Przez druzgocącą diagnozę Marina Łuczenko-Szczęsna nie mogła zajść w drugą ciążę. „To po prostu cios w serce”
„Wszystkie plany, które miałam, po prostu legły w gruzach”, mówiła
Marina Łuczenko-Szczęsna od wielu lat zachwyca swoim talentem na polskiej scenie muzycznej. I choć w życiu zawodowym wszystko idzie zgodnie z jej planem, to w życiu prywatnym nie jest tak kolorowo. Chodzi tutaj o problemy ze zdrowiem. Żona Wojciecha Szczęsnego w programie „Alarm” przyznała, że pod koniec 2021 roku usłyszała niepokojącą diagnozę. „Dowiedziałam się, że mam nowotwór na jajniku i nie wiadomo, czy jest to rak”, mówiła.
Marina Łuczenko-Szczęsna szczerze o problemach ze zdrowiem
W jednym z ostatnich odcinków programu „Alarm” Marina postanowiła opowiedzieć o swoich problemach ze zdrowiem. „Przyszłam do lekarza, żeby przygotować się do kolejnej ciąży. Dowiedziałam się, że mam nowotwór na jajniku i nie wiadomo, czy jest to rak, czy nie jest to rak. Wiadomo, że jak słyszysz nowotwór w tak młodym wieku, to po prostu cios w serce”, mówiła popularna wokalistka. „Wszystkie plany, które miałam, po prostu legły w gruzach. Nagle się okazuje, że to wszystko jest nieważne. Trzeba się skupić na swoim zdrowiu”, dodała. Na szczęście odnaleziona zmiana nie była złośliwa. „Nie chcę użalać się nad sobą. Całe szczęście okazało się, że to nic złośliwego. Doszłam do siebie. Był to przełomowy moment w moim życiu”, słyszeliśmy.
CZYTAJ TEŻ: Benedykt XVI nie żyje. Zmarł w wieku 95 lat
Marina Łuczenko-Szczęsna szczerze o relacji z Wojciechem Szczęsnym
W tym samym programie zakochani zostali zapytani o początki ich relacji. Popularny sportowiec mówił wówczas, że od razu wiedział, że Marina będzie jego żoną. „Byłam w szoku, że ktoś może być tak pewny siebie. Nie zna w ogóle dziewczyny, wjeżdża na pierwszą randkę i po dwóch godzinach, po paru głębszych, powiedział: „Ty tego jeszcze nie wiesz, ale będziesz moją żoną"”, słyszeliśmy. “Odpowiedziałaś wtedy: „Nie dla psa kiełbasa"”, dodał Wojciech.
Oboje dodali, że najlepszym sposobem na spędzenie sylwestra jest rodzinny wyjazd w góry. „Tak, to jest taki wymarzony sylwester, jak tak sobie myślę. Budujemy tam dom. Zakochaliśmy się w Zakopanem, które ma w sobie taką niesamowitą energię”, opowiadali.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Paulina Krupińska pokazała córkę. Fani są jednogłośni: dziewczynka to kopia mamy!