Reklama

Martyna Gliwińska i Jarosław Bieniuk nie są już razem od około półtora roku, ale parę regularnie można spotkać na ulicach Trójmiasta. Wszystko dlatego, że jak ujawniła projektantka wnętrz w wywiadzie dla Super Expressu, były partner Anny Przybylskiej potrzebuje jej wsparcia. Jak o swojej relacji z byłym piłkarzem mówi 28-latka?

Reklama

Martyna Gliwińska o Jarosławie Bieniuku

Trzy miesiące temu jedna z modelek oskarżyła Jarosława Bieniuka o gwałt i podanie środków psychoaktywnych. I choć dotychczasowe prace prokuratury wskazują na to, że były piłkarz został wrobiony w całą sprawę, to i tak on i jego dzieci mocno przeżyli ostatnie miesiące. Na szczęście cała czwórka może liczyć na wsparcie byłej partnerki Bieniuka. „Jestem przy Jarku i będę zawsze, bo tak postępują prawdziwi przyjaciele. Przez trzy lata trwania naszego związku bardzo zżyłam się z jego dziećmi, a one ze mną. Nie mogę ich teraz tak zostawić”, wyznała Martyna Gliwińska SE.pl.

Projektantka wnętrz dodała, że czuje się w pewien sposób wyróżniona. „Jestem wobec Jarka szczera, a on zdaje sobie sprawę z tego, że musi otaczać się ludźmi, którzy chcą jego dobra. Miło mi, że zalicza mnie do tego grona i zrobię wszystko co w mojej mocy, by pomóc mu odzyskać spokój. Nikt z państwa nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo on to wszystko przeżył, jak cierpią jego dzieci. To zdarzenie odmieniło go i może dzięki temu dziś rozumiemy się bez słów i zawsze miło spędzamy czas. Ja go nie skreśliłam, a dla dzieci zawsze będzie ukochanym tatą”, dodała w wywiadzie dla dziennika.

Reklama

W tym przypadku okazało się, że można się przyjaźnić nawet po skończeniu związku. Wierzymy, że dzięki wsparciu byłej ukochanej, Jarosław Bieniuk oraz jego pociechy szybko odzyskają równowagę i spokój.

Zuza Krajewska/LAF AM
Reklama
Reklama
Reklama