Jeszcze dwie dekady temu o ich relacji rozpisywały się wszystkie topowe tabloidy. Dziś niewiele osób pamięta, że „kobietę na krańcu świata” oraz jednego z najbogatszych ludzi w kraju łączyła wielka miłość. Planowali wspólną przyszłość, ślub oraz romantyczny lot w kosmos… Martyna Wojciechowska i Leszek Czarnecki przeżyli razem wiele pięknych chwil, lecz ich drogi nieoczekiwanie się rozeszły.
Martyna Wojciechowska i Leszek Czarnecki — historia miłości
Początki relacji modelki oraz biznesmena przypadły na początek lat 2000. Martyna Wojciechowska — przebojowa modelka w szczycie swojej popularności rozpalała zmysły fanów, pozując na okładkach kultowych magazynów. Zauważono ją również w telewizji — już wkrótce mogła rozpocząć pracę jako prowadząca programów telewizyjnych oraz pierwszej edycji „Big Brothera”. O zdobyciu serca 27-letniej wówczas Martyny marzyło wielu…
Do grona marzycieli należał również Leszek Czarnecki — jeden z najbogatszych ludzi w kraju był właśnie świeżo po zakończeniu poprzedniej relacji, gdy na horyzoncie pojawiła się nowa szansa na szczęście. Jak donosiła kolorowa prasa, charyzmatyczną modelkę miał poznać podczas jednego z bankietów. Los pchnął ich w swoje ramiona. Biznesmen był absolutnie oczarowany towarzyszką, jej uśmiechem, charakterem… Choć dzieliło ich dwanaście lat, bardzo szybko znaleźli wspólny język dzięki wspólnym pasjom oraz zamiłowaniu do adrenaliny. Na pierwsze medialne doniesienia o związku przedsiębiorcy i młodej modelki nie trzeba było czekać.
CZYTAJ TAKŻE: Maria Szabłowska i Marek Lipiński: nieraz spierali się w pracy, potem zostali małżeństwem
Leszek Czarnecki i Martyna Wojciechowska nie próbowali nawet ukrywać, że są parą. Mieszkali już razem. Poza tym chętnie brylowali razem na salonach, udzielali wywiadów i otwarcie wspominali o wspólnych planach na przyszłość — sugerowano wówczas, że zwieńczeniem ich pięknej miłości nie będzie ślub, a romantyczny lot w kosmos. Wszystko przez to, że biznesmen zainwestował aż 20 mln dol. w załogowe loty w przestrzeń kosmiczną, a jego narzeczona uczyła się latać na rosyjskich MiG-ach. W jednym z wywiadów Czarnecki podsycał plotki: „Co tam rajd. Podróż w kosmos to jest dopiero coś! Najpierw polecę ja, potem Martyna”.
Martyna Wojciechowska i Leszek Czarnecki — tajemnicze rozstanie
Choć byli zaręczeni, ich drogi rozeszły się niespodziewanie w tajemniczych okolicznościach. Para rozstała się w 2006 roku po czterech latach związku. Chronili swoją prywatność, nigdy nie ujawnili oficjalnych przyczyn zerwania zaręczyn… Podróżniczka po latach wspominała życie u boku biznesmena. „Byłam przez wiele lat w związku z silnym mężczyzną. Tyle, że gdy podczas treningu biegłam szybciej od partnera, on odczuwał dyskomfort. Wydawało mi się to kompletnie absurdalne, że muszę biec wolniej, aby nie doprowadzić do sprzeczki”, wyjawiła Martyna Wojciechowska w jednym z wywiadów dla VIVY!.
Martyna Wojciechowska, Leszek Czarnecki, 11.10.2002, 5. urodziny stacji TVN

Byli partnerzy zaczęli układać swoje życia na nowo. Leszek Czarnecki oddał swoje serce innej dziennikarce, Jolancie Pieńkowskiej. Para wzięła sekretny ślub w 2008 roku we Francji i do dziś tworzą piękne, nierozerwalne małżeństwo.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: O mało się nie rozwiedli, są razem ponad 50 lat. Oto historia miłości Jana i Teresy Peszków
Z kolei Martyna Wojciechowska na krótko po zakończeniu tej relacji związała się z płetwonurkiem Jerzym Błaszczykiem. Nie był to długi związek, lecz jego owocem jest córka Marysia. Były partner Martyny Wojciechowskiej zmarł z powodu choroby nowotworowej w 2016 roku, dziennikarka bardzo przeżyła śmierć ojca swojego dziecka... Później jeszcze kilkukrotnie próbowała odnaleźć swoje szczęście w miłości. Natomiast o zakończonym związku z Leszkiem Czarneckim mówi dziś z czułością... „Oddałam stery silniejszemu w stadzie. I byłam z tego powodu bardzo szczęśliwa! Bo to nie jest tak, że silne kobiety są dumne i radosne tylko wtedy, gdy grają pierwsze skrzypce, podejmują decyzje” — przytaczał jej słowa Dobry Tydzień.
Źródło: Swiatseriali.interia.pl, Plejada.pl, Pomponik.pl
Martyna Wojciechowska, Jerzy Błaszczyk
Martyna Wojciechowska, VIVA! kwiecień 2017
