Magda Gessler zamieściła w sieci kontrowersyjne zdjęcie. Fotografia ma przestrzec jej fanów
„Tak straciłam mamę...”
Magda Gessler od lat uczy Polaków, czym jest dobra i uczciwa kuchnia. Ale choć już jedenasty rok gwiazda TVN podpowiada, jak gotować na najwyższym poziomie, to nie unika też rozmów na inne tematy. Restauratorka przyzwyczaiła nas, że głośno wyraża swoje zdanie – poleca ulubione miejsca, komentuje sytuację polityczną i społeczną w kraju, a teraz... przestrzega przed nałogami.
Magda Gessler o paleniu papierosów
Prowadząca Kuchenne rewolucje zamieściła w sieci fotografię, na której jest z papierosem. To zdziwiło wielu wielbicieli Magdy Gessler, ale opis wszystko wyjaśniał. Ulubienica internautów ma ważny apel. „Pamiętajcie, wielu kobietom wydaje się, że z papierosem wyglądają atrakcyjnie. Potem się uzależniają... Potem mają poważne kłopoty ze zdrowiem... Tak straciłam mamę...”, zaczęła smutno…
Później opowiedziała o swoich doświadczeniach. „Proszę was, mimo że nawet ja z papierosem wyglądam ciekawie, nigdy nie paliłam i nie będę palić. Mama wypaliła za mnie wszystkie papierosy świata... Tak trochę zmieniam dotychczasowe tematy, bo ten też zabija... Proszę was, nie dajcie się skusić. To zdjęcie to kusząca prowokacja”, czytamy w podpisie do zdjęcia.
Mama Magdy Gessler. Kim była?
Gwiazda TVN rzadko wspomina publicznie o swojej mamie. Wiadomo jednak, że nazywała się ona Olga Borkowska, była pochodzenia rosyjskiego i zajmowała się gastronomią. Narodziny małej Magdy miały być cudem. „Mojej żonie, Oldze, odnowiła się gruźlica. Przed przyjściem Magdy na świat leczyła się w sanatorium w Zakopanem, lekarze zdecydowali o operacji oddzielenia opłucnej od płuc. Olga się bała, że narkoza zaszkodzi dziecku, i nalegała na operację bez uśpienia. Zniosła to bez żadnej skargi”, wspominał tata restauratorki, Mirosław Ikonowicz.
ZOBACZ TEŻ: Tak Magda Gessler wsparła seniorów. U Fukiera sprzedaje zupę za grosze
A co sama Magda Gessler zapamiętała z czasów dzieciństwa? „Mama była piękna i ładnie pachniała Madame Rochas. Miałam chyba sześć lat, gdy dostałam od niej pierwszą kosmetyczkę. Były w niej perfumy, pomadka i puder. Poczułam się wtedy jak prawdziwa dama”, opowiadała nam przed laty 67-latka.
Posłuchacie jej apelu?