26 lat temu wziął rozwód z Izabellą Scorupko. Prawda o ich dzisiejszej relacji wyszła na jaw
W najnowszym wywiadzie Mariusz Czerkawski mówi o dawaniu szans
Byli jedną z najpiękniejszych par lat dziewięćdziesiątych. Oboje zdobywali też szczyty w swoich dziedzinach. Mariusz Czerkawski i Izabella Scorupco spodobali się sobie i postanowili pobrać. Cieszyli się też wspólnie z przyjścia na świat ich córki Julii. Niestety ich małżeństwo trwało jedynie 2 lata. Czy dziś pozostają w zdrowej, pozytywnej relacji?
Mariusz Czerkawski o Izabelli Scorupco
Choć wiele par rozstaje się w burzliwych okolicznościach i nie umie ze sobą potem rozmawiać, zupełnie inaczej było w przypadku znanego hokeisty i aktorki. Najpierw podjęli zgodną decyzję o tym, że mają inne priorytety w życiu, a potem każde z nich odbudowało siebie na nowo.
Znaleźli też kolejnych partnerów i nie mieli problemu, by ich ze sobą poznać. W jakich stosunkach pozostają dziś Izabella Scorupco i Mariusz Czerkawski? „Z Izą mamy fajny kontakt, mamy wspaniałą córkę. Często, kiedy jesteśmy w Stanach, spędzamy czas wspólnie z Emilią czy synem Iwo, odwiedzamy się. Fajnie, że to też da się tak poukładać. Obojętnie, co się wydarzyło, znowu musisz pracować nad tym, żeby było ok; aby dać szansę, żeby to wszystko zadziałało”, powiedział Sportowym Faktom hokeista.
W tym samym wywiadzie został zapytany, czy uważa rozwód za porażkę. „Zależy, jak na to spojrzysz, bo jak później jesteś szczęśliwy w drugim związku i spotkałeś wspaniałą kobietę, z którą jesteś przez ponad 20 lat, to dlaczego nazywać porażką. Może dobrze, że tak się stało", przyznał.
- CZYTAJ TEŻ: Wyprawiła synowi komunię bez drogich prezentów, podzieliła internautów. Teraz dodała coś jeszcze
Mariusz Czerkawski, Izabella Scorupco, 1997
Mariusz Czerkawski o żonie. Kim jest jego obecna ukochana?
Obecną partnerką sportowca jest modelka Emilia Raszyńska. Para poznała się w 2002 roku, wzięła ślub w 2007 roku, już dwa lata później urodził się im syn Iwo.
Co ciekawe Mariusz Czerkawski mógłby nigdy nie poznać ukochanej, gdyby nie to, że jego drużyna przegrała mecz! Tylko dlatego sportowiec mógł udać się na imprezę do swojego kolegi. Podczas oficjalnego wydarzenia Emilia pełniła rolę hostessy. W pewnym momencie doszło do zabawnej sytuacji.
- CZYTAJ TAKŻE: Anna Lewandowska padła ofiarą złodzieja. Gdy tylko to zauważyła, ruszyła za nim w pościg
„To było trochę śmieszne, bo byliśmy na takiej wielkiej imprezie, gdzie akurat był też wtedy prezydent Kwaśniewski. Jak to przy prezydencie, była obecna ochrona. No a ja, że to była taka dosyć dostojna impreza, to też byłem w garniturze, białej koszuli, krawacie. Chodziłem ze słuchawką w uchu, z wiszącym kabelkiem, bo gdzieś tam wyszedłem na bok, porozmawiałem z kolegami. To był maj, dopiero przyjechałem do Polski i umawiałem się później na kolejne spotkanie wieczorem. [...] W pewnym momencie było jakieś przemówienie i ja nie wiedziałem o tym, chciałem wyjść na zewnątrz, wtedy Emila mówi: nie, nie, teraz nie wolno. Zaczęliśmy rozmawiać. [...] Potem, nie wiem, czy tego samego wieczoru, czy później, powiedziała mi, że myślała, że jestem ochroniarzem prezydenta, bo cały czas chodziłem z tą słuchawką i telefonem”, opowiedział ulubieniec kibiców Sportowym Faktom.
Mariusz Czerkawski, Emilia Raszyńska, 2023