Reklama

Reklama

Magda Gessler z Waldemarem Kozerawskim tworzą związek od ponad 15 lat. On mówi, że czekał na nią całe życie. Ona, że gdy go poznała, zapomniała o całym świecie. Nawet o mężczyźnie, za którego miała wyjść za mąż. I choć się wtedy rozstali na długie 23 lata, los znów ich połączył. O miłości na odległość, początkach ich związku, Magda Gessler opowiedziała Romanowi Praszyńskiemu w najnowszej VIVIE!

Zobacz też: Magda Gessler porusza się na wózku inwalidzkim! Czy przez problemy zdrowotne prowadzącej „Kuchenne rewolucje” znikną z anteny?

Magda Gessler o związku z Waldemarem Kozerawskim

Magda Gessler uwiodła Waldemara... pizzą. „Pamiętam, na przyjęciu grał ze znajomymi w brydża, gdy weszłam z pizzą. I już gra nie była ważna. Ważna była pizza. A z pizzą ja”, zdradziła gwiazda. Magda Gessler przyjechała do Madrytu tylko na chwilę. Została na trzy miesiące. Na przyjęciu u Szpilamana przetańczyli całą noc. „Jakaś nieznośna lekkość bytu zaprowadziła mnie do jego mieszkania i tam utknęliśmy na dłużej. Nikt nie wiedział, gdzie jestem, nie było wtedy telefonów komórkowych. Miałam 25 lat, to był pierwszy okres mojej wolności bez rodziców. Pierwsze trzy miesiące prawdziwej kobiecości. Nigdy wcześniej nie widziałam mężczyzny tak wzruszonego kobietą i jej istnieniem”, dodała.

Nie stworzyli od razu związku. Jego sytuacja była dość skomplikowana. Magda Gessler stwierdziła, że do niego należy decyzja, co chce zrobić z jej relacją. „Żeby mu ją ułatwić, wróciłam do Madrytu skończyć studia”, powiedziała restauratorka. W tym czasie Waldemar Kozerawski pojechał robić medyczna karierę do Kanady. Nie urwali kontaktu. Pisali do siebie romantyczne listy. „On ma tę korespondencję do dzisiaj, bo jest typem zbieracza”, komentuje w wywiadzie Magda Gessler.

– Co Was trzymało na dystans?
Poznałam pierwszego męża i dostałam propozycję, żeby być razem. A tu była piękna korespondencja. Zadzwoniłam w końcu do Kanady i zapytałam: co robimy, czy będziemy razem? Usłyszałam „nie”. I tak się sprawa skończyła. Ale nie wiedziałam, że wyrwałam go do telefonu o piątej nad ranem i że nie był sam.

– I rozstaliście się na długo?
Przez te lata wyszłam za mąż, zostałam wdową, wróciłam do Polski, otworzyłam Fukiera, urodziłam dzieci. Nie wiedziałam, że Waldek mnie monitorował, że cały czas moje życie dla niego było czymś niesłychanie ważnym i ciekawym. Nie mógł zapomnieć, mimo że sam spotkał też następną miłość, matkę swoich dzieci. Wciąż intrygowało go pytanie, jak by to było, gdybyśmy byli razem?

W końcu po wielu latach, znajomi Waldemara Kozerawskiego zrobili spotkanie w Fukierze. „Byłam tam i strasznie się denerwowałam, bo wiedziałam, że przyjdzie. Tego dnia po raz pierwszy w życiu chyba wypiłam dwie trzydziestki żubrówki i zrobiłam rundę dookoła Fukiera, żeby się uspokoić. On przyniósł mi okropnie brzydkie czerwone kwiaty, przytulił i w zasadzie wszystko wróciło. Jakby ktoś mnie odczarował. Stół był długi, siedzieliśmy po jego przeciwległych końcach. Waldek przyszedł po mnie i powiedział: „Raz mi uciekłaś, ale drugi raz nie uciekniesz” i posadził mnie obok siebie. Popatrzyliśmy sobie w oczy. Wziął mnie mocno za rękę. Trwało to całe 10 minut, po czym powiedział: „A teraz żegnamy towarzystwo”. I od tego momentu jesteśmy razem”, wyznała Magda Gessler.

– Żałuje Pani czasu, który Wam uciekł?
Wydaje mi się, że każde z nas musiało przeżyć swoje życie. Dzięki temu ta miłość jest bardzo dojrzała, trwała, wypełniona radością, szacunkiem, szczerością, przyjaźnią… choć jesteśmy ze sobą na odległość. On cały czas w Kanadzie.

– Będziecie w końcu razem?
Ależ my jesteśmy, choć na odległość! To bardzo silny związek, ale rozumiem, o co chodzi… Waldemar dobrze czuje się w Kanadzie, ma tam wszystko poukładane, nigdy jej nie opuści. Ja jestem w takim momencie, że nie zostawię Polski. Planujemy wspólną przyszłość, ale myślę, że gdzieś na gruncie kanadyjsko-kolumbijskim. Będziemy mieszkać i w Kanadzie, i w Kolumbii.

Zobacz także: Magda Gessler z ukochanym obchodzą 14. rocznicę związku! Pamiętacie, co nam mówili o miłości?

Co jeszcze w nowej VIVIE! 25/2017

Królowa kuchni MAGDA GESSLER zdradzam nam, jaką potrawą uwiodła męża, oraz tłumacz... po co kobiecie seks! JULIA POGREBIŃSKA I JOHN SCOTT. Ona — piękna młoda aktorka, Polka z Kazachstanu. On — światowej sławy nauczyciel ashtanga jogi. Nam zdradzili, co ich połączyło. Kiedyś IZABELA JANACHOWSKA mówiła, że nie wyjdzie za mąż. Po raz pierwszy opowiedziała o swoim mężu, który nosi ją na rękach i obsypuje tysiącami róż.

Mateusz Stankiewicz/AF PHOTO
Reklama

Zobacz też: Gołąbki Magdy Gessler, barszcz Roberta Makłowicza, uszka Ani Starmach - oto świąteczne przepisy mistrzów kuchni!

Materiały promocyjne
Reklama
Reklama
Reklama