Internauci grożą Małgorzacie Rozenek-Majdan za popieranie środowisk LGBT?!

Małgorzata Rozenek-Majdan nie ukrywa, że walczy o prawa społeczności LGBT+. Ostatnio skrytykowała skandaliczne zachowanie przeciwników Parady Równości w Białymstoku, a w komentarzach musiała stoczyć walkę z nieprzyjemnymi słowami internautów. Perfekcyjna Pani Domu nie zamierza jednak milczeć i po raz kolejny podkreśla, że jest przeciwna braku tolerancji i mowie nienawiści.

Małgorzata Rozenek-Majdan broni LGBT

Małgorzata Rozenek-Majdan jest jedną z gwiazd, które zabrały głos po Paradzie Równości w Białymstoku, która miała miejsce w lipcu tego roku. „Tęczowi przyjaciele pozdrawiamy Was. Polska ma też mniej czarno, brunatny kolor. Potrafi być kolorowa, tęczowa a nawet różowa. Razem głośno powiemy NIE #onelove #loveislove”, napisała wtedy na swoim Instagramie.

Pod udostępnionym zdjęciem nie brakowało krytycznych komentarzy, jednak prowadząca Projekt Lady w ostry sposób odpowiadała najbardziej aktywnym internautom. Otwartość Małgorzaty Rozenek-Majdan niesie za sobą poważne konsekwencje, o których opowiedziała w rozmowie z portalem Jastrząb Post.

„Nieprzyjemności miałam za wspieranie środowisk LGBT. I to jest coś, co przeraża mnie jeszcze bardziej”, wyznała, pytana o reakcję na jej zaangażowanie w walkę o dofinansowanie procedury in vitro. „Dzisiaj również wystąpiłam w kampanii przeciw homofobii, ponieważ uważam, że walka o wolności obywatelskie jest niezwykle ważna”, dodała.

„I to, co się dzieję z brakiem poparcia dla środowisk LGBT moim zdaniem przełoży się później na ograniczenie wolności innych grup. O ile in vitro jest takim tematem społecznym [...], które najbardziej łączy z tematów światopoglądowych społeczeństwo – a prawie 80% Polaków, niezależnie od tego na kogo głosują, jest za finansowaniem in vitro z budżetu państwa – o tyle stosunek do środowisk LGBT jest w niektórych kręgach bardzo kontrowersyjny... To kosztowało mnie dużo większą ilość pogróżek”, powiedziała Małgorzata Rozenek-Majdan w rozmowie z Jastrząb Post.

Gwiazda TVN podkreśla jednak, że nienawiść w sieci nie jest bezkarna. „Internet pozwala, tak wydaje się autorom, na anonimowe groźby. Tylko prawda jest taka, że internet prawie nigdy nie jest anonimowy. Więc należy mieć się na baczności lub mieć świadomość, że słowa napisane potrafią mieć swoje konsekwencje”.

Fani Małgorzaty Rozenek-Majdan są wdzięczni, że angażuje się w tak ważne sprawy, oraz za to, że głośno przyznaje się do swoich poglądów.