Miała problem z akceptacją siebie, relacja z córką jest dla niej priorytetem. Dziś Magdalena Popławska mówi otwarcie o zdrowiu psychicznym
"Chcę bardziej siebie kochać, doceniać, nie osądzać, nie obwiniać"
Jest jedną z najpopularniejszych polskich aktorek. Chociaż osiągnęła ogromny sukces, nie zawsze była szczęśliwa. Za uśmiechem, który widzieliśmy na ściankach czy w filmach, krył się ból i smutek. Magdalena Popławska w jednym z wywiadów szczerze opowiedziała o swojej drodze do równowagi i szczęścia, zwracając uwagę na to, jak ważne jest nasze zdrowie psychiczne. Co mówiła?
Magdalena Popławska o zdrowiu psychicznym
Najtrudniejszy czas już za nią. Teraz chce dzielić się swoim doświadczeniem i uświadamiać, jak ważne jest dbanie o zdrowie psychiczne. Wprost mówi o trudnym dzieciństwie, które miało ogromny wpływ na jej dorosłe życie.
"Nasz tata nie dał sobie pomóc... To, co się z nim działo, to była rodzinna tajemnica. Jej ukrywanie sprawiło, że przez lata tkwiłyśmy w toksycznej obłudzie" - wyznała w rozmowie z "Vivą!".
Brak poczucia własnej wartości miał ogromny wpływ na jej samoocenę i codzienność. Kiedyś zupełnie sobie z tym nie radziła.
"Na szczęście można poszukać sposobów, by z tego wyjść. (...) Doświadczyłam tego, że dzięki lekom i pracy nad sobą moje życie zmieniło jakość. Nie chodzi o to, że przestałam widzieć zło świata. Zdarza mi się płakać z powodu tego, jaki on jest. Ale łatwiej mi zaakceptować to, co trudne, niedoskonałe i nie czuć się winną" - mówiła aktorka.
Popławska o terapii i problemach z przeszłości
Aktorka nie ukrywa, że od kilku lat korzysta ze wsparcia terapeuty. W dojściu do równowagi pomogła jej również farmakoterapia. Mówi o tym otwarcie, chcąc zwiększyć świadomość osób, które borykają się z podobnymi do niej problemami.
"Otwarcie mówię, że jestem na lekach - bo jestem - i chodzę do psychiatry, bo chcę sobie pomóc" - powiedziała w naszym wywiadzie.
Podkreśliła, że wsparcie specjalisty było w jej przypadku kluczowe. Pomogło jej to uwolnić się od przeszłości, która bardzo mocno zakorzeniła się w jej psychice.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Krzysztof Ibisz i Joanna Kudzbalska. Zaręczyli się za trzecim razem, swój związek trzymali w sekrecie
"Bo mam 44 lata i chcę nareszcie poczuć lekkość bytu. Chcę być łatwiejsza dla siebie, wyrozumiała. Chcę bardziej siebie kochać, doceniać, nie osądzać, nie obwiniać. " - powiedziała w "Twoim Stylu".
Popławska bardzo otwarcie opowiedziała również o tym, z jakimi problemami się borykała i jak to wpłynęło na jej macierzyństwo.
"Jestem DDA i mam ADHD, co generuje pewne problemy. Przerabiam to na terapii, ale wyzwalanie się z tych mechanizmów to długi proces. Z podważania własnej wartości, nadmiernej odpowiedzialności, trudności w podejmowaniu decyzji. To, niestety, ma również wpływ na moje rodzicielstwo. Jesteśmy takimi rodzicami, jakimi jesteśmy ludźmi" - mówiła dla "Twojego Stylu".
Nie ukrywa, że dopiero śmierć ojca sprawiła, że wiele lęku i stresu z jej życia odeszło. Wtedy również nawiązała głęboką więź ze swoją siostrą Aleksandrą. To trudne doświadczenie, jednak nie boi się mówić o tym otwarcie. Był to pewien ciężar, który w jakiś sposób odszedł... wraz z nim.
Magdalena Popławska o macierzyństwie
Aktorka nie ukrywa, że to, jak wyglądała jej przyszłość i dzieciństwo, miało ogromny wpływ na teraźniejszość. Sama jest mamą, a wychowywania dzieci traktuje w swoim życiu jako największy priorytet.
"Rozbudzenie w dziecku empatii i krytycznego myślenia. Chciałabym pokazać jej możliwości, dać szansę na spróbowanie wszystkiego w życiu, ale empatię i krytyczne myślenie uważam za podstawę relacji ze światem" - mówiła.
Sama podkreśla, że jej zawód nie sprzyja wychowywaniu córki. Częste nieobecności powodują trudności, ale robi co może, aby sprostać zadaniu. Hania jest dla niej najważniejsza.
"Niełatwo być matką, a chyba jeszcze trudniej przy takim trybie pracy. Kiedy wszyscy inni rodzice z pracy wracają, ja do niej wychodzę. Zdjęcia od rana, teatr po nocach. Moja córka nie ma łatwo" - podkreśliła w Twoim Stylu.
Magdalena Popławska mówi wprost o tym, czego się boi, co jej pomogło i jak żyje jej się po okresie terapii. Ta walka to przykład dla innych, że nigdy nie należy wątpić w siebie.