To wspaniała nowina! Marta Żmuda Trzebiatowska i Kamil Kula powitają na świecie...
Chłopca czy dziewczynkę?
- Redakcja VIVA!
Radosna nowina o drugiej ciąży Marty Żmudy Trzebiatowskiej ucieszyła wielbicieli aktorki i jej męża, Kamila Kuli. Informację jako pierwszy podał serwis party.pl, ale para postanowiła nie ujawniać szczegółów. Z najnowszych doniesień mediów wynika jednak, że szczęśliwi rodzice wkrótce powitają na świecie córeczkę!
Płeć dziecka Marty Żmudy Trzebiatowskiej i Kamila Kuli
Zarówno Marta Żmuda Trzebiatowska, jak i Kamil Kula, unikają zbytniej ingerencji w ich życie prywatne. We wrześniu 2015 roku wzięli ślub, zapraszając na ceremonię jedynie najbliższe osoby i zaufanych gości. Dwa lata później powitali na świecie pierwsze dziecko – synka, któremu zdecydowali się nadać imię Bruno. Najnowsze doniesienia magazynu Flesz sugerują, że tym razem para spodziewa się dziewczynki.
Informacja o drugiej ciąży gwiazdy szybko obiegła wszystkie media, dlatego Marta Żmuda Trzebiatowska zdecydowała się osobisty komentarz, który opublikowała na swoim Instagramie. „Kochani, wiecie że nie mam w zwyczaju komentowania plotek, ani opowiadania o swoim życiu prywatnym i intymnych sprawach. Nie dlatego, że chcę robić z tego wielką tajemnicę, ale dlatego że chcę zachować jakiś kawałek życia tylko dla siebie, żeby dać poczucie intymności i zapewnić anonimowość tym, którzy mają do tego prawo. Cieszę się i dziękuję, że to rozumiecie i szanujecie", napisała aktorka.
Podziękowała również za ciepłe słowa i gratulacje fanów. „Nie sposób przejść jednak obojętnie obok tylu ciepłych słów i komentarzy, które kierujecie w naszą stronę. Bardzo Wam dziękujemy za wszystkie przejawy sympatii. Chcemy odesłać Wam równie dużo dobrej energii i ciepła – życząc spokojnych, pełnych miłości Świąt Bożego Narodzenia!”, dodała.
Aktorka nie ukrywa, jak wiele znaczy dla niej syn. „Porażki czy sukcesy – to już nie zaprząta mojej głowy, nie zajmuje pierwszego miejsca. Co ma być, to będzie, zawodowo oczywiście. Praca jest ważna, kocham ją, bez niej nie byłabym również spełnioną mamą, ale dzisiaj mam w sobie totalny spokój. A po pracy wracam do domu, w którym czekają na mnie błękitne oczka, uśmiech na twarzy małego chłopca i powitanie „mamusia”. Nie ma nic piękniejszego!”, wyznała w jednym z wywiadów VIVY!. „Dlatego łatwiej mi odpuszczać, przestałam się bać, że coś mi w życiu ucieknie, że coś przegapię. I jeśli jakiś zawodowy projekt się nie wydarzy, nie szkodzi, więcej czasu spędzę z dzieckiem. Tak to czuję”.
Jeszcze raz serdecznie gratulujemy!
Marta Żmuda Trzebiatowska, Kamil Kula