Marek Kondrat po raz pierwszy o córce: „Cieszę się, że mam ją w chwili, gdy mam na nią czas”
Aktor nie ukrywa swojego szczęścia
Antonina i Marek Kondratowie stronią od medialnego szumu i nadmiernego zainteresowania prasy. We wrześniu 2015 roku wzięli cichy ślub, a trzy lata później powitali na świecie swoje pierwsze dziecko, córeczkę Helenkę. Para nie ujawnia szczegółów życia prywatnego, i jak dotąd nie wypowiadała się o powiększeniu rodziny, ale aktor postanowił zrobić wyjątek.
Marek Kondrat po raz pierwszy mówi o córce
Marek Kondrat nie ukrywał, że po raz kolejny zostanie ojcem. „Szanowni Państwo, z radością potwierdzamy – tak, spodziewamy się dziecka. Nie zamierzamy jednak czynić z tego sprawy publicznej i bardzo prosimy wszystkie media o uszanowanie naszej prywatności”, oświadczył po pierwszych doniesieniach o ciąży żony.
O narodzinach opowiedział po kilku miesiącach Grzegorz Turnau, a także zdradził płeć dziecka. „Ma już osiem miesięcy. Opowiadam jej o tym, co czytałem, czego słuchałem. Patrzę na nią, ona patrzy na mnie. Nie pozwala mi grać na pianinie, woli sama. Traktuję ją poważnie, bo sam byłem poważnie traktowany jako dziecko”, wyznał muzyk na łamach magazynu Uroda życia w grudniu 2018 roku.
Niedawno sam Marek Kondrat opublikował pierwsze zdjęcie z córeczką, które natychmiast podbiło serca internautów. Fani nie mają wątpliwości, że Helena jest oczkiem w głowie aktora, chociaż ma już dwóch dorosłych synów, Mikołaja i Wojciecha. Jak przyznał w rozmowie z Tygodnikiem Powszechnym, „nie obserwował ich wzrostu i dojrzewania w tak intensywny sposób, jak robi to w tej chwili”.
„Jestem szczęśliwym człowiekiem. Jestem w dobrym momencie swojego życia. Mam wspaniałych bliskich ludzi, z którymi uwielbiam przebywać, i córeczkę, o której marzyłem przez całe życie. Cieszę się, że mam ją w chwili, gdy mam na nią czas”, wyznał aktor.
„Okropnie lubię, kiedy wyciąga mnie na spacer i kiedy bieży do swoich ulubionych roślinek, bo też pasyjnie lubię je oglądać. Mówimy o kwiatkach, które rosną, dotykamy lawendy i rozcieramy ją w dłoni, by poczuć zapach. Jej reakcje uwielbiam, po prostu”, dodał poruszająco w rozmowie z Tygodnikiem Powszechnym.