Zaskakujące wyznanie Małgorzaty Rozenek-Majdan. Co powiedziała zapytana o ciążę?
Para planuje powiększyć rodzinę?
Małgorzata i Radosław Majdan stworzyli szczęśliwy związek i powiedzieli sobie „tak” przed ołtarzem, choć wielu nie wróżyło im powodzenia. Gdy się zaręczyli, wszyscy zaczęli pytać o ślub, teraz o dzieci. Oboje mają za sobą nieudane małżeństwa, a Małgorzata wychowuje dwóch synów - 10-letniego Stanisława i 6-letniego Tadeusza. Czy państwo Majdanowie w końcu planują powiększenie rodziny?
Polecamy też: "Na pytanie czy zostanie moją żoną nie odpowiedziała mi". Jak wyglądały zaręczyny państwa Majdanów?
Małgorzata Rozenek-Majdan swoimi planami podzieliła się w tygodniku katolickim „Dobry Tydzień”:
„Możliwe, że rodzina się powiększy. A czy to będzie syn czy córka, nie ma żadnego znaczenia”.
Prezenterka przyznała, że posiada tradycyjne wyobrażenie o małżeństwie, które wyniosła z rodzinnego domu. Wzorem są dla niej rodzice. I to jest zasługą tworzenia udanego związku. „Dla mnie najbardziej tradycyjnym domem jest ten, z którego pochodzę. Uważam, że kobieta ma dbać o dom. (…)Prawda jest taka, że nie ma złotej reguły czy recepty na szczęśliwy związek. Wiem tylko jedno: że moc miłości jest nieprawdopodobna, człowiek staje się wobec niej totalnie bezsilny. A gdy się kocha, to wszystko jest proste. W małżeństwie ważne jest przede wszystkim "przepraszam" oraz "kocham cię". Dla mnie jest to podstawa. Często obserwuję coś niebywałego: że mąż i żona są milsi dla obcych niż dla siebie”. - mówiła w rozmowie z „Dobrym Tygodniem”.
Planujesz romantyczny weekend we dwoje? Już teraz sprawdź szeroki wybór ofert turystycznych ze zniżką do 70% Travelist
Polecamy też: Zmysłowa, seksowna, perfekcyjna... Zobacz wszystkie okładki Małgorzaty Rozenek-Majdan dla VIVY!
Małgosia wspominała również, że jej związek nie przechodzi kryzysów, a dobro rodziny jest dla niej najważniejsze. „Jestem żywiołową osobą, więc zdarza mi się dać ponieść emocjom. Radosław jest bardzo, bardzo cierpliwy, ale do czasu. Tylko my się nie gniewamy. Bardzo pilnujemy, żeby siebie nie obrażać. Nigdy nie słyszałam od męża przykrych słów. I bardzo ważne, żeby nie kłaść się spać pokłóconymi”.
Prezenterka przyznaje, że na męża może liczyć w każdej sytuacji i zaznacza, że dla kobiety ważna jest świadomość bycia u boku mężczyzny, na którym może polegać: „Musi być ostoją spokoju, nie zawodzić, być wsparciem. Nie wyobrażam sobie męża histeryka, faceta niestabilnego emocjonalnie, kogoś, kto nie kochałby mnie i moich dzieci. Mam bardzo tradycyjne wyobrażenie o małżeństwie”.
Polecamy też: "Przykrywałem ją kocem i wywoziłem na tylnym siedzeniu" Państwo Majdanowie o początkach miłości
Małgosia wychowuje już razem z Radkiem synów z poprzedniego małżeństwa. W wywiadzie dla VIVY! Radosław Majdan wielokrotnie przyznawał, że nawiązał z chłopcami fantastyczną relację: „Wiedziałem, że synowie są dla Małgosi bardzo ważni. Dwóch najważniejszych facetów w jej życiu. Zastanawiałem się, czy mnie zaakceptują? Jak się będziemy dogadywać? Małe dzieci są bezkompromisowe, nic nie udają, mówią prawdę wprost.
Czy Radosław Majdan podziela entuzjazm Małgosi?
We wspólnie udzielonym wywiadzie, zaznaczył: „Wcześniej nie myślałem o sobie jako o ojcu. Dziś myślę. (…) wcześniej nie wyobrażałem sobie, że mógłbym wziąć za kogoś odpowiedzialność. Dziś jestem tego pewien. Idę w kierunku powiększenia rodziny”.
Małgosia dodała: „Ja też. Bo ja idę wszędzie tam, gdzie idzie Radosław”.
Polecamy też: Radosław Majdan: "Synowie są dla Małgosi bardzo ważni". Jak dogaduje się z dziećmi żony?