Majka Jeżowska o upływie czasu. „Nie jestem fanką odwiedzania grobów”
Artystka poruszająco o przemijaniu i śmierci bliskich
Wiele w życiu przeszła, w ostatnim czasie pożegnała byłego partnera. Majka Jeżowska została zapytana o przemijanie. Artystka mówi wprost, że pamięć o bliskich jest rzeczą fundamentalną. Sama jednak nie lubi odwiedzać grobów: woli kultywować ją w inny sposób... Jaki?
Majka Jeżowska pożegnała byłego partnera. Zadedykowała mu taniec
Byli razem przez 21 lat, rozstali się dekadę temu. Majka Jeżowska mówi wprost, że był jej wielką miłością. Ale w połowie września poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych, że jej były partner odszedł.
„Dzisiaj odszedł od nas Darek… czyli Żuk. Był moim partnerem życiowym przez 21 lat, moją wielką miłością i przyjacielem i chociaż rozstaliśmy się prawie 10 lat temu moje serce dzisiaj pęka z bólu. Takim Cię zapamiętam…”, napisała pod wspólnym zdjęciem w sieci. Wiadomo, że Dariusz Staśkiewicz zmagał się z chorobą. Pod fotografią artystka napisała wprost: „już nie cierpi...”.
Ta smutna informacja dotarła do niej w trakcie jednego z treningów. Stwierdziła wówczas, że wysiłek fizyczny ją ocalił, dzięki temu nie rozsypała się na kawałki... Z kolei w ostatnim odcinku show Polsatu zadedykowała mu swój taniec – była to niezwykła, poruszająca chwila. Z tej okazji w rozmowie z dziennikarką Plejady Natalią Wolniewicz Majka Jeżowska ujawniła swój stosunek do przemijania i rzeczy ostatecznych.
„Jak śnią mi się moi rodzice, nie jakoś bardzo często, ale jak mi się śnią, to wiem, że są przy mnie. W rumbie również tańczyłam z moim duchem, z moim ukochanym, którego w realnym świecie już nie ma. Mam nadzieję, że to było czytelne — to spowodowało, że bardzo dobrze się czułam”, zwierzyła się.
Jak się okazuje, artystka kultywuje pamięć o tych, którzy odeszli, jednak nie lubi odwiedzać ich grobów. Dlaczego?
„Wszyscy pożegnaliśmy kogoś bliskiego w swoim życiu. Wiadomo, jak trudno jest bez tej osoby iść dalej przez życie. To jest taki czas, w którym myślę sobie, że nie jestem fanką odwiedzania grobów, ale dopóki myślimy o tej osobie, pamiętamy o niej, wspominamy, rozmawiamy o niej, to jest ważniejsze — ona przy nas jest”, przekonuje.
Czytaj także: Poznali się podczas rejsu, zostawiła dla niego męża. Historia miłości Majki Jeżowskiej i Dariusza Staśkiewicza
Tak Majką Jeżowska mówi o przemijaniu
Majka Jeżowska, jak sama mówi, nie skupia się na przyszłości, stara się żyć chwilą, która trwa. Mówi wprost, że śmierć jest nieuchronna, stanowi nieodłączny element naszego życia i przeznaczenia – nie da się jej w żaden sposób uniknąć, ani przed nią uciec. Jednocześnie stanowi dla wszystkich swoiste napomnienie, by nie marnować ani chwili i starać się każdego dnia żyć najlepiej, jak potrafimy.
„To jest też moja filozofia — nie myślę o tym, co będzie za jakiś czas, myślę tak naprawdę o dzisiaj i może jutrze — żeby żyć pięknie i żeby dać z siebie jak najwięcej tu i teraz”, podkreśliła artystka.
I trudno się z nią nie zgodzić...
Czytaj także: Krystyna Prońko krótko o relacji z Majką Jeżowską. Połączył je jeden mężczyzna