem wolna. Natomiast moja potrzeba odczarowywania pewnych słów, które są jakąś bezsensowną łatką, sprawia, że lubię tak mówić o sobie”, dodaje Martyna Wojciechowska.

Dziennikarka od lat poświęca się samotnemu wychowaniu córki, oddaje się swoim pasjom. Mamy nadzieję, że wkrótce w jej życiu pojawi się również miejsce na miłość! Jej życie uczuciowe, to prywatna strefa, którą należy uszanować.

Reklama

Polecamy też: „Urodziłam się feministką’’. Martyna Wojciechowska opowiada o nieświadomym łamaniu stereotypów

Reklama
Reklama
Reklama