Reklama

Tym tematem od dwóch miesięcy żyje cała Polska. Coraz więcej ofiar i świadków oskarża Krzysztofa Sadowskiego, pianistę, kompozytora jazzowego i współtwórcę programu TVP Tęczowy Music Box, o dopuszczanie się na w latach 90. wobec nieletnich molestowania seksualnego i aktów pedofilii. Do tej pory głosu w sprawie nie zabierała córka 82-latka, Maria. To zmieniło się dzisiaj za sprawą obszernego oświadczenia, opublikowanego w jej mediach społecznościowych.

Reklama

Maria Sadowska skomentowała aferę pedofilską wokół swojego ojca

Jazzmanka nie ukrywa, że ostatnie tygodnie były dla niej niezwykle wyczerpujące psychicznie i nazywa je wprost piekłem.

„Kochani! To były dla mnie najgorsze dwa miesiące mojego życia. Nikomu nie życzę, żeby musiał przechodzić przez takie piekło. Niespodziewanie, z dnia na dzień całe twoje dotychczasowe życie leży w gruzach...”, rozpoczęła wpis Maria Sadowska.

Dodała, że mogła w tym trudnym czasie liczyć na pomoc wielu osób, co jest dla niej szczególnie ważnym doświadczeniem.

„Dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie w tym czarnych chwilach. Nie wiedziałam, że jest Was aż tylu! Mówią „przyjaciół poznaje się w biedzie”, ja więc jestem człowiekiem szczęśliwym bo jednak otoczonym wspaniałymi przyjaciółmi. Dzięki Wam mogę stać z podniesioną głową”, zaznaczyła.

Przyznała jednocześnie, że chce powrócić do normalnego życia dla swoich dzieci i męża.

„Życie toczy się dalej, a ja muszę się podnieść nie tylko dla siebie ale przede wszystkim dla moich ukochanych dzieci i męża. Nie pierwszy raz muzyka, film, tworzenie, bycie kreatywnym ratuje mi życie. Tak więc wracam do tego, co potrafię robić najlepiej”, zapewniła.

Podała również terminy swoich najbliższych koncertów. Nie ukrywa jednak, że powrót na scenę będzie dla niej niezwykle wyczerpujący i trudny.

„Dziś pierwszy raz, z duszą na ramieniu i z drżeniem serca wychodzę znów na scenę... Zapraszam na koncerty dziś o 20:00 w Famie w Białymstoku i jutro w Warszawie na Gocławiu w Parku nad Balatonem o 19:00”, dodała.

Internauci wspierają Marię Sadowską

W komentarzach z miejsca zaroiło się od słów wsparcia. Internauci i fani przekazują Marii Sadowskiej pozytywną energię i zapewniają o swojej sympatii.

„Marysia jesteś cudowna! Ściskam Cię i pozdrawiam z Międzychodu.Duzo sił. Nie musisz odpowiadać za kogoś...Dużo sił...”, napisała pani Beata. „Marysiu ,kochamy Cie bez wzgledu na okolicznosci Twojego zycia prywatnego ,,,wysylam ogrom buziakow dla Cb”, dodała pani Aneta. „Uwielbiam Ciebie, nie musisz cierpieć za czyjeś błędy. Jesteś super postacią, która ma coś do powiedzenia w muzyce czy w filmie”, podkreślił pan Robert.

Oskarżenia wobec Krzysztofa Sadowskiego

Pierwszy tę bulwersującą sprawę opisał pisarz Mariusz Zielke. Dotarł on do ponad 20 kobiet i kilku mężczyzn - domniemanych ofiar Krzysztofa Sadowskiego. Ostatnio odcinek tej sprawie poświęciła również UWAGA! TVN. Wykorzystano w niej m.in. relacje dorosłych dziś osób, które miały być molestowane przez 82-latka.

„Jeździł takim niebieskim vanem, jeździliśmy nim czasami na występy. Zawsze jak odwoził mnie do domu, to kazał mi iść na tył vana i tam musiałam robić określone czynności. Tam musiałam odbywać lekcje całowania, masturbacji na sobie i na nim. Mnie także zgwałcił, to był nasz ostatni kontakt”, mówiła jedna z bohaterek, podpisana jako Marta.

„Sama doświadczyłam jego dziwnych zachowań na obozie w Kielcach. On robił nocne obchody pokojów, a my mieszkałyśmy po 3-4 dziewczynki w każdym. Pod pretekstem mówienia nam dobranoc przychodził, siadał nam na łóżkach, wkładał ręce pod kołdrę i łaskotał, głaskał nas po ciele, wsadzał ręce pod piżamę”, opowiadała inna, pani Anna.

Obecnie sprawę tę bada prokuratura.

Reklama

82-letni Krzysztof Sadowski został oskarżony przez wiele osób o molestowanie seksualne i akty pedofilskie:

Agencja FORUM
Reklama
Reklama
Reklama